zaręczyny! załamałam się

A ja uważam, że facet najpierw powinien sie zorientowac na co go stać a nie z góry opowiadać jakie to brylanty Ci da. Głupio najpierw komus cos obiecywać a potem... To nie o to chodzi czy brylant czy cyrkonia, bo na pewno tez sie cieszysz, ale rozumiem Cię, ze po takich obietnicah przyszło rozczarowanie. Mój narzeczony nic nie obiecywał tylko pewnego razu po prostu sie oświadczył i dostałam swój brylancik, ale gdyby to była cyrkonia nosiłabym go z taka sama radoscia. Wniosek - lepiej miło kogos zaskoczyc niz naobiecywac i dac plamę. Pozdrawiam i zycze szczęscia!

Ale zatakowałyscie biedną dziewczynę... Pierścionki z brylancikami wcale nie są takie drogie, poza tym to symbol czystości uczucia jaką daży Nas mężczyzna. A o zaręczynach decyzji nie podjął z dnia na dzień, zawsze mógł trochę zaoszczędzić. W sumie to rozumiem czemu jesteś trochę zawiedzina, mój narzeczony też dużo gada a mniej robi... ale takiego go pokochałam i tak już zostanie:) pozdrawiam