co was irytuje w najbliższych?

Chodzi mi o osoby które tak naprawdę bardzo kochacie, nie zamielibyście na innych, ale robią rzeczy (nieświadomie) które was wkurzają, a może z których się śmiejecie? Nie mówię o nawykach typu rozrzucanie bielizny. Np. u mojego chłopaka irytuje mnie, gdy coś robi i się męczy, bardzo dziwnie zaczyna sapać, przez zaciśnięte jak do gwizdania usta. Mój tata przy jedzeniu bezgłośnie beka wypuszczając powietrze. A mama przełyka bardzo głośno. Moja najlepsza przyjaciółka strasznie sapie jak leżymy i np. oglądamy film. Oni wszyscy nie zwracają na to uwagi. To drobnostki, a mnie irracjonalnie drażnią, chociaż oczywiście ich wszytskich bardzo kocham.

a mnie nabradziej wkurza, kiedy patrzą tylko na siebie...

mnie wpienia to, że mój współlokator puszcza bąki przez okno zeby w mieszkaniu nie waliło

Mnie wkurzaly w moim lubym długie przerwy między kolejnymi wyrazami podczas wypowiadania zdań.W tym samym czasie co on miałby opowiedziec jedną historie ja strescilabym 5 filmów i 3 książki.To pierwsza osoba która mowiła w taki specyficzny sposób jaką spotkałam,przeżyłam szok jak usłyszałam że jego ex też gada w tak samo jak on. Nie przychodzą mi na myśl inne irytujące rzeczy w ważnych dla mnie osobach.

mnie wkurza gdy mój mąż chce coś załatwić lub o coś zapytać telefonicznie to straasznie się tłumaczy lub rozwlekle gada zamiast przejść do meritum.

kiedy ta druga strona mysli o tym co jej we mnie przeszkadza.. podczas gdy ja mysle o jej zaletach... i o tym ze jest...

witam serdecznie tą-co-ma-nadzieję :}

dlubie w nosie, ona to uwielbia :O

jarek 84 hej !

to, że moja najbliższa przyjaciółka w której po cichu podkochuje się od baardzo długiego czasu zakochała się w kimś, i nie ma teraz dla mnie czasu.