Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vikii21

dlaczego moi rodzice sa tacy skapi?

Polecane posty

Gość vikii21

mam 21 lat, jestem jednynaczka, moi rodzice sa dosc bogaci.maja swoja firme, duze mieszkanie, buduja, a wlasciwie juz koncza budowe domu. tata zarabia okolo 8-10 tys miesiecznie( zalezy od ilosci zlecen w firmie) mama prawie 3 tys. problem w tym , ze rodzice,szczegolnie mama sa strasznie skapi.. mama w ogole nic sobie nie kupuje, chodzi w starych ciuchach jakis brzydkich szmatach i nic ja nie obchodzi.jak prosze o jakies drobne na kosmetyk, ciuch czy cos(zawsze to jest kwota mniejsza niz 100 zl, jakies 30-50 zl, raz na miesiac albo rzadziej to robi jakies krzywe miny, ze znow cos chce itp.. nigdy nie dostawalam kieszonkowego, czasem jakas kase na urodziny czy imieniny. mieszkamy z babcia, chociaz rodzicow stac na osobne mieszanie i dla niej i dla mnie, bo wiem o tym.. niedlugo rodzice wyprowadzaja sie do domku, a ze mna nie wiadomo co, ale zeby kupili mi jakas mala kawalerke to prawie niemozliwe.. zeby nie bylo, ze ciagle naciagam rodzicow- mam wysokie stypendium naukowe na studiach, troche dorabiam wiec swoje wydatki( jakies ciuchy, przyjemnosci, wyjazdy, kosmetyki) pokrywam praktycznie sama, czasem o cos prosze tylko rodzicow.. dodam, ze nie jestem jakas wyrodna corka, ukalda mi sie z rodzicami raczej dobrze, nie byo chyba ze mna nigdy jakis strasznych problemow. mam chlopaka( niedlugo sie zareczamy) ktory nie jest zbyt bogaty.. wiec napewno jego rodzicow nie bedzie stac,zeby kupic mu, czy nam mieszkanie, jak bedziemy chcieli razem mieszkac po zareczynach czy slubie.. a mama niby jest zawsze na tak, lubi go itp, ale co jakis czas mi mowi, ze powinnam sobie znalesc kogos z mieszkaniem.. nie wiem dlaczego tak robi.. przeciez ja kocham swojego faceta i nie zostawie go bo nie ma mieszkania.. wole z nim mieszkac pod mostem niz w willi z innym.. tym bardziej, ze moich rodzicow naprawde na to stac! inni rodzice maja o wiele mniej kasy, a np od kilku czy kilkunastu lat okdladali i kupili dzieciom jakies mieszkanie, samochod itp.. dlaczego tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietakodrazuu
moze oszczedzaja na starosc.. chociaz glupie to troche.. maja cie jedna.. ja mam podobna sytacje.. nigdy nie doczekam sie zeby rodzice kupili mi samochod ale chociaz dostalam mieszkanie.. i kase na czesne za szkole co miesiac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzybkowa
nie oczekuj niczego od rodziców, masz swój rozum. Usaodzielnij się jak najszybciej i żyj swoim życeim. powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikii21
no ja rozumiem zechca oszczedzac moze na starosc... mam nadzieje ze moze po tych zareczynach cos sie wyjasni,bo na razie to nic nie mozna z nimi ustalic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze to jest ich sposób na to, byś umiała być samodzielna i potrafiła sama o siebie zadbać, gdy ich zabraknie? I tak majątek po nich odziedziczysz Ty. Z drugiej strony, jak sama rozpoczniesz już normalną, pełnoetatową pracę, to może uda Ci się samej zarobić na swoje mieszkanie? Będziesz miała satysfakcję, ze kupiłaś je bez niczyjej pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikii21
tak, wiem ze moge sobie dac rade sama..ale troche mi przykro, ze rodzice mnie olewaja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikii21
gdybym wiedziala, ze ich nie stac, to bym w ogole nie myslala o tym..ale boli mnie to, ze mogli by mi kupic kawalerke, czy jakis maly samochodzik i nawet by tego jakos nie odczuli, a nawet o tym nie pomysleli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi rodzice tez kupili
mieszkanie (a wlasciwie domek) i samochod. I jeszcze znalezli mi dziewczyne co mi gotuje i pierze. Kochanych rodziców mam, nie muszę nic robić sam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikii21
ja nie chce wszystkiego od rodzicow!! wesele z ukochanym chcemy zorganizowac sami, juz uzbieralismy okolo 7 tys, a jeszcze nawet daty nie mamy wiec jeszcze sporo uzbieramy.. ja jeszcze mam troche innych oszczednosci, to by poszlo na remont, ale trudno chyba wszystko sobie samemu kupic bez zadnej pomocy rodzicow bedac na 3 roku studiow dziennych..:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona7777
powiem ci cos...moi rodzice daliby mi ostatni swoj grosz, natomiast rodzice mojego meza kaza mu oddawac za wszystko.Poznalismy sie w UK, po 2 latach on musial wyjechac i mieszkal z rodzicami przez pare mcy-rodzice nie sa biedni, maja kilka samochodow, ladny domek, obydowje pracuja i moj wowczas jeszcze chlopak musial im placic za mieszkanie, z rachunkow telefonicznych tez sie skrupulatnie z nim rozliczali, przed powrotem do UK oddal im za wszystko z nawiazka..ja jak ich odwiedzilam kupilam kazdemu ( mamie, tacie, siostrze, bratu)dobry, drogi prezent ( np.perfumy dior dla mamy)a od calej rodziny dostalam malutka apaszke ( w dodatku w kolorach panterki czego nie cierpie) i sloik orzeszkow.Na slub dostalismy jakas "swieta ksiazke" w stylu biblii i solniczko-pieprzniczke...moi rodzice dali mi dom..Nie to , ze mam zal do rodzicow meza, ze nie dali NAM pieniedzy..ale mam zal do nich za to, ze swojego syna traktuja jak kogos obcego -plac za wszystko..Czy tak powinni zachowywac sie rodzice???Dodam, ze studia moj maz sam sobie oplaca, a jego bratu rodzice oplacili..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurde jakbym widziala swoich
rodzicow. tez mam 21 lat jestem jedynaczka, oboje zarabiaja po kilka tys/m-c, a juz od klasy maturalnej no-stop słyszalam ze zdam mature i ide do pracy i na studia zaoczne. o dziennych nawet nie odwazylam sie wspominac. sami sobie niewiele kupuja, nie jezdza na wczasy, a na koncie mamy prawie 100 tys.zł pieniadze nie powinny byc celem tylko srodkiem do jego osiagniecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikii21
ona7777 nieciekawe to co piszesz..:O ja mysle, ze moze tak jest dlatego, ze moi rodzice w mlodosci byli biedni i moze poprostu teraz chca sie troche nacieszyc ta forsa? nie wiem, tak sobie pomyslalam.. ale mysle ze niedlugo pogadam z nimi powaznie na ten temat, bo jesli oni naprawde nie planuja mi nic dac, to musze troche zmienic swoje plany..moze dziekanka i wyjazd do pracy na rok..zobaczy sie..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikii21
moi maja ze 3 razy tyle na koncie, pieniadze leza zupelnie nieuzywane, a my mieszkamy w 3 pokolenia w jednym mieszkaniu, niedlugo juz na szczescie bo niedlugo wyprowadzaja sie do domu na wsi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona7777
Vikii-z tego co piszesz to naprawde tak jakbym widziala rodzicow mojej polowki...przykro mi, ale nie wiem, czy oni sie zmienia, zwlaszcza teksty o facecie z mieszkaniem:( ..przykre..tym bardziej, ze jestes ich jedyna corka:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikii21
niedlugo z nimi porozmawiam na ten temat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona7777
Powodzenia...bo ja z tesciami raczej nie porozmawiam, a moj maz nie chce z nimi o tym rozmawiac:((( poz tym to nie przepadam za tesciowa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postawa roszczeniowa
z Twojej strony autorko i tyle.... też jestem jedynaczką, tyle że trochę starszą mam 28 lat.... sama kupiłąm swoje mieszkanie i nie mam do nikogo o to pretensji, mimo że tato był dyrekrorem a mama pracowała w banku, niczego od nich nie wymagałam.... bo niby dlaczego? wychowali mnie, płacili za studia itp.... czy to mało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikii21
moi rodzice nie placa za studia, studiuje sama i jeszcze uczelnia mi placi za wysoka srednia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postawa roszczeniowa
to bardzo dobrze, że nie płacą.... skoro umiesz zarobić na studia, to dlaczego nie na mieszkanie? ja firmę otworzyłam dopiero na 3 roku, więc przez dobre 4 lata rodzice mnie utrzymywali, zanim firma się rozkręciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona7777
a tekst "znajdz sobie faceta z mieszkaniem" tez uwazasz za w porzadku??bo mnie sie wydaje, ze jednak rodzice powinni pomagac dziecku ( zwlaszcza jedynemu) jak maja a nie sugerowac wymiane biednego na bogatego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postawa roszczeniowa
ta wymiana chłopaka... no nie wiem, może to żart? trudno powiedzieć.... rodzice też nie są idelani, mają prawo do błedów..... zamiast pławić się w żłóci i żalach, może lepiej wziąć się do roboty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
zrozum, Twoi rodzice MOGA Ci pomoc, ale nie MUSZA lepiej tak sie do tego nastaw. moze nie chca Cie rozpiescic za bardzo i nie chca bys miala wszystko podane na srebrnej tacy bo to sie wtedy mniej szanuje. nie wiem. chcesz, sprobuj z nimi porozmawiac, ale i tak masz dobrze ze nie kazali Ci sie wyprowadzic po osiemnastce bo i o takich przypadkach slyszalam. po prostu ciesz sie z tego co masz i jeszcze umiesz liczyc, licz na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamkaa
Hmm no zazwyczaj rodzice pomagają swoim dzieciom jak mogą...ale cóż. Być może Twoim nie pomagali i tez nie poczuwają się do obowiązku. Może poproś ich, nie o kupno samochodu czy mieszkania, ale o pożyczkę pieniędzy na ten cel:) zawsze lepsze to niż w banku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
diamentowa dziwko - dla ciebie bzdura a ja nadal uwazam ze bardziej szanuje sie to na co samemu sie zapracuje :P kazdy by chcial jak najlepiej ale nie kazdemu sie chce cos zrobic by to zdobyc samemu. tez jestem jedynaczka i pomimo ze moi rodzice tez do biednych nie naleza to ja nie wymagam od nich samochodu czy domu. nawet jak chca mi pomoc to staram sie z tego nie korzystac za bardzo. to moje zycie i oni zapracowali na te pieniadze, ja chce zapracowac na swoje. no taka ze mnie zosia samosia :P a ty sie chwalisz tym co ci rodzice dali :O a co sama zdobylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×