Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bubi

Żłobki - Wasze doświadczenia

Polecane posty

Gość bubi

Witam, mam czteromiesięcznego synka, planuję zostać z nim w domu do grudnia, od stycznia chciałabym (i w zasadzie muszę ze względów finansowych) wrócić do pracy. Synek będzie miał wówczas 7 miesięcy i powędruje do żłobka. Proszę o wypowiedź mamy, które miały podobnie, jak to zniosłyście? Czy tylko ja jestem taka "dziwna", że już teraz myślę o tym nieustannie zamartwiając się o synka? Wydaje mi się, że żłobek będzie czynnikiem wspomagającym jego rozwój społeczny i nie tylko, ale mam wiele wątpliwości i ciągle wizję jego leżącego i płaczącego, "pozostawionego na pastwę losu"... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubi
hej ho, naprawdę żadna nie ma nic do powiedzenia w tej kwestii? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, No ja raczej reklamy żłobkowi nie zrobię. Moja córka poszła mając rok, w pierwszy dzień wróciła do domu z zwisającymi śpikami z nosa. od tej pory bez przerwy była chora i ja zamiast w pracy to z nią co drugi tydzień na L-4, w końcu była taka zawirusowana że zemdlała bawiąc się (miała katar straszny ale nie miała temp więc chodziła do żłobka), potem się okazało że było to własnie wynikiem tych przeziębień i zrezygnowałam z tego żłobka. teraz ma niankę płacimy więcej ale przynzjmniej jest zdrowsza. osobiście nie polecam ale wiem że niektóre mamy są zadowolone. od lutego idzie do przedszkla, troszke sie boje ale licze po cichu ze juz jakas odpornosc ma:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pracuje w przedszkolu, obecnie w 6-latkach,ale mam kontakt i z 3 latkami, dzieci tzw. żłobkowe, czyli te które przychodza do nas po żłobku, nie chorują, są uodpornione, ładnie mówią, są samodzielne, sa bardziej kontaktowe i nieprzezywaja takie strasu związanego z rozstaniem się z rodzicami, właściwie, takie dziecko 3 letnie idące do pzredszkola porazpierwszy , i nigdy nie rozstawało sie z mamą , tak samo potrzebuje naszego zaangażowania i opieki jak dziecko w żłobku, myślę, że skoro my podchodzimy do swoich przedszkolaków z troską i czułością, podobnie jest i w żłobku, ja planuje też dac swoje dziecko w wieku 7 m-cy do żłobka i podpytuje się mam których dzieci były w żłobku i sa zadowolone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubi
Dzięki za odpowiedzi! My raczej nie mamy wyboru z prostej przyczyny- nie jesteśmy w stanie pozwolić sobie na nianię z uwagi na sytuację finansową. Poza tym po przemyśleniu sprawy wolimy jednak powierzyć opiekę nad synkiem paniom w żłobku, może się łudzę, ale jednak większa kontrola... Obawiam się właśnie ciągłego chorowania, ale też męczy mnie ta wizja synka pozostającego bez opieki, martwię się, że nikt się nim nie zajmie, nie zareaguje na czas, gdy coś będzie mu się działo, gdy będzie mu po prostu smutno. Cóż, chyba nie ma recepty i trzeba to po prostu przeżyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubi
anted22 - z Twojego postu bije jakaś taka czułość do dzieciaczków, pocieszające jest wiedzieć, że takie osoby pracują w przedszkolu, zatem i w żłobkach można je spotkać i mam nadzieję, że trafię akurat na takie panie opiekunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIGDY WIĘCEJ ŻŁOBKA!!! Mój synek miał 11 -cy jak poszedł do bardzo dobrego żłobka, gdzie było super jedzenie, miłe panie i po 2 miesiącach zachorował na zapalenie opon mózgowych (etiologia hemofilus influenza) i posocznicę! (Nie zdążyliśmy go zaszczepić na Hibb) Spędziliśmy w szpitalu miesiąc na kroplówkach z antybiotykami. Uratowali mu tam życie. Teraz rozwija się wspaniale, ma 5 lat, nie ma żadnych powikłań, ale przeżyłam wtedy horror! Dlatego każdemu odradzam. Gdybym mogła cofnąć czas to za nic w świecie nie oddałabym go do żłobka. To jest wylęgarnia wirusów i bakterii, a wasze dzieci mają zupełnie nieuformowany system odpornościowy. I dlatego to że dzieci robią się tam samodzielne nie jest dla mnie żadnym argumentem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja powiem tylko tyle: mój synuś poszedł do złobka jak miał 9 m-cy i było supeeeer. Od września tego roku moja córcia 13 m-cy poszła do żłoba i pochodziła .... 3 dni. Do tej pory chora. W międzyczasie okazało się, że jest uczulona na antybiotyki. Wcześniej nie chorowała i nie brała lekarstw. Mąż teraz jest z nią w domku, bo ja pracuję. Ale strasznie się martwię, bo znów teraz ma gorączkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bubi, dzieki, to co napisałaś jest dla mnie komplementem :), ja jestem nauczycielem przedszkolnym, w każdej grupie towarzyszą nam pomoce tzw.opiekunki, one mają chyba jeszcze więcej serca niż my, poniewaz my chcemy jeszcze nauczyc dzieci pisac, czytać, wypowiadać i zabawy , a nasze panie opiekunki, naprawdę troszcza się o nasze pociechy :) tip, miałaś pecha, przykro mi, ale dzieciom zdarzają sie równie poważne choroby, które nie uczestczaja do żłobka, i słowa amdo, potwierdzają to, że to dosyć indywidualna sprawa, dwoje dzieci i każde przeszło żłobek inaczej . Ja choć mam zaufanie do złobka w moim mieście, nie wykluczam, że dziecko będzie chorowało i wtedy trzeba będzie znaleśc inne rozwiązanie, ale nie będę obarczać winą żłobka, tylko indywidualne predyspozycje i odpornośc mojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bubi--moj synus ma teraz roczek od 3 wrzesnia chodzi do zlobka.nie bede cie czrowac latwo nie jest,ale coz jak mus to mus. napewno doradze ci zebys jak najczescie jchodzila z dzieckim do ludzi.niech sie przyzwyczaja do wiekszej ilosco dzieci i doroslych.jak tylko mozesz to \"znikaj\"synkowi z oczu.niech zajmie sie nim maz lub ktos znajomy.nie reaguj na kazde kwilenie od razu tylko odczekaj.dowiedz sie w zlobku jak wyglada plan dnia.kiedy sniadanie obiad drzemka itp.dostosuj plan synka do takiego rytmu.bedzie mu latwiej moj synus poszedl pierwszy dzien bez zadnego problemu.wszystko bylo ok.lgnal do dzieci i nie bal sie doroslych.problem jednak sie pojawil jak po kilku dniach zachorowal i bylismy razem w domku.juz tak chetnie nie zostawal i plakal. staram sie na kazda drobna oznake przeziebienia od razu reagowac.witaminka c,wapno,spray do noska przy nawet najmniejszym objawie katarku. trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, zgadzam się z tip, moja Pani doktor powiedziała że jak żłobek albo przedszkole to obowiązkowo należy dzieci szczepić na pneumokoki, bo szczególnie w żłobkach one są i zarażają poważnymi chorobami. ja odradzam, moja cała pensja idzie na opiekunkę ale przynajmniej mam dziecko zdrowe i jestem duuzo spokojniejsza. Pracuje na dwa etaty - to tak na marginesie, niania kosztuje jeden etat:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klom
moja mama pracowala w zlobku i mowi ze wlasnego dziecka nie oddalaby tam za zadne skarby swiata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powem że...
złobek to ma być czynnik wspomagający rozwój społeczny dziecka ??? I to siedmiomiesięcznego dziecka ?? A może od razu znaleźć taki w którym dzieci mogą przebywać od poniedziałku do piątku. Jeszcze niedawno takie były. ZŁobek to barbarzyństwo dla dziecka. Wygoń męża do lepiej płatnej pracy albo sama znajdż taką gdzie więcej ci zapłacą i wynajmij opiekunkę. Chyba że chcesz mieć chore, zestresowane dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skoro cała Twoja pensja
idzie na opiekunkę, to nie lepiej byłoby, gdybyś to Ty została z dzieckiem do wieku przedszkolnego? Na bank lepiej byś się nim zajęła, niż niania :) Finansowo na jedno wyjdzie... No chyba że tak bardzo lubisz swoją pracę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do a ja powiem że, łatwo tak oceniać innych, negować i krytykować, szczególnie tym na pomarańczowo, które, na każdym topiku pod innym pseudonimem, każdemu cos dowalą :( Dziecka nie wysyła się do żłobka aby sie rozwijało społecznie, takie mamuski tak się wypowiadające najczęściej maja dużo więcej \"za skórą\", niż te które muszą skorzystać z opieki w żłobku, ale coż z takimi nie warto dyskutować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok wyjasniam, hihi pracuje w szkole a po niej idę i pracuję w szkole językowej prywatnej i mam mało godzin ale zarabiam nawet więcej niż w szkole publiocznej , dlatego napisałam że na dwa etaty pracuje:) Pozdrawiam:) Ps. W domku jestem zawsze ok 16 raz w tyg tylko o 19 i jest dobrze:) A żłobek powtarzam trzeci raz FUJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodaję. W żłobku w którym była moja córka przez prawie rok opieka była wspaniała, jedzenie pyszne, ale co z tego jak nałapała chorób, których do teraz nie da się wyplenić:( Najgorsze jest to że rodzice nie mając komu pozostawić chorego dziecka wciskają go paniom w żłobku przekonując że to tylko katerek a mały/mała cały dzień z temperaturą. Nawet jak wprowadzili mierzenie temperatury przez wejściem na salę to i tak rodzice mierzyli i pokazywali temperaturą dobrą a dziecko całe rozpalone. Panie nie miałay na to rady już potem. Pozdrawiam Ps. Mam nadzieję, że Wasze żłobki są dużo lepsze niż ten na który ja trafiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julianna222
Na początku to jest naprawdę normalne. Strach dziecka, który podsyca się tym, że zawsze mama była obok, teraz zostaje samo, z całkiem obcymi ludźmi. W tym roku na początku września miałam problem ze swoim dwuletnim synkiem, który musiał wręcz uczęszczać do żłobka, ponieważ ja wróciłam do pracy. Mi, jako matce również krajało się serce bo maluch wył niemiłosiernie zawsze jak prowadziłam go do przedszkola. Opiekunki miały jednak sposób na to, ponieważ zaciekawiły malucha różnymi fajnymi zabawkami, grami zespołowymi i innymi przedmiotami, dlatego bardzo polecam żłobek dla dzieci w wieku od 8 miesięcy do 3 lat na warszawskim Ursynowie, który jest moim numerem jeden. Warto poprosić opiekunkę o zaciekawienie czymś dziecka, one zawsze mają fajne pomysły. Oto stronka tego żłobka, polecam! www.dolinaelfow.pl Strach matki to naprawdę bardzo normalna rzecz. Pozdrawaim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julianna222
Na początku to jest naprawdę normalne. Strach dziecka, który podsyca się tym, że zawsze mama była obok, teraz zostaje samo, z całkiem obcymi ludźmi. W tym roku na początku września miałam problem ze swoim dwuletnim synkiem, który musiał wręcz uczęszczać do żłobka, ponieważ ja wróciłam do pracy. Mi, jako matce również krajało się serce bo maluch wył niemiłosiernie zawsze jak prowadziłam go do przedszkola. Opiekunki miały jednak sposób na to, ponieważ zaciekawiły malucha różnymi fajnymi zabawkami, grami zespołowymi i innymi przedmiotami, dlatego bardzo polecam żłobek dla dzieci w wieku od 8 miesięcy do 3 lat na warszawskim Ursynowie, który jest moim numerem jeden. Warto poprosić opiekunkę o zaciekawienie czymś dziecka, one zawsze mają fajne pomysły. Oto stronka tego żłobka, polecam! www.dolinaelfow.pl Strach matki to naprawdę bardzo normalna rzecz. Pozdrawaim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podrozniakania
Ja bardzo jestem zadowolona z prywatnego żłobka na Żoliborzu http://tequesta.pl/, jak najbardziej mogę go polecić. Pracują tam ludzie z sercem, którzy delikatnie obchodzą się z dzieciakami, bardzo mi się to podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wszystkim mamą z Warszawy, które rozglądają się za dobrym żłobkiem polecam zajrzeć na stronę http://przedszkole-promyk.pl/zlobek/ Jest to prywatny żłobek oraz przedszkole na Włochach. Tam wasze dzieci zostaną otoczone dobrą opieką i będą miały kontakt ze swoimi rówieśnikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja z pierwszym dzieckiem siedziałam w domu, ale drugie z racji tego, że otworzyłam własny biznes postanowiłam zapisać do Żłobka na początku trochę się bałam ale teraz nie żałuję, codziennie odwożę synka na Żoliborz do Tequesty jest w grupie Lwiątek a pani Naomi opiekuje się maluchami najlepiej jak tylko może, darze ją  ogromnym zaufaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×