Kobiety dlaczego nie pomagacie drugiej połowce kiedy

potrzeba? Czy sa takie ktore pomagaja?

o co ci teraz chodzi dokladnie..jaka potrzeba?

nie ma :P

no właśnie,w jakiej potrzebie?

eee moze lepieje nie bede pisal tylko zakoncze...chodzi o wsprarcie slowne, materialne, o bycie blisko drugiej osoby kiedy jest zle, takie tam partnerstwo. Druga osoba cierpi, ale nieeeeeee poczekaj jeszcze troche i sie nie odzywa :/ (czekaj czekaj, a ja sie odezwe za jakis czas i rozwieje Twoje watpliwosci bo sie mna zawiedziesz, bede dociekac o co chodzi pogłaszcze ale tobie nie pomoge) czy takiej osobie moze zalezec ? Niby to facet moze stanac na glowie jak jest cos na rzeczy ale kobieta mimo mozliwosci to juz nie...

i vice versa;)

jasne... vice versa tylko ze to kobiety tego oczekuja, a jak widac po tym topiku, zapalu to nie maja.

Jak ktoś kocha to zawsze pomoże,na tym polega miłość.No nie tylko na tym;-)

:D nie wybrnecie z tego :P No...kobieta nie pomaga.

to masz jakas lewa kobiete

ale przestaje bo on niestety tego nie docenia powiedzialam koniec

że trzeba umieć dobrze wybrać i znaleźć właśnie TĄ :-D Powodzenia

napisz o co chodzi i bedziemy szukac sposobu na rozwiązanie twojego problemu ? :)

za to kopa w tylek. Nie zebym oczekiwala jakies specjalnej nagrody czy wdziecznosci, ale jednak mile to nie bylo. Jednak wiem, ze jestem pomocna niezaleznie czy to bedzie pomoc dla faceta, czy dla znajomych, przyjaciol, rodziny

przestań to takie kolejne generalizowani.....jak zalezy to wiele sie zrobi dla drugiej osoby, dla przyjaciół il człowiek jest w stanie zrobić bezinteresownie

hehe pomagają pomagają...:) ale.. co kiedy facet ich zawiedzie? nie mogą na niego liczyć w momencie kiedy tego potrzebują?nie można być cały czas siostra miłosierdzia;) czasem trzeba kubek zimnej wody na głowę:P

Konkretnie sie da niestety, zamiast pomoc to sie odwrocila, nie odzywa sie...moze to przez prace, ale ile mozna...w weekendy tez robi cos od rana do nocy?

ie no sory, jakby chciala wygrzebałaby choc odrobine czasu :(

wiesz co, poszukaj przyczyny.. ona zawsze leży po środku, a nie od razu piszesz że cie olała, może naprawdę jest bardzo zajęta, nie ma czasu, albo coś się ważnego wydarzyło

to teraz wiesz co czuje zaniedbywana w ten sposob kobieta:o ale oczywiscie zycze Ci dobrze:) moze lepiej porozgladaj sie za taka , ktora nie pracuje tyle zrezta mysle, ze nawet gdyby faktycznie taka zajeta byla praca to i tak znalazla by czas i dla ciebie , gdyby jej naprawde zalezalo na tym waszym zwiazku;) ale to jest moja opinia tylko;)

ja próbowałam pomóc widziałam jak mój maż sie mota, że cos go grzyie ale on nie chciał mojej pomocy odszedł i tyle ...

no i co powiesz jak mi to wytłumaczysz ????

zalamany ale jakiej pomocy chcesz by cie wsparla duchowo czy ,m aterialnie?

duchowej choc materialna by sie tez przypadała, napisała ze wyjasni mi wszystko za kilka dni, a ja czekam i czekam.

warka.k, moze za długo czekał...

a co ja mam zrobic?? mimo ze ze mna zerwal chce do niego jechac!!!!czy smierc przyjaciela sprawila ze ode mnie odszedl?? BLAAAAAAAAGAM o POMOC!!! jestem zdesperowana, facet zostawil mnie po prawie 5 latach, kiedy dowiedzial sie o naglej smierci swojego przyjaciela...podejrzewam ze ma depresje..powiedzial mi ze nie potrafi teraz byc ze mna a nie chce robic kolejnej przerwy (1,5 tyg. wczesniej wrocilismy do siebie po miesiecznej przerwie) -bo nie chce mnie trzymac w zawieszeniu..nie chce zebym sie meczyla przy nim.......mam plan odczekac tydzien od tego czasu kiedy zerwal i chce do niego pojechac tj w ten poniedzialek -oczywiscie bez uprzedzennia-chce ratowac ten zwiazek!!!myslicie ze dobrze robie?to bedzie rowno tydzien po naszym rozstaniu) Moze jakis PAN sie wypowie jak to jest z meska psychika?? czy depresja jest powodem do rozstania??mam nadzieje ze mowiac KONIEC nie myslal racjonalnie i nadal mnie kocha i wrocimy do siebie -POMOZCIEEEEEEE.!!!!

a gdzie jest moja druga połówka to jej pomogę..