Co zrobić by facet kupił mi czasem jakiś prezent?

Mam super faceta tylko malo mnie rozpieszcza nie kupuje mi prezentów. JA mu juz kupiłam z okazji urodzin jak wrociłam z zagranicy tez mu cos przywiozłam, dałam mu tez pare rzeczy ot tak sobie np, ksiazke. Czy on wpadnie na pomysl by mi cos kupic? Pracuje i wyplate ma a mi nie chodzi o nic drogiego poprostu jakis dowód sympatii. Prosze o jakąs rade.

czy faceci innych dziewczyn tez sa tacy?

bo trafilas na sknere..wspolczuje

Najprawdopodobniej jest skąpy :D Z taką wadą niewiele można zrobić...

Nie wydaje mi sie by byl skąpy no kwiatka mi zawsze przyniesie :-) ale dla odmiany chciałabym cos innego. Pozatym jesli gdzies jestesmy to placi za mnie.

Powiedzieć mu o tym ? :o

jak powiedziec kup mi cos? glupio mi sam powinien wiedziec nie jest malolatem ma 30 lat

mezczyna od 2 lat i tylko RAZ dostalam kwiatka :/ ja rozumiem ze ktos moze nie byc romantyczny itd. ale czasem to mi jest przykro, ze nie rozbi takich rzeczy. Chyba sie trzeba przyzwyczaic do tego, ze ktos nie kupuje i tyle. A jesli chodzi o prezent na urodziny czy na swieta, to ja tu widze problem, bo to ze zwyklej uprzejmosci wypada zrobic.

"miłoby mi było czasem coś od ciebie dostać. np. X, marzę o tym od dawna."

do tej wyżej co kwaitkó nie dostaje: może u niego w domu ojcic nie daje kawitów mamie, i chłopak nie wie. Serio, moze tak być. u mnie tak było.

mam nadzieje ze na swieta mi cos kupi ja sama lubie kupowac prezety a przeciez idzie cos fajnego wyszukac i nie musi to byc odrazu drogie. Tylko ze moglby mnie czasem czyms zaskoczyc chodzby pluszowym serduszkiem.

Mi nie kupował to mu powiedziałam:P z Facetami trzeb jasno i krótko:)zasugeruj najpierw,ze facet kolezanki jej cos kupił, jak nie załapie to wal prosto z mostu

glupio mi tak jakos mi nikt nie musi sugerowac wiem ze prezent kupic trzeba jak sa np, urodziny a i bez okazji dac cos mozna, chyba poczekam jeszcze.

no to prawda. ojciec mojego chlopaka nie jest zbyt wylewny w uczuciach i nie kupuje swojej zonie kwiatow. ja za to jak bylam z w poprzednim zwiazku to dostawalam kwiatka co tydzien. a latem to prawie codziennie. chyba sie przywyczailam do dobrego :p A tak serio to uwazam, ze jak jest dzien kobiet czy walentynki(choc nie znosze tego swieta) to wypada kupic kobiecie kwiatka :) Probowalam kiedys dyskretnie wspomniec o dawaniu kwiatow, ale przeszlo bez echa. Macie jakis chytry pomysl zeby mu sie zmienilo?

Moze powiedziec do niego uwielbiam kwiaty :-)

ja też powiedziałam prosto z mosu: zabierz mnie na wystawę do zamku. I zabrał. Faceci nie są skomplikowani i przede wszysktim - na takie proste bez owijania w bawełnę, "polecenia" reagują bardzo pozytywnie. Kobieta by się na taki tekst obraziła, facet jest wniebowzięty, że jego dziołcha mówi mu wprost czego chce.

mój tez taki jest... ja mu kupuiuje na urodziny itp-bo wiem,że wypada a zreszta lubie. On mi jedynie co kupuje to fundie mi jakies spodnie albo dołozy do czegoś.płaci za mnie przeważnie. ale np jakies swięto czy coś... to moge zapomniec-teraz już mu bede tydzien przed przypominac;) kwiaty dostałam też tylko raz jak mnie przepraszał za coś... (jestem jego pierwsza dziewczyną na powaznie i chyba na mnie cieżar nauki spada;) albo i mama go zle wychowała... ale takie rzeczy dorosły facet powinien wiedzieć sam!! rok temu dwa dni przed swietami musiałam mu przypominać zeby prezenty kupił;)hehe-

akacjaaa ja tez nie dostaje od mojego mezczyzny zadnych prezentow bez okazji... Ale my chodzimy czesto do restauracji i kina i teatru i na jakies inne rzeczy i czase ja place czasem On. Wydaje mi sie, ze to nam zastepuje dawanie sobie prezentow bez okazji. Moze Wy tez chodzicie gdzies co jakis czas i np. On placi? Moze tak wlasnie wyraza swoje dawanie upominkow... Dziwne. Nigdy wczesniej nie myslalam o wreczaniu sobie upominkow bez okazji... Temat dal mi do myslenia

"uwielbiam kwiaty" może do niego nie trafić. To taka sama różnica jak powiedziec faectowi "kosz jest pełny" - to zwykłe stwierdzenie faktu. "Wybieś smieci, proszę, Maćku" - jest zrozumiałe. Oni są naprawdę prości. Jak powiesz "chciałabym dostać ood Ciebie kwiatka" na pewno się nie pogniewa.

przepraszam raz dostała bez okazij perfumy;)bo kupywał sobie to i mi kupił;) ale mnie przy tym zakupie nie było;)ja mu chyba tez jakiś kosmetyk odtak kupiłam . ale rzeczywiscie takie dawanie prezentów bez okazij nie jest ważne.... chyba ktos za duzo filmów sie naoglądał gdzie wszystko takie piekne;)

w sumie tych okazji jest mało bo urodziny swieta Bozego narodzenia , walentynki to w sumie cos sobie czasem dac mozna a nie chodzi odrogie prezenty chodz super by bylo dostac pierscionek zareczynowy np :-)

No jak on Ci nie chce nic kupować, to wiesz, ciężko będzie:) Mój chłopak się np. zdziwił jak mu po dwóch latach powiedziałam, że mógłby mi np. kiedyś na urodziny kupić jakiegoś gównianego kwiatka za 3zł, bo w końcu jestem kobietą;) Generalnie oni zawsze sa zdziwieni:D

Najmadrzejsza wiem ze powiedzenie: "uwielbiam kwiaty" nie dziala bo juz kiedys tak probowalam... co do tego zeby mu powiedziec wprost ze chcialabym dostac kwiatak to nie takie proste, bo to juz nie bedzie kwait kupiony z Jego wlasnej nieprzymuszonej woli i wcale bym sie z niego nie cieszyla(z tego kwiatka oczywiscie) Nie wydaje Wam sie, ze facet powinien czasem sam na cos wpasc? Inicjatywa i te sprawy sa wazne. I jest o wiele milej jak dostaniesz cos nie upominjac sie o to. To znaczy ze facet mysli o Tobie i chce Ci sprawic przyjemnosc.

no wlasnie niech sami cos mysla a nie zeby im gadac ;-)

ach tak kobieca pokrętna natura: niech się facet domyśla! Owszem, tego peirwszego kwiatka dotaniesz na własną prośbę. Ale jeśli się nim szczerze ucieszysz i powiesz, że mógłby tak częściej no to sprawia, że czujesz się coś-tam-coś-tam będzie kupował. Serio. Warto czasami tą dumę schować.

akacja dobre z tym pierscionkiem zareczynowym :) Napisze sczzerze, ze tez bym sie nie obrazila jakbym dostala... oczywiscie razem z propozycja malzenstwa :P

a jesli jesteście za tym, żeby się DOMYŚLALI to powodzenia. Spadam z tego tematu. Głupieście.

nie chodzi o dume ale facet jest z kobieta to chyba wiadomo ze kwiatka kupic moze i preznet jakis tez bo skoro sa razem to chyba to wiadomo?

Ja mam na to prostą radę- wystarczy zmienić faceta

Najmadrzejsza masz racje co do tego, ze pierwszy bedzie z naszego polecenia a reszta juz nie :) Sprytna jestes :) Takie to proste. Albo taki pomysl: raczej drastyczny, ale... jak bedziemy gdzies razem szli przez miasto to kupic sobie samej kwiatki :p czasem tak robie jak sprzedaja zonkile, tyle tylko, ze wtedy zawsze jstem sama. Ale zeby ten pomysl wykorzystac w twarzystwie chlopaka...hmmm przebiegly plan :)