kolega bylego

witam wszystkich;) moze ktos mi napisze co mysli bo juz sama nie wiem co o tym myslec otoz bylam z chlopakiem 4 lata,znalismy sie 8 i niestety rozstalismy sie dodam ze dla niego przeprowadzilam sie do innego miasta,nie mialam tu nikogo w najciezyszych chwilach pomogl mi kolega bylego,zmuszal do wychodzenia z domu,wyciagnal z depresji byl super przyjacielem,spedzalismy praktycznie kazda chiwle razem ale od pewnego czasu jest cos nie tak,nie mowi mi juz wsyztskiego,zaczal sie dziwnie zachowowac np chce placic za mnie jak gdzies wychodzimy a kumple tak nie robia gdy wyjechal na tydzien dostawalam smsy codziennie a od wczoraj milczy nie wiem co moglam zrobic zle,bylsimy na imprezie razem,chyba nic nie zrobilam.rozmawialam tylko z chlopakiem ktory do mnie podszedl:| mielismy isc do kina z tymze kolega a tu nic zero odzewu,ja juz nie wiem co mam o tym myslec nawet na smsa nie odpisal:|