Nie wiem jaki tutaj temet pasuje

bez przesady zeby zaraz przez chlopa chciec sie wieszac. Ja przezylam w swoim zyciu trzy rozczarowania milosne. Za kazdym razem wydawalo mi sie ze to koniec swaiata, ze sie nigdy nie zakocham etc... a z czasem sie podnosilam i cierpienie mijalo. Dzis juz jestem mezatka a te zawody milosne przez ktore tak plakalam, sa jedynie dla mnie wspomnieniami i nawet znajduje momenty gdzie moge sie posmiac. Nie pierwsze i nie ostatnie cierpicie na tym swiecie przez facetow. glowa do gory

Teraz masz za co żyć , masz na śniadanie ?

ide spac z ta mysla co zawsze;( dzieki za opinie i cieple slowa;( Jutro dam znac czy wstalam;)

Tylko nie kombinuj bo będziesz żałować :)

z czym nie kombinuj??? Nie nie zrobic nic zlego sobie, wzielam proszek na sen, to mnie odurzy bym nie ryczala kolejnej godziny

ja trzy razy zawiodlam sie na facetach a dzis jestem mezatka. Nie jestes pierwsza i ostatnia

Dzieksik za mile slowa:) Fajnie ze nie wszyscy sa obojetni na ludzkie cierpienie;) Zycze dobrej nocy a ja wiem ze moje sny beda przepelnione tym dupkiem ktorego kocham i nienawidze zarazem;(