Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elle24

jak radzicie sobie z kompleksami?

Polecane posty

Gość elle24

Jak wyżej.Ciekawi mnie czy są tu osoby które mają duże kompleksy.Jak sobie radzicie,jak sobie poradzić z tym jak ktos przez lata niszczyl twoje poczucie własnej wartości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
No ja niestety mam i przez nie pakuje sie z jednego gówna w drugie,watpie ze kiedys to sie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bardzo sobie roadzimy poczucie własnej wartości? nie posiadam, albo raczej szczątkowe do niczego się nie nadają, nie nie robię bo i tak nie wyjdzie mam jeszcze potwierdzenie w praktyce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toja123678
wyobrazam sobie jak zachowuje sie i mysli osoba pewna siebie, albo obserwuje otoczenie i potem malpuje, samo wchodzi w krew :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sok bananowy
nie mamy kompleksów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie wyleczył z kompleksów
mężczyzna 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
No własnie ja nie mam żadnego poczucia wlasnej wartości, kiedys myslałam ze z czasem to sie zmieni,ale wcale sie nie zmienia.Starałam sie nad tym pracować,ale nigdy nie przynosiło to efektów.Chyba już całe zycie bede sie czuc gorsza i nic nie warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedni kochający
partner potrafi wyleczyć z kompleksów:D Dzięki kochanie👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
No odpowiedni partner pewnie potrafi temu zaradzic,ale ja zawsze brałam takiego byle jakiego bo uwazalam ze na lepszego mnie nie stac i jeszcze byłam wdzieczna ze mnie chce.Raz pojawil sie ktos wartosciowy,ale tez to spieprzylam bo nie czułam się warta takiego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedni kochający
Wiesz ja też zazwyczaj byłam z takimi przeciętniakami, aż pewnego razu podszedł do mnie taki jeden fajny facet, zaczął rozmowę i się umówiliśmy. Na randce opowiedział mi conieco o sobie, czym się zajmuje, jakie ma hobby. Pomyślałam, ze za wysokie progi, ale umówiliśmy się jeszcze raz i jeszcze raz. I tak jesteśmy ze sobą już ponad dwa lata:D A ja nadal jestem pod wrażeniem, że stać mnie na kogoś takiego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Mnie moj maz wyleczyl z kompleksow dotyczacych skory. Od malego cierpialam zawsze na tradzik i alergie skorne. Przez lata leczylam to bez efektu a kazde wyjscie bylo ciezkie bo musialam zawsze sie niezle wypacykowac by nie bylo widac swinstw. Moj maz zabronil mi sie malowac bo lepiej wygladam naturalnie:)) potem zabral mnie tez do dermatologa ktory profesjonalnie zabralk sie za moja twarz. Teraz jest juz w miare gladka:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toja123678
elle24 Ale staraj sie myslec logicznie. dlaczego mialabys byc gorsza? tylko dlatego ze uwazal tak ktos kto Cie gnoil? przeciez wiesz sama ze kazdy ma w sobie cos co moze zaoferowac drugiej osobie. czy Ty skreslasz inne osoby za ich "niedociagniecia"? nie. wiec wykorzystaj swoje atuty- na pewno jestes wrazliwa, dobra osoba (prawie kazda neismiala osoba taka jest;) wiec wyjdz do ludzi, co Ci szkodzi poudawac kogos pewnego siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
Ja mam tak że zawsze wiazałam sie z jakimiś palantami,miałam facetów którzy bili, którzy pili,nie uważałam ze zasługuje na kogoś lepszego.Ojciec przez lata mi wmawiał że jestem brzydka i gruba i ze nikt mnie nigdy nie pokocha.Szybko zaczeły sie przez to jego gadanie moje problemy z odzywianiem,miałam anoreksje, potem bulimie itp.Nie wiem myslałam ze kiedys zapomne jego slowa, ze uwierze ze ktos fajny moze mnie pokochac ale tak nie jest.Ostatni swoj zwiazek tez zniszczylam, a mysle ze byloby inaczej gdybym umiala uwierzyc ze na niego zasługuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Czasem bardzo pomaga w podniesieniu wartoscu wycieczka do dobrego fryzjera, kosmetyczki lub kupno fajnego ubranka ktore wydobeda z ciebie " to cos", te atrakcyjnosc. Ja nigdy nie spodziewalam sie ze np banalna zmiana fryzury moze tak pomoc. Zawsze czesalam sie tak i ubieralam w dany sposob. Kiedys moja przyszla tesciowa zabrala mnie na zakupy. Kupila mi taka bluzke z tych elegantszych ktorych wlasciwie nigdy nie nosilam. Przymierzylam i juz efekt byl inny. Potem wybralalysmy sie do fryzjera. Kiedy wrocilam do domu bylam jakbym nie ja. Wystarczyla lekka zmiana fryzury, ladniejszy ciuszek i nagle z szrej gaski stalam sie fajna dziewczyna nie wypindowana ale taka elegantsza. Sprobuj i ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glownie inne osoby
ktore dostrzega w tobie to czego ja ie widze nierzadko oczy/nogi/ pupa uwazana prezz nas uwazane za brzydkie, sa naprawde chwalone przez innych a najlepiej pojsc metoda Narcyza- i zakochac sie w sobie ..przynajmniej troszke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
Oj to nie chodzi o to że ja jestem jakaś szara myszka,że zaniedbana itp.Lubie chodzic do fryzjera,lubie kosmetyki,ciuchy wszystkie te babskie "rozkosze".Chodzi o to ze te słowa ojca ktore słyszalam latami sa tak gleboko we mnie,ciagle je slysze,zawsze czuje sie gorsza i nic nie warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toja123678
Sluchaj jestes juz duza kobieta i wesz ze wyglad sie w zwiazku nie az tak bardzo liczy. Wspolczuje Tobie takiego ojca, ale czas sie od neigo troche uniezaleznic. Pokochaj siebie taka jaka jestes, czy naprawde jest z Toba az tak zle zebys sie mogla uwazac za gorsza od innych? na pewno nie!! zaslugujesz na kazdego, kazdy moze Cie pokochac. po prostu uwierz, nie chciej byc idealna, ciesz sie swoim cialem, soba.Jesli cos chcesz zmienic w sobie to zrob to, ale badz dla siebie mila. A najlepiej poobserwuj ludzi jak na Ciebie reaguja, czy odwzajemniaja obcy mezczyzni Twoj usmiech na ulicy, to Cie dowartosciuje i przekona ze Twoje mysli nie maja zadnych podstaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jak ja swojej mamy... pozdrawiam... może lepiej czasami szukać swoich zalet... nawet wypisywać na kartce... no chociażby cierpliwość... do nie których osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toja123678
to zacznij sie bronic przed tym mysleniem, zacznij myslec wiecej o ojcu dlaczego tak mowil a nie inaczej i zrozum ze mowil to bo byl zlym czlowiekiem, a nie dlatego ze jestes brzydka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie nikomu nie wolno wmawiać takich rzeczy... mnie podobne rzeczy spotkały...ale ja sobie obiecałam nigdy tak nie będę postępować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
No jakis czas temu zerwalam z nim kontakt,chciałabym zapomniec o tym ze wogóle istnial,jedyne co mi dal to poczucie ze jestem gorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mogę.... nie wiem co powiedziec,ale uważam swoje nikt nie ma prawa wmawiać innym ,że są gorsi i dawać tego samego do odczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K.P
Jesli jest kompleks trzeba znalesc jego przyczyne i sie z nia rozliczyc ;-) Oczywiscie przewaznie wymaga to odwagi albo ciezkiej pracy ale lepsze to niz ciagle sie zamartwianie z tego powodu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
stara wiedźma widze że mnie rozumiesz Ja zawsze strasznie zazdrosze jak widze jak inni rodzice wierzą w swoje dzieci i utrzymuja je w przekonaniu że są wyjątkowe. Zreszta naweto tym nie marzylam,ja marzylam o tym zeby mi nie dagał jaka jestem gruba i beznadziejna,ze nigdy nikomu nie bede sie podobac,ze nikt mnie nie pokocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toja123678
a ja mam podobnego tate, na dodatek jeszcze z nim pomieszkam pare lat, bo studiuje. nie jest latwo. nie moge sie pojawic w zasiegu jego wzroku lub sluchu zeby nie zaczal mnie krytykowac. jednak widze ze jest samotny, zgorzknialy, schorowany i niech gada co chce. ja sie tym umacniam, mysle nad tym dlaczego on tak postepuje, staram sie nie sluchac tego co mowi i zamieniac to na moja korzysc. macie racje ze nikt nie ma prawa nikogo tak gnoic. najsmieszniejsze jest to ze wsrod obcych to taki wesoly milutki :/rzygac sie chce, a dla bliskich gorzej niz wrog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
Ja nie wiem czemu on tak mowil,ale wiem ze zniszczyl mi calkowicie psychike i 10 lat życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
Mój tak gadał nawet przy znajomych, przy rodzinie wszędzie,zawsze tylko mnie ośmieszał.Tyle płakałam przez niego jako nastolatka że szok,gdzies po kiblach zeby nikt nie widział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×