Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anna28

ZDRADA

Polecane posty

Gość anna28

Wczoraj zdradziłam swojego meża...przegrałam życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bęzdie cię to
prześladowac do końca życia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna28
Poprostu czuję że nie dam rady żyć z tym, nie wiem czy powinnam mu o tym powiedzieć, jestem załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bęzdie cię to
trzeba było myśleć wcześniej, może on się i nie dowie, ale to, co ty teraz będziesz czuła zniszczy cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna28
Czy się dowie, zależy to ode mnie. Wczorajsza zdrada to było depełnienie tego co działo się od jakiegoś czasu w moim życiu. Nie chce niszczy sobie życia jemu, dla siebie, dopiero rok temu wyszłam za mąż, kocham swojego męza... Nie wiem co mam nawet czuć... nie mam z kim porozmawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna28
Nikt nie chce ze mną porozmawiać? Proszę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna28
Sama nie wiem, z drugiej strony tylko go to zaboli, nawet jeżeli mnie nie zostawi to do końca życia będzie mi to wypominał. A poza tym strasznie mnie to wszystko boli, czuję się samotna i opuszczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna28
Najgorsze w tym wszystkim jest to że mam męża a z drugiej strony ze względów zawodowych prawie nigdy nie ma go fizycznie przy mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mu powiesz to bedzie to koniec. Jesli chcesz z nim byc to nie mow..bo odejdzie.. Jesli jednak jego zachowanie pchnelo Cie w ramiona innego to sama sie zastanow czego naprawde chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna28
słoneczniczek -> dziękuję:) ale żeby to było takie proste, najgorsze ze mężczyzna z którym wczoraj byłam pracuje ze mną i będziemy codziennie, dzień w dzień dalej siedziec całe 8 godzin razem w jednym pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna28
Kocham swojego męża, ale dobija mnie to że prawie nigdy go nie ma, sama prawie ciągle jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna28
dziękuję, już czytam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerida
anno28, najgorsze co mogłabyś zrobić, to powiedzieć o tym mężowi. NIE RÓB TEGO !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robotaj
chcialem cie potyrac ale mi sie zal ciebie zrobilo, ogolnie ja bym nie chcial wiedziec. na twym miejscu bym stanal na glowie zeby cos zmienic w waszym zyciu bo jak raz sie skusilas to i drugi raz to zrobisz a no w tedy to bym cie wypierd..... na miejscu twojego meza bo raz to mozna zrobic ze slabosci ale dwa to juz przezwyczajenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna28
Zdaję sobie sprawę, ale wczoraj jak wrócił późnym wieczorem do domu to nawet nie dałam rady spojrzeć mu w oczy, udawałam że spię i jestem zmęczona. Nie wiem jak to będzie dzisiaj:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna28
robotaj-> wiem że nigdy już tego nie zrobię, żebym nie wiem jak czuła się samotna i zła na świat. Z jednej strony gdyby mój mąż mi to zrobił to chyba bym wolała wiedzieć, chociaż nie wiem co bym zrobiła z tą wiedzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerida
tak, to jest bardzo trudne, szczególnie wzrok zdradza, że jest coś nie tak. Szczere wyznanie nie przyniesie nikomu z Was, ani Tobie ani mężowi, nic dobrego. Jeśli już męczysz się z tym, pomęcz się sama. Przemyśl wszystko. Nie poieram tego, co zrobilaś, ale też nie ganię, bo wiem, że musiało czegoś zabraknąć w Waszym związku. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Jestem mężatką z bardzo długim stażem i wiem, co piszę. Nie mów, tak będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzony_facet
Ja stoję po drugiej stronie - żona przyznała się mi do zdrady. Wybaczyłem. Sam nie wiem czy to, że się przyznała było lepszym rozwiązaniem? Od tamtej chwili (a minęły 4 lata) - nie potrafię w pełni cieszyć się życiem - paląca świadomość bycia oszukiwanym i tym gorszym podkopała moją samoocenę i odcisnęła piętno na psychice. Jedna rada - jeśli nie chcesz ciągnąć tego co się wydarzyło - zakop to zdarzenie głęboko w sercu i nie wracaj do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I bardzo odbrze że masz
wyrzuty sumienia.Przynajmniej cierpisz a to już dobry znak :) A tak na serio nie lepiej trzeba było pomyśleć wczesniej głową??? Jesteś dopiero rok mężatką i co będzie potem?? sory ale nie uwieże że bedziesz czysta :D i Ty mówisz że kochasz męza buhhaahhhhhhhhhaa.Jak się kocha to się nie zdradza! no chyba że panuje teraz inna moda........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna28
Taka Jedna Kobieta -> Twoja historia jest bardzo poruszająca, wiem że napewno wiele między nami się zmieni jeżeli dla męża powiem o wczorajszym incydencie. Jednak z drugiej strony czy można żyć w kłamstwie? Boję się obojętnie jaką podejmę decyzję. Nie wiem czy będę potrafiła teraz normalnie się zachowywać...Pozdrawiam i dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robotaj
nie wiem wg mnie masz dwa wyjscia i teraz albo sama bedziesz sie meczyc z ta wiedza albo obarczysz jeszcze tym swego meza. i nie bedzie sie meczyc jedna osoba ale dwoje. nie znam twojego meza ty sama musisz stwierdzic czy da rade ja bym nie dal i swoim zachowaniem byl ten zwiazek doprowadzil do rozpadu to wszystko zalezy od tego jak bardzo znasz swego meza i czy jestes wstanie wymyslec co on zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna28
I bardzo odbrze że masz -> masz rację jak się kocha to się nie zdradza. Nie chcę się wybielać i usprawiedliwiać. Myślę że główną przyczyną mojego wczorajszego wyskoku była okropna samotność i tak naprawdę zafascynował mnie ten drugi mężczyzna rozmową, zachowaniem, swoją uprzejmością, a nie piękną klatą i dzikim porządaniem. Dlatego jest mi tym bardziej źle. Poza tym co za różnica czy to się zdarzy rok czy 25 lat po ślubie, boli chyba tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna28
robotaj -> boję się że może zareagować jak Ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerida
Jeśli powiesz mężowi o zdradzie, zrobisz największą głupotę i będziesz kiedyś tego żałowała. Otrząśnij się i opanuj emocje. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×