Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krewetkaaaa

Czy mozna byc uczulonym na krewetki?

Polecane posty

Gość krewetkaaaa

Jezeli tak to jak sie to objawia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toy story
Uczulona możesz być na WSZYSTKO. więc i jak najbardziej na krewetki. Alergie pokarmowe objawiają się najczęsciej w postaci wysypki na skórze, czasem swędzącej, a na pewno wyuglądajaciej nieciekawie. Choć możesz mieć też objawy takie jak zaczerwienienie oczu i ogólnie podrażnienie błon śluzowych. Ale najczęsicej są wysypki, których "zasięg" zależy od odczynu alergicznego; im organizm silniej zwalcza alergen, tym więcej tej wysypki będziesz miała.... Uczulenia to paskudna sprawa. wiem cos o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krewetkaaaa
Dziekuje za odpowiedz:) a czy wymioty tez maja cos wspolnego z uczuleniem?Czy to tylko zbieg okolicznosci ze moj organizm tak zareagowal?a nie byl to pierwszy raz..wiec malo prawdopodobne ze tyle razy ile je zjadlam tak samo reagowalam i ze sie poprostu zatrulam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwonia9
Można. Moja mama i moja ciocia mają. Raz w życiu jadły, bardzo im smakowały, ale skończyło się to najwiekszym zatruciem w życiu. Drugi raz może nawet skończyć się śmiercią. nigdy w życiu ich nie jadłam bo się boję, że też mam uczulenie. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwonia9
aha i chcialabym sie odniesc do wypowiedzi wyzej. Te objawy opisane (swedzaca skora itd) tez moga sie objawiac ale np przy alergii na pylki i inne takie. Przy krewetkach generalnei masz zatrucie POKARMOWE, ak wiec to nie musial by zbig aokolicznosci. Radze ci w takim razie nei jesc wiecej krewetek , bo jesli jest sie na nie uczulonym to organizm tego tak nie znosi ze nastepne spożycie moze byc niebezpoieczne. (moja mama jest lekarzem i mowila ze moze nawet doporowadzic do smeirci).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krewetkaaaa
no to mnie teraz nastraszylas..ale dzieki juz na pewno ich nie tkne.A poza tym to nawet nie bede miala na nie ochoty..wstret juz mam. Dzisiaj jadlam je trzeci raz i normalnie myslalam ze nie dam rady..za pierwszym i drugim razem tez tak zareagowalam ale nie bylo az tak strasznie jak dzisiaj! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uczuleni na orzeszki ziemne mogą się udusić na poczekaniu - tak słyszałam (dlatego nawet możliwość śladowych ilości tych orzechów w produkcie jest opisywana na opakowaniu) więc może być różnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Any Music
Kiedy byłam jeszcze nastolatką, przyleciałam do Australii i pierwszy posiłek po 24 godzinnym locie zjadłam w wyśmienitej chińskiej restauracji z wujkiem. Wszystko było pyszne, wróciłam do domu, wzięłam kąpiel i poszłam spać. W nocy dostałam wysokiej gorączki i byłam tak strasznie pobudzona, a jednocześnie słaba i obolała, że myślałam, że umrę. Stało się to około 8h po kolacji. Było mi bardzo niedobrze, ale nie zwymiotowałam. Po 4h wszystko ustąpiło, rano czułam się raczej normalnie. Sądziłam, ze wszystko było przyczyną konserwowanego jedzenia w samolocie. Przez następne dwa tygodnie jadłam wszystko: ośmiornice, homara, raki, namiętnie małże, surowe ryby na targu, sushi, a jednego wieczoru na przyjęciu w Narodowej Galerii Sztuki zachłannie łyknęłam cztery ostrygi, przejadając truskawkami w czekoladzie. Wszystko było super, aż... Dwa tygodnie później znowu poszłam do chińskiej restauracji i jedynym, co zjadłam nowego były krewetki. Osiem godzin po kolacji myślałam, że umieram. Dosłownie. Jestem wytrzymała na ból, a do teraz wspominam to sto razy gorzej niż poród synka. Byłam prawie pewna, że tak wygląda śmierć. Wymiotowałam zupełnie niekontrolowanie i z taka siła, że bolał mnie kręgosłup. Jakby jakaś niewidzialna siła targała moimi wnętrznościami i rzucała mną po podłodze. Nie byłam w stanie nawet wezwać pomocy. Leżałam w łazience i czekałam aż ten atak się skończy albo ja się skończę. Rzecz iście niewyobrażalna, jak ciężko było utrzymać świadomość. Po prostu odpływałam i nie mogłam nic zrobić. Po kilku godzinach byłam zlana potem, sinoblada, wypłukana doszczętnie, słaba, ale spokojna. Wzięłam kąpiel, sprzątnęłam łazienkę (było co sprzątać) i z nowymi doświadczeniami mogłam zacząć nowy dzień. Potem jadłam już wszystko poza krewetkami i kalmarami :) Mówiąc wszystko, mam na myśli te wszystkie ośmiornice, homary, raki, małże, itp. Pozdrawiam wszystkich uczulonych na krewetki i jednocześnie liczę na to, że jakiś specjalista wypowie się w kwestii mechanizmu, jaki zadziałał przy tego rodzaju wstrząsie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Mam uczulenie na krewetki, ale zrozumiałem to dopiero za 3 razem i rzeczywiście już jedną nogą byłem na tamtym świecie. Pierwszy raz to były owoce morza, mieszałem z alkoholem, zatrucie największe jak do tej pory zgoniłem na alkohol. Drugi raz, zupa w krewetkowa w barze marketowym, również zatrucie, jeszcze gorsze, 3 godziny byłem jakby nieprzytomny, leżałem z miską nad głową i to było straszne, ale myślałem że były nieświerze. Ostatnio jadłem świeżutkie i skończyło się prawie zejściem. Wymioty aż do żółtego, aż do krwi. Czułem się jakbym był pijany, biegunka itd. Wiem że jak jeszcze raz to zjem to umrę, a dodam że jestem zdrowy, wielki facet, 35 lat, uprawiam sport od szkoły podstawowej i raczej żadne choroby i zatrucia mnie nie tykają. Dodatkowo jadłem wszystkie owoce morza i jest ok, reaguję tylko na krewetki. Wydaje mi się że za bardzo klejące białko i dla mojego organizmu jest toksyczne. proponuje na pierwszy raz zjeść maksimum 2 sztuki i to w bezpiecznych warunkach, bo się może skończyć zatruciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze, że po ostatnim zatruciu krewetkami, wątroba i przepona bolały mnie jeszcze przez 3 - 4 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gANNAość
jestem uczulona na krewetki i objawia sie to tym ze po zjedzeniu minimalnej ilosci strasznie swedzi mnie jezyk igardlo i mam wrazenie ze przelyk mi sie kurczy i zaciska.to jest straszne uczucie.doswiadczylam tego dwukrotnie .za drugim razem,z wielka uwaga sledzilam co bedzie sie dzialo,poniewaz pierwszy raz byl dla mnie wielkim zaskoczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozna byc uczulonym na krewetki. Dziecko kolezanki ma na nie alergie i objawia sie ona wysypka i swedzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×