DO NICZEGO SIE NIE NADAJESZ!!

Uslyszalam to dzis od swojego Ojca. Stwierdzil, po raz juz chyba milionowy, ze do niczego sie nie nadaje, ze w przyszlosci z niczym sobie nie poradze, ze moj chlopak jest taki jak ja i ze zginiemy w tym swiecie, ze nie damy sobie rade i ze kiedys wspomne jego slowa... :(

skoro powiedzial to juz ktorys raz, to chyba nic sobie z tego nie robisz? olej go, pokaz mu ze sie myli !!

Chcialabym sobie nic z tego nie robic :( To i tak delikatnie powiedziane, mowil juz gorsze rzeczy: mp. wiesz kim jestes?? Nikim! A ja juz chyba mam nerwice, rece mi sie trzesa, odsunelam znajomych, ciagle bym albo spala albo plakala, ale za to dostaje ejscze opieprz. Do tego prawei caly czas siedze zamknieta w domu , w swoim pokoju i nigdzie nie wychodze... Mam juz dosc :(

nie mozesz sie wyprowadzic?

na twoim miejscu bym sie spakowala i wyniosla od takiego ojca jak najdalej

kochanie, na takie teksty tatusia są odpowiedzi. Na przykład: -Pewne predyspozycje dziedziczy sie genetycznie -Czyżbym była twoją porażką wychowawczą? - Ale za to mam ciebie, to nie zginę itd :D Uszy do góry, tatuś pewnie przechodzi męskie klimakterium