zjadam winogrona mojego szefa

wyznam to tu, bo i tak mnie nie znacie :D on bardzo lubi winogrona i asystentka codziennie kupuje mu kiść ale ja tez lubię i nie moge się opanowac zawsze opitolę cała gałązke zanim zdąży dojechac do firmy ciekawe kiedy się zorientują, ze to ja i co wtedy będzie?

smacznego :)

dzieki dzieki

o matko,,ale sie usmialam :D:D:D

:D

Każe odkupić:D albo wywali z roboty:P Wszystko mu wyżerasz?? Czy zostawiasz trochę??

pijawka :o fuj przestań

to jakiś szefowo - winogronowy dzień dzisiaj, bo mój własnie tez zakupił dobry kilogram, umył i połowę zabrał ze sobą a połowa leży w kuchni dokąd od pół godziny nieustannie pielgrzymuję:):):)

Piramidkaaa - a jak tam zycie płynie, bo dawno do Ciebie nie zaglądałam

mój umysł całkowicie pochłonęły winogrona szefa...nie myslę więc o \"głupotach\"...przynajmniej w tej chwili:)

wow co to winogrona potrafią zrobić z czlowiekiem!

Ja z kolei zjadam rodzynki szefowej. Też się martwię, że kiedyś się wyda.

mam tylko nadzieję, ze nie potrafią wyrzucić z roboty:)

tez mam taka nadzieję aczkolwiek zostawianie łysej gałązki na talerzyku ja sama poczytałabym za bezczelność

ja tez sie dołączę ja zajadam czekoladki szefowej hehe ale muszę sie opanować bo sie kapnie ze znikają a dziś sama jestem

Haris, przeczytałam tytuł topiku i byłam święcie przekonana, że zabłądziłaś tu z erotycznego:-P Brzmi jak tekst nastoletniego, niewyżytego seksualnie podszywacza;) Ja zawsze podkradałam szefowi ciasteczka ze stołu.

Laura - ty zbereźnico :D ja lubie jasne, duże i lekko kwasne

smacznego :)

[ja lubie jasne, duże i lekko kwasne] zaraz Cie naprawde przeniosa na erotyczny :D

to wasza wina, że macie brudne mysli :( ja jestem milutka i aseksualna

Lubię duże, jasne, nabrzmiałe, lekko błyszczące, kołyszące się gdy szybko się idzie.

:D jak widac Haris tez jest owłosiona :P

hehe ja tez lubię winogrono te jasne i duże u mnie nie będzie złych skojarzeń bo mam szefowa a nie szefa hehe pozdrawiam wszystkie podjadające

kurcze, i tym sposobem wszyscy poznali moją twarz

Moja szefowa lubi arbuzy. Często nadgryzam ich skórkę, za miąższ boję sie zabierać. Zawsze to coś...

zapodałam sobie winogronko z rana nie było takie dobre jak to wczorajsze, ale przecież nie bede narzekac :)

to były tematy i czasy.

RTu niedawno był taki temat, że koleś wyleciał z pracy za to, że zjadł szefowi winogrono, więc ten topik to marne prowo.

Ten wątek jest z 2007 :D

a to przepraszam. Zastałem wodza?