Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lezka w oku

wspomnienia

Polecane posty

Gość lezka w oku

wlasnie dzis przegladalam album zdjec z czasow studiow. Co to za czasy byly: nauka, imprezy, podroze. A dzis? kupa obowiazkow, maz, dziecko. ciagle jestem zabiegana. zycie jest jakies szare. Tesknie za dawnymi czasami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdansk 38
Milo powspominac,a zwlaszcza jak jest co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adfh
no tak, fajnie powspominać :). ale wiesz, każdy etap życia się kiedyś kończy i nie można tego na siłę przedłużać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dosyc czesto wspominam dziecinstwo.. czasy jak brat z kuzynem uciakali przede mna.. bo nie chciali sie bawic z dziewczyna.. a ja zeby im dorownac to ganialam po tych plotach...zawsze pelno siniakow.. ale to byly czasy..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lezka w oku
Wiem. ciesze sie bo w sumie ulozylo mi sie w zyciu. jest maz, jest piekny synus. Tylko teraz to takie powszednie zycie. Lubie co prawda ale jak sie popatrzylam na te zdjecia z okresow studiow jejku ile ja szalenstw w zyciu zrobilam:))) Az dziw bierze ze dzis taka ze mnie ulozona zona i matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdansk 38
Mamy tez czasami potrafia byc zwariowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Moga troche zachowac tego wariactwa ale to nie to samo co w czasie studiow. Ja nalezalam akurat do tych najbardziej postrzelonych. Jak teraz tak mysle to czasem naprawde mialam odloty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdansk 38
Oczywiscie,rodzina to rzecz swieta! Jednak jak ma sie obok siebie odpowiednia osobe to mozna szalec jak kiedys? Bynajmniej fajnie sie bawic...Razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Ja z moim mezem jak mozemy bawimy sie dobrze, wychodzimy, ale zrozum ze majac rodzine pewnych rzeczy po prostu mi nie wypada robic. Na studiach imprezowalam do piatej rano, spalam u kolezanek po akademikach, pamietam jak poznalam jakiegos goscia to po pijaku sama mu napisalam swoj nr telefonu a potem on dzwonil do mnie po nocach. Innym razem umowilysmy sie z kolezanka z jakimis kolesiami. Oni zaprowadzili nas do knajpy gdzie postawili chyba z 5 piw. Mysmy potem resztami sil zwiewaly z tej knajpy:)) Teraz raczej takich rzeczy juz bym nie zrobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×