Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zlota jesien

Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

Polecane posty

Nawet nie wiem czy ciasto Wam smakowało! Poczytam bo mam kwadransik wolny przed spaniem:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny 60
Witam wszystkich bardzo późną pora :-D Wróciłem z klubu starszych panów... Jestem padnięty :P:P:P Ja należne do takiego klubu, gdzie zbieramy się raz w miesiącu i gramy w kregle ... A po kręglach piweczko z kumplami tez smakowało:-D choć nie jestem specjalnie trunkowy, to dziś w taka pieska pogodę jedno obaliłem:) Poczytam troszkę bo nie wiem co tu się dziś działo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny 60
Wow! Mari, pomyliłaś się flircik się miedzy nami zaczyna:-D Ja lubię dziewczyny otwarte, które wala prawdę w oczy... Super babka z ciebie:classic_cool: Jak to mówią" co ma wisieć nie utonie":) Jedna kropla miłości jest warta więcej niż cały ocean dobrych chęci i rozumu. Miłość jest cierpliwa, miłość jest dobrotliwa, nie zazdrości, miłość nie jest chełpliwa, nie nadyma się, nie postępuje nieprzystojnie, nie unosi się, nie myśli nic złego. Z prawdziwą miłością jest jak z duchami - wszyscy o nich mówią, ale mało kto je widział. DOBRANOC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiedziałam, ze wpadniesz:-D Wesołku kochany:-D fajna ta bajka , Kasiuniu a fotki cudowne... Dobranoc kochani ja już tez ziewam💤💤💤💤 Erotyk jesienny Niby banalny, stary temat, Szelest jesiennych, rdzawych liści, A w sercu rodzi się poemat I żal, i gorycz nienawiści, I rozpacz, że się wciąż pamięta, Że chodzi wciąż po moich śladach ? Miłość w tęczowy łuk rozpięta, W sonetach śpiąca i w balladach. Gdzież jest ta jesień purpurowa, Moja i twoja, wilanowska? W jakich jej trzeba szukać słowach, W jakich jej piękno zamknąć zgłoskach, Aby przestała być wspomnieniem, Abym nie myślał więcej o niej, Goniąc przeszłości moje cienie W londyńskim parku, w Kensingtonie. Słuchaj, daleka moja, miła, Jeśli tam także liść szeleści ? Z wygnania mego ci posyłam List romantycznej pełen treści I do ust twoje ręce tulę, Pachnące ręce, jak dwa kwiaty, Wierząc, że podasz je najczulej Tym samym ruchem, co przed laty. ...Pusto i zimno. \"Nikt nie woła\". Tu inna jesień, inni ludzie. To wiatr mi zgarnia włosy z czoła, To mgła otula blaski złudzeń. Idę w dalekie i nieznane. I to ci powiem tylko, miła: Że kochać ciebie nie przestanę Nawet... jeżeliś mnie zdradziła. Ryszard Kiersnowski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiala
👄 ja cichutko czytałam:) Illusion - Dobranoc Sny które rodzą kwiaty Wychodza ze swych podziemnych norek I nucą swa radosną pieśń Na przekór nocy A ci co na rogach ulic Zbierają te ostatnie nuty Chowają sie do ciepłych domow Nie dzieląc się Nie mówiąc nikomu Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiala
To piękne:) Verba - Noc mówi dobranoc Coś było nie tak, on nie chciał wytłumaczyć powodów, Skupiony w ciszy składał rzeczy w swym pokoju Milczenie łamie serca w takich chwilach zawsze Ona chciała spytać, ale bała się usłyszeć prawdę On był spokojny, jak nigdy jej nie zauważał Łza spływała po policzku, a on się odwracał Najlepszy facet dla niej teraz był skończonym draniem Pewnie kogoś ma i zaplanował już rozstanie... Jednak on cierpiał, nigdy nie chciał wyjeżdżać A jednak Bóg tego chciał akurat nie rozdawał szczęścia W końcu powiedział, musisz mnie zrozumieć Wyjeżdżam jutro rano i nie wiem kiedy wrócę Przed nimi jedna noc, ostatnich kilka godzin Kiedy odchodzi ten ktoś czujesz że miłość zawodzi A jednak robisz wszystko żeby być najdłużej przy nim Odłożyć pożegnanie z nadzieją, że zostanie... REF: Są zmęczeni, zagubieni, nieprzytomni W miłości, która teraz tak boli... W jednym uczuciu podzielonym na dwie drogi Ona mówi kocham słysząc gorzkie zapomnij... Gdzieś odchodzi ten najbliższy Razem układali to, co teraz muszą zniszczyć Ostatnie wspólne chwile Spróbują dziś nie zasnąć Chociaż noc mówi dobranoc... BARTAS: Ona nie chciała wstać wiedząc, że nie ma go przy niej Odjechał nic nie mówiąc nie całując jej w policzek Ona sama w swoich czterech ścianach w ciszy głuchej Myśląc o tym jak jej mówił, że ją kocha czule Zasłonięte żaluzje ona okryta kołdrą białą Czując zapach tam gdzie leżał w tą noc ostatnią Jej kochany anioł który odszedł z marzeniami Skarb jedyny jak cudowny sen urwany rano... Siedział samotnie w wagonie rysując na szybie serce Myśląc o niej, że nie zobaczy jej więcej Zachował się jak szczeniak, wyszedł kiedy ona spała Nie mówiąc do widzenia tak bez pożegnania Teraz w przedziale siedzi sam zamknięty w sobie Zanim nastał dzień jeszcze kochali się oboje Zanim nastał dzień jeszcze ufali sobie Zanim nastał dzień myśleli o życiu we dwoje... REF: Są zmęczeni, zagubieni, nieprzytomni W miłości która teraz tak boli... W jednym uczuciu podzielonym na dwie drogi Ona mówi kocham słysząc gorzkie zapomnij... Gdzieś odchodzi ten najbliższy Razem układali to co teraz muszą zniszczyć Ostatnie wspólne chwile Spróbują dziś nie zasnąć Chociaż noc mówi dobranoc... :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BAdz dzielny
Super topik, lubię poezje...Mam 55lat jestem na rencie uczę sie pisać na kompie ..................................... Czy mogę tu zez wchodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BAdz dzielny
- Jesień D A GA Jak daleko do nieba i czy jest taka droga, którą sercu iść trzeba. Boże drogi zachowaj drogowskazy przy zdrowiu i nadzieją nam bądź Jeszcze jesień nie ozłociła nas jeszcze słońce wisi nad drogą jeszcze w dłoni nie zdążył zwiędnąć kwiat a już tyle, tyle mamy za sobą Gdzie jest dom niebieski z oknem na raj i z kominem do samego nieba i czy będziesz jak dojdą moje myśli zmęczone na drugim końcu dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BAdz dzielny
Kury - Jesienna deprecha Mam znowu doła Znów pragnę śmierci Wracają stare lęki I nie mogę w nocy spać Ból przemijania Choroby, wojny, rozpacz Wszystkie ciemne strony życia Dręczą mnie - a kurwa mać Brazylijski serial już nie cieszy jak kiedyś Nawet seks jest banalny i nie kręci mnie Może jestem nienormalny, za krótko byłem w wojsku Może w lecie jakiś komar adidasa sprzedał mi... Mam znowu doła Znów pragnę śmierci Wszystkie formy samobója Przed oczyma stają mi Sam już nie wiem co robić mam Nie chcę dłużej smażyć tłuczonego szkła Mam już dość leżenia pod kałużą Ratuj mnie jesienny mały boże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam sobotnim porankiem...:):):) 🌻 http://www.fotki.ptaki.net/details.php?image_id=74&sessionid=f4bc6558548f0d31555b32ee2a2c065c Ten widok zachwycił moje serce...Chciałabym sie budzić mając widok za oknem. O ileż radośniej człowiek wtedy spogląda na życie :) No dobra..ja tu gadu, gadu...a kawy brak ;) Już wstawiam express...aromat się rozpłynie dookoła...i będziemy mogli zacząć dzień sobotni. A...i jeszcze na osłodę nie tylko duszy ale i żołądka :) http://www.strykowski.net/wegry/148_Nalesniki_a_la_gundel__Wegry__2_2919.php Już mi lepiej.....❤️❤️❤️ Wiecie...taką radość z rana odczuwam, kiedy mogę zasiąść w Naszej Oazo-kawiarence. Od razu kojarzy mi się to z takim miejscem w Warszawi- Tarabuk. Można napić się kawy, posłuchać muzyki, książkę poczytać..nie byłam, jedynie słyszałam i fotki widziałam. Chyba bym polubiła to miejsce...Tak jak polubiłam wiele lat temu książki. I zostałam z Nimi jak z przyjaciółmi :) Tak też myślę tu pozostać....:) 👄 Jesień Jesień, złote liście niesie. Te czerwone liście są szalone, A brązowe-spadły Asi na głowę. Kolorowe, zielone, żółte, rdzawe, spadły na uschniętą trawę. Jesień, piękne kwiaty niesie. Astry, chryzantemy i wrzosy wczesnym rankiem pełne rosy. A jesień, kosz grzybów niesie. Borowiki w dwa koszyki wskoczyły. Rudy rydz W trzeci koszyk-hyc. Kasztany i żołędzie, Co z nich będzie? Ludziki, grzybki, jeżyki, koniki! Wiewióreczka mała orzeszki w dziupli schowała. Będzie z nich w zimie korzystała. Niektóre ptaki odleciały, a te, które zostały nie będą już nam tak pięknie śpiewały. http://www.strykowski.net/krajobraz_fotografia/Stado_stada_baranow,_owiec._Zdjecie_owcy_barana._Stado._895.php http://www.strykowski.net/jesienfotografie/Nastroje_882.php http://www.strykowski.net/makro2/Rosa_poranna_-_fotografie_4206.php http://www.strykowski.net/makro2/Rosa_-_fotografie_rosy_4185.php Odebrało mi mowe kiedy ujrzałam...:) A tak poza tym...ściskam kciuk...flirt jak najbardziej urozmaici naszą przystań, a i wiele radości zainteresowanym da :) ❤️ Badz dzielny ❤️ ściskam cieplutko na przywitanie. Wiek nie ma znaczenia[przekrój u Nas różnoraki] to że się uczysz...również...wystaarczy kilka prób...będziesz klikała szybciutko ;) ale wiersze wklejasz...spoko :)radośnie w imieniu przystani Oazowej witam Cię w Naszych progach i zaprazam do pozostania :) Będzie Nam miło bardzo :D:D:D Buziaki 👄👄👄 dla moich Przyjaciół ❤️ A...w wazoniku zostawiłam kwiatki 🌻🌻🌻🌻🌻 Miłego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry wszystkim no a Tobie Andrzeju chyba czas buziaka przesłać :) 👄 mam tylko mala chwilkie przed wyjazdem w podróz na dwudniowy wypad, odezwe sie jak wróce🌼 75-latek przyszedł do lekarza na badanie nasienia. Lekarz dał mu słoiczek i powiedział: -Proszę wziać ten słoik do domu i przyniesć na jutro dawkę spermy. Następnego dnia dziadek przychodzi i stawia słoiczek czysty i pusty tak jak poprzedniego dnia. Doktorze, to było tak: Najpierw próbowałem prawa ręka, i nic. No to spróbowałem lewa ręka, i tez nic. Wiec poprosiłem o pomoc żonę. I ona próbowała prawa ręka, potem lewa ręka, i ciagle nic. Próbowała nawet ustami najpierw ze sztuczna szczęka, potem bez sztucznej szczęki, ale wciaż nic. Zawołalismy nawet pania Helenę, nasza sasiadkę. I ona też próbowała - najpierw obiema rekami, potem pod pacha, nawet próbowała go sciskać kolanami udami. No i nic! Zawołaliscie państwo sasiadkę?!.... - pyta zszokowany lekarz. - Tak. Ale niezależnie, jak bardzo się staralismy, nie udało nam się otworzyć tego cholernego słoika! 🖐️[kwiatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli nie przyjdziesz...(Poswiatowska) świat będzie uboższy o tę trochę miłości o pocałunki które nie sfruną w otwarte okno świat będzie chłodniejszy o tę czerwień która nagłym przypływem nie rozżarzy moich policzków świat będzie cichszy o ten gwałtowny stukot serca poderwanego do lotu o skrzyp drzwi otwieranych na oścież drgający żywy świat zastygnie w kształt doskonały nieomal geometryczny ************************************************ musisz mi pomóc (Stachura) Kocham za siebie, kocham za ciebie, Kocham jeden za dwoje. Słońce po niebie, księżyc po niebie, Gwiazdy po niebie, chmury po niebie - Wszystko spoczywa na mojej głowie! Musisz mi pomóc, musisz mi pomóc, Swoją miłością musisz mi pomóc; Musisz pokochać mnie więcej, Bliżej wyciągać kochane ręce Musisz! Sam nie podołam, sam nie dam rady Unieść tyle miłości. Księżyc i gwiazdy, chmury i słońce, Lody wciąż łamać, ciągle i ciągle, Sił mi brakuje, o pomoc proszę! Musisz mi pomóc, musisz mi pomóc, Swoja miłością musisz mi pomóc, Musisz pokochać mnie więcej, Bliżej wyciągnąć kochane rece Musisz! Musisz mi pomóc, musisz mi pomóc, Swoja miłością musisz mi pomóc, Musisz pokochać mnie mocniej, Żebym się nie mógł w głęboka wodę Rzucić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny60
👄 Jan Kiepura - Brunetki, blondynki Brunetki, blondynki - ja wszystkie was dziewczynki Całować chcę, Lecz przyznam się o jednej tylko śnię Tą kochać chcę Bo ta jedyna, słodkousta ma dziecina Jej czar znam i dlatego Tylko jej jedynej serce dam! Brunetki, blondynki - ja wszystkie was dziewczynki Całować chcę, Lecz przyznam się o jednej tylko śnię Tej wyśnionej, wymarzonej dam serce me! Ideał swój ma każdy, on czy też ona I każdy też z miłości gdzieś kiedyś konał Ale ja, ale ja milion kobiet kocham, albo dwa! Dziewczyn wszak, nie jest brak, A więc bierz, którą całować chcesz, trala lala lala Brunetki, blondynki - ja wszystkie was dziewczynki Całować chcę, Lecz przyznam się o jednej tylko śnię Tą kochać chcę Bo ta jedyna, słodkousta ma dziecina Jej czar znam i dlatego Tylko jej jedynej serce dam! Brunetki, blondynki - ja wszystkie was dziewczynki Całować chcę, Lecz przyznam się o jednej tylko śnię Tej wyśnionej, wymarzonej dam serce me!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny60
tuuuuja, jesteś super❤️ motylek fajny od skurczybyka a fotka bawiłem się jak dziecko:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny60
Prosta kobietko👄 Milej podroży...Wracaj szczęśliwa do mnie i zdrowa👄:-D Dowcip super!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny60
Słoneczko👄 Ja tez kocham czytać i czytam do dziś chociaż już oczy mnie bolą... Bywa tak, ze przerywam na 10 minut, zakraplam oczy i okulary na nos i weiter czytam...:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny60
Dzika różo, usta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tu wesoło i pięknie :-D wesołek nas wszystkie całuje.... Ugotuje szczawiówkę i wpadnę:) Staff Leopold Jarzębina Że zimno w jesiennej porze? Zaraz to wszystko odmienię. Ot, wsadzam ręce w kieszenie I już jest cieplej na dworze. Wiosna z daleka się kłania, Wiatr niesie dobre nowiny I stare -smutki rozgania Czerwony gniew jarzębiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny60
Listeczku❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny60
Różyczko 👄 ta piosenka w wykonaniu E.Górniak... fotki wspaniale:) **** A naleśniki wszystkie zjadłem:-D pycha szepciku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALLIISS
🖐️ 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 om... Kiedy Edi wracał ciemną, pustą ulicą wielkiego miasta, każdego dnia marzył, marzył, aby tam, dokąd zmierza paliło się światło, płonął ogień, aby tam było ciepło, był Ktoś, Kto na niego czeka i wita go pogodnym uśmiechem, a wokół roznosiły się zapachy potraw gotowanych w domowej kuchni. Zmęczony, smutny, ze spuszczoną głową samotnie kroczył ze wzrokiem utkwionym gdzieś w dali i choć jeszcze mrok nie pokrył okolicy, było jeszcze jasno, nie widział nic z otaczającego go świata. Dostrzegał nic wokół siebie, mijanych domów, pędzących samochodów, gwaru dochodzącego z otwartych okien. Przed oczyma miał tylko obrazy, które powstały w jego wyobraźni, marzeniach, snach, pragnieniach, a może to koszmary, które dręczyły jego pragnienia?. Jak senne miraże przesuwały się przed jego oczyma ściany w ciepłych, spokojnych kolorach, jego domu, ściany, na których wisiały najdziwniejsze przedmioty, najczęściej pamiątki z dalekich podróży, wspomnienia, fotografie znajomych miejsc, odtwarzające przeżyte przygody, z ram wiszących na ścianach spoglądały twarze bliskich, uśmiechających się do niego, serdecznych, kochanych osób? Już od wejścia czuć było ciepło, dziwny spokój i nawet uczucia unoszące się delikatnie w powietrzu, wszystko to drażniło zmysły, a rozchodzące się z kuchni aromaty gotowanych potraw i kwiaty, wszędzie kwiaty witające go radosnym uśmiechem wypełniające całe pomieszczenie sprawiały ze na duszy, w serce robiło się tak miło, ciepło, bezpiecznie. Było tutaj tak cicho, tak ciepło, przytulnie, panował cudowny spokój, specyficzna cisza, choć z głośnika dobiegała przyciszona muzyka, choć za otwartym oknem słychać było gwar przechodzących ludzi, odgłosy przejeżdżających samochodów, głosy dochodzące z oddali tętniącego życiem ogromnego miasta. W tym skromnym azylu domowego zacisza, w każdym jego miejscu czuło się ciepło płomieni domowego ogniska, dobroci, zrozumienia, spokoju, bezpieczeństwa, miłości,..............Tutaj z każdego zakamarka uśmiechały się do niego wspomnienia pięknych wspaniałych chwil spędzonych w gronie przyjaciół, kolegów, bliskich kochanych serdecznych osób. Każdy mebel, każdy sprzęt, miał tu dusze i starał się szeptać ciepłym głosem- jestem z tobą, dla ciebie. Kiedy siadał w fotelu wydawało się jakby otulały do ramiona ukochanej osoby, delikatnie, czule. Stół, biurko zapraszały dziwnym ciepłem, jakby szepcząc usiądź przy mnie, wydawało się to wszystko takie zaczarowane, bajkowe a jednak takie zwykłe, normalne, codzienne. Wśród tych wszystkich, czasem dziwnych przedmiotów bijących blaskiem, zawsze świeciło słońce, unosiła się nad nimi nutka radości i zawsze było zielono, ciepło, miło, bezpiecznie, dobrze, tak bardzo dobrze. Czasem, kiedy widział to wszystko miał wrażenie, że musi gdzieś być takie miejsce a na pewno jest, to musi to być Eden, Raj. Tylko w TAM, właśnie tam, Ktoś bliski, kochany wita go pogodnym uśmiechem, dobrym ciepłym słowem, całuje na powitanie, na stole stawia gorący pachnący posiłek, troszczy się myśli i martwi o niego. To cudowne uczucie, ta świadomość, że jest się Kimś ważnym, potrzebnym, bliskim i kochanym,....... Czasami to pragnienie wyciskało łzy w jego oczach, bolało serce, strudzone, biło tak mocno, że wydawało się, iż wyskoczy z piersi, pęknie z tęsknoty za tym marzeniem. Wszystkie te myśli sprawiały, że marzył, marzył o popołudniowym spacerze, wieczorze przy świecach w ramionach ukochanej, o snuciu planów na dziś, jutro, przyszłość........... Pragną przed snem objąć ramionami wszystko, wszystko, co bliskie, kochane, dobre, wszystko co ma i trzymać w tym uścisku aż do utraty tchu, aż do świtu. Do chwili, w której słońce delikatnymi, porannymi promykami obudzi nowy, kolejny dzień z reszty jego życia. Kiedy jednak otworzył oczy, czar marzenia prysł, znów zobaczył tylko szarość, wokół samotność, smutek, pędzący do przodu świat, zabieganych ludzi o kamiennych ponurych obliczach, którzy w tym pędzie nie zauważali nic wokół siebie. Poczuł się taki obcy w tym świecie, tylko pustka, samotność a serce przepełniała gorycz i rozpacz po stracie tego, co miał, chciał, pragnął mieć, o czym marzył i co miało być piękne, dobre, cudowne, co stanowiło esencje życia dawało poczucie bezpieczeństwa, spokoju, radości. Zadawał sobie często pytanie, dlaczego tak jest? Dlaczego ten świat, ludzie nie dostrzegają tego, co jest takie piękne, dobre i daje spokój, radość spełnienia? Nie umiał sobie wytłumaczyć tego pędu przed siebie, tego zgiełku zamieszania, pogoni za tak do końca nie wiadomo czym, w której zapomina się, gubi te drobne, ale jakże ważne chwile, dzięki którym jesteśmy ludźmi, uśmiechamy się do siebie, podajemy dłoń na powitanie. Nie mógł zrozumieć, dokąd zmierza ten świat i ludzie, bo są przecież ludźmi tylko trochę zagubionymi w tym chaosie życia, codzienności. Czy to tak trudno zwolnić, zatrzymać się, spojrzeć wokół siebie. Zobaczyć choćby staruszka, siedzącego na ławeczce, dziecko na huśtawce, kwiaty na klombie, ptaki szybujące po niebie? Usłyszeć śpiew ptaków, szum wiatru w koronach drzew, ciepły radosny śmiech drugiego człowieka. Czy to w ogóle możliwe, czy jest takie miejsce i gdzie??????????? Jeśli wiesz, znasz takie miejsce, to dbaj o nie, pielęgnuj i powiedz, powiedz o tym ludziom, światu, aby i oni mogli spełnić swoje marzenia, marzenia o zwykłym prostym radosnym życiu. Może kiedyś i Edi odnajdzie takie miejsce, przyjdzie i dla niego taki czas, może........................ Tylko czy wystarczy na to życia???????????????? Biegnie przecież tak szybko, mijają chwile, tak szybko mija dzień za dniem, godzina za godziną........... mari...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam WB W Poczytałam sobie i się naśmiałam z tego maleńkiego motylka... Bo to taki mały biedaczek a głosik i słówka jakie piękne używa:-D Dzisiaj nawet wygląda słoneczko na dworze, a ja jednak nie czuje się lepiej... W poniedziałek idę do doktora, bo nie mam siły już z takim bólem głowy łazić... Wybaczcie mi kochani , ze nie rozpisuje się , ale w tej chwili taka mnie migrena dopadła , ze n nie widzę na oczy:( :classic_cool::classic_cool::classic_cool::classic_cool::classic_cool::classic_cool::classic_cool::classic_cool::classic_cool::classic_cool::classic_cool::classic_cool: Ewa Pelzer * * * Listopad smutna agonia minionego lata, miesiąc nostalgii, przemyśleń i żalu. czas kiedy wicher gałęzie drzew splata, a liście tańczą na ulicznym balu. Listopad to przykry symbol przemijania, że to co żyje , umrzeć musi. Bezlistne drzewo koronę swą skłania, nad mogiłami bliskich ludzi. To czas gdy marzenia zapadają w drzemkę, i gdy radość trzymamy na wodzy. Z nadzieją czekamy na wiosny jutrzenkę, na czas, kiedy świat znów się odrodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złota jesienio 👄 Przytulam cię mocno i życzę zdrowia:) A Wam wszystkim życzę miłego weekendu i samych miłych chwil:-D 👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Wszystkie i wszystkich w oazie.... Wszystkie nowe Nicki pozdrawiam serdecznie i zapraszam do naszej oazy ciszy i spokoju.... Miałam dziś bardzo nerwowy dzień i aż się z nerwów poryczałam... Powiem wam tylko tyle , ze dzieci są kochane i wspaniale jak trzymają się spódnicy matki... Bo gdy już porosną to nieraz dadzą się tak we znaki, ze człowiekowi serce krwawi a i tak kocha bo to dziecko.... \" Male dzieci mały kłopot, duże dzieci duży kłopot \" Dzieci w dzisiejszych czasach przez te techniki i świat postępowy rosną na egoistów i uważają się za wielkich mądrali bo kompa czy komórkę opanowali... Ja pamiętam inne czasy i może to mnie przerasta wszystko... Boli mnie tez głowa , może przytulę ja zaraz na godzinkę do poduszki... 👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niesmiala
Biedne kochane dziewczynki :) Mnie tez głowa boli i jak liczę jesteśmy dziś już t tym bólem trzy... Granatku , znam ten problem i wiem jak to serce boli👄 SERCE MATKI Pozwala się podejść bez granic. Od nowa ranić. Walczy. Najczęściej tak bywa - przegrywa i łzy ociera ukradkiem.. Serce matki. Choć wie, że będzie bolało to, co się stało, gotowe na każde skinienie, i przebaczenie... Anna Wojdecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×