Studentki to najgorsza partia

Komiczne, ja wiem że na prawie jak nigdzie indziej, uczą asertywności, nawet w ślepo - grunt to się wykłócić o swoje, ale dobrze wiesz że w tym stwierdzeniu po oczach daje inwektywą, a nie mówisz tu o jakiś kompeksach.

Jak Ty mnie dobrze znasz.:)

Moim zdaniem najgorszą partią jest PiS.

\"śnij sobie śnij, żeby któryś z tych prawników, ekonomistów, medyków itp się choć na chwilę Tobą zainteresował ....mleko pod nosem, a śni o złotych miastach.\" napisałas te słowa - obraźliwe... sama zaatakowałaś pierwsza wiec nie dziw sie ripoście....

no bravissimo Justynko :D cóż za piękna kontra w temacie :)...szukaj sobie jakiego boksera (już tych medyków, prawników lepiej zostaw) żeby Cię w życiu bronił, bo sama tego nie potrafisz. Komiczne - a Ty to chyba uwielbiasz świadczyć niedzwiedzie przyszługi :P papa buziaków 1002

więc Justyna powinna zaatakować mnie, prawda :) ? a nie "fizolów"....jak pięknie obnażyła swój brak szacunku :)

A JAK JA JESTEM PO TECHNIKUM , A TERAZ STUDENTKA TO TEZ SIE ZALICZAM, DO TEJ NAJGORSZEJ PARTII ??

starasz sie cos udowodnic, tylko że przekonujesz samą siebie.... uwaga o fizycznym wynikła z Twojej obraźliwej wypowiedzi...

Ale ja nie ripostowałam i ripostować nie będę. Nie widzę powodu po prostu.:) Oj, kompleksy i wybujała wyobraźnia dają o sobie znać po raz kolejny.:)

Twoje wypowiedzi coraz bardziej przypominają mi relacje prokuratora Engelkinga z nagrań w Mariocie... pokazujesz jakies zdania a potem tłumaczysz co w nich mamy przeczytac, pomimo, zę widac zupelnie co innego... to trafia, ale tylko do elektoratu PiS....

He, he, gdyby miało być obraźliwie, to by było.:) Ale nie zwykłam ludzi obrażać. Sami się, jak widać, obrażają, więc nie będę ich wyręczać.:D

"Oj, kompleksy i wybujała wyobraźnia dają o sobie znać po raz kolejny." a który to był raz pierwszy :) ? a także...topic nie jest o mnie. na szacunek dzieciaczku się pracuje, i ludzi się szanuje właśnie za coś, a nie tylko dlatego, że studiuje coś tam wygórowanego, a nie-szanuje: bo jest fizolem. wszystko w temacie.

oj ludzie , kłócicie się , a to wszystko to jedna wielka bzdura studiowałam architekturę - miałam kolezanki , co nosiły nos tak wysoko, że wyżej juz się chyba nie da, wydawało im się , ze są nadludźmi, bo swoimi wspaniałymi formami będa mogły zawładnąć ludzką psychiką i inne takie bzdety, były też babochłopy, były sierotki niesmiałe i ciche, cały przekrój jak mozna powiedzieć, ze studentka tego i tego kierunku jest taka albo taka ? trzeba byc totalnym osłem

Ja skończyłam prawo, pracuję z ojcem w kancelarii notarialnej i myślę że to był błąd mego życia. Nie pasjonuje mnie to wcale, mąż jest lekarzem i z entuzjazmem chodzi do pracy, podczas gdy ja się tam wlokę.

To pa. Aha, i dzięki za pouczające wypowiedzi.:) Postaram się wyciągnąć z nich właściwe dla mnie wnioski.;) Ale już idź, bo i brak konsekwencji zaczyna z Ciebie wychodzić.:P

myślę że wolałabym pracowac w sklepie niż w kancelarii.

Kasiu, to może poszukaj siebie w czym innym?:)

kaska, jak skończyłas prawo, to masz duze mozliwosci zawsze można zrobic coś podyplomowego w innej dziedzinie albo jakis kurs, a dobre studia masz w kieszeni

Chciałabym pracowac w policji, będę próbowac.

Kasiu, zostań negocjatorką.:) A co chciałabyś robić? Heh, mało kto obecnie pracuje w zawodzie, a jeszcze mniej z pracy w zawodzie czerpie satysfakcję.

Nie ma to jak praca z ojcem, on mi potrafi umilic życie. Do niedawna byłam jego sekretarką.

zapraszam

czy wiesz co mówisz. Zastanów się masz jakąś pozycję.

Jaką pozycję, pozycję to ma mój ojciec, ale nie ja.

wez ty komiczny nie pokazuj jaki z ciebie pseudo-inteligent bo sie zaraz pozygam

a moze po pedagogice, cieplutkie sa ok???

Oczywiście że najgorsza, ale tylko dla faceta bez studiów. My takich nie chcemy:)

Studentki są spoko

oplem calibrą to coś jest.... komiczny ma racje :P

Ja ide wlasnie na prawo, ale to chyba niemozliwe, zeby byli sami sztywniacy ;p a juz na pewno nie utozsamiam sie z tym co pisalyscie :D