jezu jak bardzo jestem samotna!!!!

ja Cie rozumiem.. mam 20 lat i tez wciaz jestem samotna, kazdy mnie odrzuca.. chociaz jak to się mówi lubie siebie.. itd ale Ci faceci sa okrutni (niektórzy) wciaż mnie odrzucaja a tearz jeszcze moja najlepsza przyjacilolka zareczyła sie po 2 miesiącach znajomosci.. i jakoś tak smutno bo teraz i ona o mnie zapomniała... to już staje się nie do zniesienia.. nawet nie miaalm chłopaka nigdy, nie wiem jak to jest byc kochanym, nie wiem jak jest czuć że komuś na mnie zalezy, nawet nie wiem jak to jest być porzuconym.... tylko wciaz te odrzucenia, to naprawdę obniza wartośc człowieka...

Moje uczucie samotnosci ukrywam pod maska nienawisci i uczucia odrazy do tego czym jest milosc . Wiele lat staralem sie przemoc w sobie niesmialosc niestety bezskutecznie . Gleboko w duczy wyje z rozpaczy i wydaje mi sie ze tak zapewne pozostanie .

to nie dobrze, lepiej z kims być

:(

hej jezeli jest tutaj ktos z okolic trojmiasta podaje swoje gg: 8835039 z checia kogos poznam bo jestem tu calkiem sam ...

"Powiedz najpierw ile masz lat zanim cie przytule " Mnie też przytul!!

WARMAN! Pozwól mi że Cię odmienię! 5139892

O bosze, na kafe dalej użalanie się :o.

Witam. Mam problem. Okazało się, że moje małżeństwo nic nie znaczy. Moje dzieci chcą mnie wychować, żona zrobić ze mnie posługasa. Czy to możliwe, że dając z siebie wszystko, można zostać tylko niewolnikem?

moze zle oceniasz sytuacje .

miłość to takie przyziemne i ludzkie, nic ni znaczące we wszechswiecie.. oto prawda, ktora pozwala o niej zapomniec. my ludzie zyjemy kilka sekund na zegarze swiata, jestesmy na nim malo wazni i niepotrzebni do funkjonowania calosci. tylko nas obchodzi nasz los..gdyby nie przypadek pewnie by nas nie bylo a swiat krecilby sie dalej wedlug swoich zasad tak jak teraz... wiekszym skarbem od wszystkiego innego jest wiedza o wszechswiecie, a nie nasze ludzkie sprawy...