Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ogrzeszowiatnka535352

Czy ktos nienawidzi z Was swojej wlasnej matki?//

Polecane posty

Gość ogrzeszowiatnka535352

jesli tak to dlaczego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abac
ja ze swoją nie rozmawiam od 3 miesięcy. mieszkamy pod jednym dachem koszmar !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja, bo jest toksyczna i zmarnowała mi życie... Obecnie jestem na terapii bo jestem osobą współuzależnioną od matki i to nie związku z alkoholem, to jest uzależnienie emocjonalne tzn podświadomie bardzo potrzebuje jej akceptacji, a ona nigdy mnie nie akceptowała taką jaką jestem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogrzeszowiatnka535352
Boze ,dzis zlapalam sie ze ja zaczynam nienawidzidziec jej:(:(Mam 17 lat,zawze zalezalo mi na jej akceptacji,zeby mi powiedziala ze kocha:(ale nie ,ona tylko gdy przestalam jesc i plakalam(wpadlam w dol)oznajmila mi ze niepotrafi ze mna rozmawiac:(Zawze jest cos ale przede wszystkim ktos ode mnie wazniejszy:(Ukochala sobie mojego dzis 24 letniego brata,ok jakos juz sie do tego przyzwyczailam ze Mareczek jest taki i taki cudowny ale wlasnie mi uswiadomila ze kazdy jest wazniejszy niz jej wlasna corka:(Boze nie potrafie sobie z tym poradzic,placze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogrzeszowiatnka535352
Niech ktos cos powie:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna bardzo........
Ja nie tylko nienawidze matki,ale tez ojca:(Wierzcie mi ,ze nie chciałybyscie czytac dlaczego...................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jej nienawidze
ostatnio podczas klotni o jakas pierdole zwyzywala mnie , ale do tego juz sie przyzwyczailam ale... do tego mowila straszne rzeczy o moim chlopaku ktorego nawet nie zna, to bardzo mily facet, nienawidze jej przegiela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xwoman
Ja nienawidzę mojej matki, a powodów mam wiele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nienawidzę mojej matki bo niszczy mi psychikę, a tacie zniszczyła lata temu... Było już wspaniale przed jej urlopem, a jak wróciła to wróciło też jej poprzednie wcielenie. Tak mi jest przykro i źle! Wybieram się do psychologa bo już nie potrafię tak dłużej. I szukam pracy już jakiejś konkretnej, chociażby to miało być kosztem studiów, bo muszę się wyprowadzić. Już nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aksa
ja z moją nie gadam 10 lat!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja też się dopiszę :O Podobnie jak Aga byłam od niej uzależniona, a ona rok po roku niszczyła moją psychikę i uczucia. Teraz jest mi obojętna. Dziewczyny, ta nienawiść minie pewnego dnia. Kiedyś stwierdzicie, że ta kobieta jest Wam obca. To straszne, ale stanie się ona bardziej obojętna niż jakakolwiek staruszka na ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aksa :D 10 lat!! Niesamowite, jak ten czas leci, no nie? Chciałam dodać, że nie widziałam jej od grudnia zeszłego roku. Nie tęsknię za nią, nie brakuje mi jej, nie martwię się o nią. Po prostu zwisa mi i powiewa :) To nawet miłe uczucie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja obojga rodziców. Oboje są toksyczni. Ojciec tyran i psychol, matka jego wierna służka. Razem tworzą parę, która zniszczyłby psychikę niejednego człowieka. Cóż, nigdy nie twierdziłam iż jestem normalna🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Corkaaaaaaa
Aga - dopiero zaczynam terapie i moj terapeuta podejrzewa, ze tez chodzi o uzaleznienie i podswiadomy strach przed emocjonalnym "zerwaniem" z nia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sweet Dreams, to chyba nie jest tak, że myślimy, że nas nie kochają. Moja mama mnie kocha, ale wydaje mi się, że kocha dlatego, bo "tak trzeba". To w ogóle jest typ człowieka, który całe życie obraca wokół zasady "bo tak trzeba", "Bo tak wypada". Nie wiem, jak inne dziewczyny mają. Przypuszczam, że też kiedyś stanie mi się obojętna, może czasem wpadnę ze względu na tatę, może nawet będziemy ze sobą rozmawiać, ale mieszkanie z nią mnie niszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sweet Dreams - dlaczego? Bo rodzic kochający pomaga dziecku, wspiera, wprowadza w świat i życie, a nie niszczy, bije, wyzywa, tłamsi, poniża na każdym kroku itd. Na szczęście ma drugie dziecko, więc sama nie jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogóle to cieszę się, że nie jestem sama. O ile można się w takiej sprawie cieszyć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o właśnie. Moja mama kocha, ale zarazem mnie nienawidzi. Nie wiem nawet, jak to opisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aksa
Sweet Dreams dlaczego myslicie ze wasze matki was nie kochają? Bo ją o to zapytalam i przez cale zycie mi nie odpowiedziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i mnie kocha na jakis dziwny sposob, ale to nie zmienia faktu, ze jest glupia, wredna i ograniczona i od dziecinstwa robila wszystko, zeby mnie zniszczyc :) jak slucham piosenki \"goopia peezdo\" Kultu to mysle o niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sweet Dreams, ona tego nie robi z drugim dzieckiem, bo się wspaniale razem dogadują. :) Są tacy sami, kropka w kropkę identyczne zachowania, odzywki, tok myślenia itp. Tak było zawsze, ona nie wyrobiła mojego brata wg własnego widzimisię, on jest taki sam :) I jest im dobrze razem. Ja byłam zawsze inna, bo miałam innego ojca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co ja mam powiedzieć? Od dziecka słyszałam jesteś gównem. Tatuś kochał tylko przy ludziach, w domu "mogłam sobie pogrzebać palcem w dupie". Tyranizował nas i wyzywał. Przed maturą usłyszałam: "Nie obchodzi mnie czy zdasz". Teraz słyszę, że chce się mnie i siostry pozbyć. Matkę także wyzywa jak ma zły humor. A ona ma wyprany mózg i we wszystkim go popiera. Ze strachu i ponieważ już od lat nie ma własnego zdania. Nienawidzę ich, ale żyję. Każdy ma to na co zasługuje. Mam swoje życie i skoro żyje jest dobrze. Od nich chcę jedynie świętego spokoju. A oni kiedyś będą żałować. Prędzej czy później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aksa
a moja byla tak wredna ze czytala moje pamiętniki ...grzebała gdzie popadło!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aksa
normalnie chciala ze mnie zrobic robota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×