Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zlota jesien

Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

Polecane posty

Oj uśmiałam się Tuuuuju, nie daj Boże spotkać się sam na sam z tą krówką:-D hi hi ! No a teraz do łóżeczka zmykam:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OL
Dobranoc dziewczyny👄👄👄👄👄👄👄👄 👄👄👄👄👄👄👄👄y👄👄👄👄👄👄👄👄 👄👄👄👄👄👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OL
Dobranoc Chłopaki❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OL
Dobranoc OAZO🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 Niech w oazie pachnie:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, witam i o zdrowie Was pytam!:-D Ol,ale zapach :-D długi czas nie mogłam dostać się do oazy...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krówka suuuper :D 🌼 Do podusi główkę złóż, Swoje śliczne oczka zmruż. Skończył się męczący dzień, Niech już przyjdzie nowy sen. Gwiazdy oczka Ci puszczają, Moje buźki przesyłają! DOBRANOC. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem , ze jutro poniedziałek i udajecie się na zasłużony odpoczynek:) Mnie w oazie nie było i mam spore zaległości, poczytam w spokoju Was troszkę :) Wiersze Stanisława Sierki Topole przystanęły jakby na chwilę w przydrożnym rowie smukłe nagie zziębnięte podparte długim cieniem zimowego zachodu nagarniają resztki ciepła wspomnieniem rozwichrzonych koron nadzieją wiosny ptak je omija i człowiek Zupełnie nowy pejzaż tylu się nowych poetów zrodziło tylu pomarło a tylu nic nie wie że poetami są tak mimowolnie aż słów nie staje by je wplatać w wiersze coraz piękniejsze tyle się w kraju zmieniło barw nowych tyle i dźwięków i smaków że wszystkim starczy nie zbraknie nikomu tylko gdzieś w polu a czasem pod lasem coś rzewnie załka jakby pisklę ptasie tęskniące matki co w niebo ulata i taki nagły smutek smuteczek oplecie to całe piękno jeszcze nienazwane i powykrzywia patrzenia w pejzaż zamglony rachityczny szary drzewa przemieni w pokraczne maszkary zielony dywan wonnych ziół przemieni w cherlawe rżysko słomy i kamieni rumiane twarze uśmiechniętych panien karminem zmieni w przepite zaspane jakby chciał ostrzec mnie przed wierszem kłamcą lecz chwilę tylko chwileczkę malutką jest dziwnie smutno bo zaraz matka do gniazda powraca i pisklę milknie wtulone w puch ciepły i znowu znowu normalnie dokoła tylu się nowych poetów zrodziło tyle się w kraju zmieniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapominaja
Kochani pozdrawiam was bo was lubię👄 J a k s i ę n a z y w a Jak się nazywa to nie nazwane jak się nazywa to co uderzyło ten smutek co nie łączy a rozdziela przyjaźń lub inaczej miłoźć niemożliwa to co biegnie naprzeciw a było rozstaniem wciąż najważniejsze co przechodzi mimo przykrość byle jaka jak chłodny skurcz w piersi ta straszna pustka co graniczy z Bogiem to że jeśli nie wiesz dokąd iść sama cię droga poprowadzi /Ks. Jan Twardowski/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosta kobieta❤️ Ol❤️ Xl❤️ xXXL❤️ Złota❤️ 60siatlko❤️ 5 +55❤️ Wybałuszona❤️ Jesienna kobieto❤️ Granatku❤️ Wanilio❤️ Kasieńko❤️ Słoneczko❤️ Dzika różyczko❤️ Tuuuju❤️ Wiosenko❤️ Alisario❤️ Saro❤️ Jzabelko❤️ Ja was lubię❤️ Kawiarniana koleżanko❤️ Jarzębinko❤️ Listeczku❤️ Starsza 65❤️ Dorotko❤️ Aliiss❤️ Niesmiala❤️ Samotna❤️ Samotny❤️ Jgorku❤️ Jacku❤️ Waterlily❤️ Katrine❤️ I ja ❤️ Ale się ludzi przewija przez nasza Oazę... Zaraz policzymy serca:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapominaja
Janko.W dobranoc❤️ Różewicz Tadeusz, Pajęczyna cztery szare niewiasty Brak Bieda Troska Wina czekają gdzieś daleko człwoiek rodzi sie dorasta zakłada rodzinę buduje dom cztery zmory ukryte w fundamentach czekaja budują dla człwoeika drugi dom labirynt w ślepej uliczce człwiek żyje kocha modli się i pracuje napełnia dom nadzieją płaczem śmiechem i trwogą cztery szare niewiasty bawia się z nim w chowanego ukrywają się w skrzyniach szafach bibliotekach żywią się rękawiczkami kurzem naftaliną bagnem zjadają książki gasną szarociche w lodowatym świetle księżyca siadaja na papierowych kiwatach dzieci klaszczą w dłonie chca zabić ćmę i mola ale mole przemieniaja sie w ciszę cisza w muzykę cztery niewiasty czekają człowike zaprasza innych ludzi na chrzciny pogrzeby wesela i stypy srebrne i złote gody przez dziurke od klucza nieproszone wchodza do domu cztery szare niewiasty pierwsza pojawia sie Wina za nią milczy Troska powoli rosnie Blask szczerzy zęby Bieda dom zamienia sie w pajęczynę słychac w nim głosy jeki zgrzytanie zebów brzęczenie przebudzeni bogowie opędzają się od natrętnych ludzi ziewają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuuuuja
To prawda - te cztery niewiasty najwierniejsze i niezawodne towarzyszki - przynajmniej mojego życia. s m u t e k - w o o o o n stąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach, zapominajko jaki życiowy wiersz, tak te cztery szare niewiasty dobrze znamy... A kto jeszcze nie zna to na pewno pozna , niestety one nikogo nie omijają... DOBRANOC MIŁYCH SNÓW WBW👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc👄 http://www.prezent.pomysl.com/ready/142_b.jpg Erotyk jesienny Niby banalny, stary temat, Szelest jesiennych, rdzawych liści, A w sercu rodzi się poemat I żal, i gorycz nienawiści, I rozpacz, że się wciąż pamięta, Że chodzi wciąż po moich śladach ? Miłość w tęczowy łuk rozpięta, W sonetach śpiąca i w balladach. Gdzież jest ta jesień purpurowa, Moja i twoja, wilanowska? W jakich jej trzeba szukać słowach, W jakich jej piękno zamknąć zgłoskach, Aby przestała być wspomnieniem, Abym nie myślał więcej o niej, Goniąc przeszłości moje cienie W londyńskim parku, w Kensingtonie. Słuchaj, daleka moja, miła, Jeśli tam także liść szeleści ? Z wygnania mego ci posyłam List romantycznej pełen treści I do ust twoje ręce tulę, Pachnące ręce, jak dwa kwiaty, Wierząc, że podasz je najczulej Tym samym ruchem, co przed laty. ...Pusto i zimno. \"Nikt nie woła\". Tu inna jesień, inni ludzie. To wiatr mi zgarnia włosy z czoła, To mgła otula blaski złudzeń. Idę w dalekie i nieznane. I to ci powiem tylko, miła: Że kochać ciebie nie przestanę Nawet... jeżeliś mnie zdradziła. Ryszard Kiersnowski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Kasiuniu[usta ] Poranna lektura:-D Piękny dzień Każdego dnia wstawała myśląc: - Znów.. znów koszmarny dzień.. oh.. wolałabym zasnąć tak słodko raz jeszcze. Patrząc w lustro odchodziła od niego szybko, nie patrząc co zrobiła z nią zima. Z grymasem na twarzy spędzała całe dnie, siedząc w szkole pod ścianą, wszedzie chodziła ze skrzywioną miną. Nie było rady na tę dziewczynę. I takim sposobem, z dnia na dzień mijało jej życie, niewykorzystywała go wcale.Myślała: - Po co mam się uśmiechać? nie mam dla kogo.. Lecz, jakże poprawiłoby się jej samopoczucie gdyby choć raz obdarowała uśmiechem samą siebie. Nie żyła chwilą, nie żyła z nadzieją, nie żyła wcale.. Nie wiem czy można to nazwać zbiegiem okoliczności, czy jakimś dziwnym zjawiskiem, ale dziewczyna ta wybrała się pewnego zimowego, lecz słonecznego dnia na spacer do parku. Mijając rozbawione dzieci, dziewczyna zaczęła zastanawiać się nad sobą : - Dlaczego to właśnie ja nie ma nawet o kogo się uśmiechnąć, dlaczego nie mam Przyjaciół?dlaczego..? Rozcięta myśl na czole dziewczyny musiał dostrzec pewien bezdomny, zaczął przyglądać się jej z ławki, swego punktu obserwacyjnego. Dziewczyna jednak nie zwróciła na niego uwagi, tak jak nie zwracała uwagi na błyszczący śnieg w słoncu, na kroplę deszczu spadającą cicho na jej kołnież. Bezdomny, ciekawy o czym dziewczyna tak rozmyśla zawołał cicho : - Ej! Nie otrzymał żadnej odpowiedzi, za momęt powtórzył swoje wołanie, nieco głośniej: -Ej! Przyjaciółko.. Nie wiedzieć czemu bezdomny zawołał do niej określeniem \"Przyjaciółko\", to spowodowało natychmiastową reakje dziewczyny.Odwróciła się i ujrzała bezdomnego machającego ręką w jej strone. Zdziwiona dziewczyna podeszła do mężczyzny. Czy była zbyt naiwna, czy gorączkowo poszukiwała przyjaciela, czy może miała jakieś przeczucia? Dziwne, ale nie bała się ani troszeczkę, usiadła bezszelestnie obok bezdomnego, i nachyliła głowe, tak jakby miała usłyszeć coś niesamowitego. - O czym tak myślisz dziewczyno? Twoje myśli krążą nerwowo w okół twojej głowy. Zapytał mężczyzna. Dziewczyna poczuła, że siedzi obok osoby której właśnie w tym momęcie mogłaby powiedzieć wszystko co leży jej na sercu.Nie zrobiła jednak tego, milczała. Mężczyzna uśmiechnął się do niej, co wywołało u niej szybsze bicie serca, bo tak dawno nikt nie uśmiechał się do niej, a ten uśmiech wydawał się jej najszczerszym na świecie. Skłoniło ją to do odpowiedzi : - Nie mam nikogo.. Odparła. - Samotność jest parnerem wielu z nas, każdy z nas musi sobie z tym radzić, popatrz na mnie, jestem tu sam, bez dachu na głowę, siedzący co noc na ławce w parku.A jednak to nie powstrzymuje mnie od uśmiechu. Bezdomny mówił to tak spokojnie, cicho, lecz dla dziewczyny wszystko było doskonale zrozumiałe. Nie wiedziała co powiedzieć, więc na twarzy pojawił się co dziwne, większy grymas. Mężczyzna głaszcząc ją delikatnie po głowie żekł: - Kiedy byłem w twoim wieku, miałem podobną sytuacje, moje życie waliło mi się na głowę, chodziłem z takim samym wyrazem twarzy jak Ty. Powiem Ci teraz , że nie było warto, zamiast tego grymasu, podaruj światu uśmiech. -Kiedy...kiedy ja nie potrafie. Mężczyzna poczuł lekką bezsilność.. lecz po chwili powiedział: - Dziewczyno.. jesteś młoda, żyj tak jakby każdy Twoj dzień miał być Twym ostatnim Alicjo. Po czym wstał, i odszedł. Dziewczyna wstała i krzyknęła: -Ale... Ale skąd znasz moje imię?! Za późno, nie widać było już bezdomnego. Zastanawiając się nad tym spędziła resztę dnia. Następnego ranka Dziewczyna wstała z uśmiechem na twarzy i nie myślała już o samotności.Wstała i pomyślała: - To mój dzień, mam Przyjaciela... Weronika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JGooR
Pozdrawiam mile panie ! Witam mile dziewczyny 👄 Pozdrawiam wszystkich z listy Joanny i życzę miłego poniedziałku:-D Do kobiety Czy wiesz, ty piękna i ty uśmiechniona, Której usteczka rozchyla pustota, Co znaczy "kocham", to najświętsze słowo, Co pada z piersi jako strzała złota, I jak królewskiej purpury zasłona, Oddziela ciebie, wzruszeniem różową I drżącą snami szczęścia dziewiczemi, Od wszystkich ludzi na całej tej ziemi, Byś otworzyła jednemu ramiona? Czy wiesz ty o tym, motylu i kwiecie, Poranków wiosny ty śpiewna ptaszyno, że ta godzina, w której usta twoje Szepczą to słowo, jest cudów godziną? że wtedy jasno robi się na świecie, że srebrem biją wszystkie żywe zdroje, że róże w pąkach płonią się wiosenne, że dziwne mary, rozwiewne i senne, Ciałem się stają pod drżącą twą dłonią? że w twej źrenicy, jako w pryzmie słońce, życie odbija blasków swych tysiące I załamuje promień brylantowy?... że noc koronę srebrną swojej głowy U stóp twych w chłodnych rozsypuje rosach? że twym wzruszeniem drżą gwiazdy w niebiosach? Czy wiesz ty o tym, że słowo to ciebie Czyni kapłanką przeczystych ołtarzy? że to uczucie, co łuny dziewicze Rzuca na białość liliową twej twarzy I diamentową skrą w oku rozbłyska, Nie tylko szczęściem jest, lecz złotą wagą, Co byt wszechświata utrzymuje w ruchu, Pierwszym zarzewiem wielkiego ogniska, Co świat ogarnia blaskami swojemi, Pierwszym ogniwem w stworzenia łańcuchu? Czy wiesz, że kiedy zmierzchy tajemnicze Wydały kształty młodzieńcze tej ziemi, Co stała jeszcze wśród chaosu nagą, Najpiewszym słowem, jakie Bóg na niebie Rzekł do niej, było słowo: "Kocham ciebie"? Posłuchaj! Kocham - to nie znaczy wcale: "Chcę być pieszczoną w twym domu królową, Chcę iść przez życie drogą kwieciem słaną... Chcę w pocałunków twoich tonąć szale... Chcę, by mi słonko świeciło co rano... Chcę, by co wieczór lampę diamentową Srebrzysty księżyc palił mi nad głową... Chcę, byś dzień cały mojego szczebiotu Słuchał i zawsze witał mnie uśmiechem... Chcę, byś mi pieśni śpiewał wraz z słowikiem... Chcę żyć z twej pracy i z twojego potu... Chcę, byś był moim cieniem, moim echem, Odpowiedzialnym za mnie niewolnikiem..." Nie! "Kocham ciebie" - to znaczy: chcę z tobą Podźwignąć ciężar, co się życiem zowie, Być domu twego światłem i ozdobą I nieść ci pokój, i ciszę, i zdrowie. "Kocham" - to znaczy: twoje ideały I twoje cele są także mojemi. Pracujmy razem, by rozświt dnia biały Prędzej rozbłysnął na ziemi! Chcę, by mą drogą była twoja droga, Moim pragnieniem były twe pragnienia; Chcę, byś był głosem mojego sumienia I wiódł mię z sobą do Boga! Chcę, byśmy lecąc w uścisku wzajemnym, Jako dwa duchy w dziedzinę wieczności, Rozpromienili na świecie tym ciemnym Gwiaździste szlaki przyszłości! Chcę przez twą wiedzę mój umysł rozszerzyć I słowo twoje chować jak przysięgę; Chcę z tobą marzyć i tęsknić, i wierzyć W ducha niezłomną potęgę! "Kocham" - to znaczy: chcę z tobą podzielić Gorzki chleb trudu i łez, i boleści... Chcę oczy twoje w dniach smutku weselić I tarczą być twojej części. Chcę na twych piersiach być jak róża biała, W której płomyczek tajemniczy pała, I chcę być jako pieczęć rubinowa Na ustach twoich bez słowa... "Kocham" - to znaczy: chcę w cichym zakątku żyć zapomniana, byłeś ty był ze mną... Chcę nad kołyską naszemu dzieciątku Nucić piosenki w noc ciemną! "Kocham cię" - znaczy: o wolny ty duchu! Ja nie chcę skrzydeł twych krępować jasnych, Przykuwać ciebie do trosk nędznych, ciasnych, Ciebie, coś przywykł na myśli podmuchu Wzlatać, jak orzeł, po najwyższych szczytach I gniazdo zwijać w błękitach. Ja nie chcę ciężyć tobie jak kajdany, Wiązać cię z ziemią żelaznym łańcuchem... Chcę tylko, byś mnie uznał, ukochany, Bratnim i równym ci duchem. "Kocham" - to znaczy: ja chcę być dla ciebie Prawdy i dobra, i piękna zaklęciem, Umiłowanym twej duszy dziecięciem, Twoim marzeniem o niebie... Chcę domu twego być białym powojem, Twojemu czołu od skwarów ochroną, Chcę być twą myślą i ramieniem twojem I przyjacielem, i żoną! Jeśli w twych piersiach, kobieto, nie bije Serce do takiej podniosłej miłości, Nie mów ty: "kocham" nikomu na ziemi! Bo ten, co z tobą połączy swą dolę, Patrząc na ciebie oczyma smutnemi, Nigdy nie powie, że żyje, I duchem wrósłszy w poziomą niewolę, Nie zrobi nic dla przyszłości! Maria Konopnicka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj jak milo i przyjemnie pachnie kawa i rogaliczkami... Muzyczka nam gra, napalone w kominku ciepełko i milusieńko:-D I gdzie nam będzie lepiej:) Poczytać tez coś mamy:) Pozdrawiam wszystkich w naszej oazie, wyliczać nie muszę bo Janka to superowo zrobiła👄 Dziewczyny kochane w radio już o świętach na całego trąbią i nastrój świąteczny udziela się i powraca:-D Trzeba pomyśleć niedługo o prezentach mikołajkowych... A ja już nawet wiem co komu kupić, lubię sprawiać radość, to takie mile... A gorączkę świąteczną uwielbiam:-D i wtedy najlepiej na zakupy chodzę sama... No, ale się zagalopowałam a to jeszcze 2 tygodnie do adwentu:) http://www.pm.katowice.pl/basen/mikolajki_2006/dane/mikolaj%5B2%5D.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×