rocznik 1953

Witajcie dziewczyny z rocznika 1953. Nie myślałam, że stworzy nam sie możliwośc przejscia na wczesniejsza emeryturke. Po cichu myślałam przez rok, że może tak sie stanie. I udało sie Mam mozliwosc wyboru. Jeżeli macie czas i ochote napiszcie czy bedziecie z tego korzystały. Jak emocjonalnie do tego podchodzicie. Ja mam takie mieszane uczucia jak narazie. I jeszcze jedno czy może wiecie jak sobie w przybliżeniu wyliczyc emeryturke.

ja jakbym mogła to bym przeszła na tą wcześniejszą bez zastanowienia...ale nie mogę bo za młoda jestem..

pani ma 54 lata??

Emerytura kojązy mi się z śmiercią zawodową czyli niczym fajnym.

tyle lat?

Witam osoby z troszke mało poważnymi wpisami. Trudno, skoro na forum brak jest osób w podobnym wieku poczytam i takie. Może jednak jeszcze któras Pani nabierze odwagi i wypowie sie w sprawie przechodzenia na emeryturki. Może napisza te osoby, które juz są i maja z tego zadowolenie lub nie. Mysle jednak ze merytura to nie wyrok, a otwarcie furtki na inne zycie.

w przepisach? pod warunkiem, że ma sie przepracowane ileś lat?