wycalowalabys stopy zadbanego faceta?

??

jestem kobieta i NIE.Sama mysl ze mialabym calowac stopy kogokolwiek przyprawia mnie o mdlosci.Ale sa ludzie ,ktorym to sprawia przyjemnosc ,wiec nie potepiam.

Zupełnie nie rozumiem oporów...stopy jak każda inna częśc ciała powinna być dopieszczana, znajduje ise na niej wiele receptorów, który pobudzane w odpowiedni sposób dają nieziemską rozkosz.

ble stopy...

z rozkosza:)

nie :-O

nie :o niech on moje całuje! :P

osoby które maja opory najczesciej same nie maja stóp w super extra stanie:o i nie oznacza to wcale ze te osoby sa brudasami! po prostu stopy sa bardzo trudne do utrzymania ich w rewelacyjnym stanie

Nie!

stopy ukochanego :)

niech sam se liże :(

ej ttj skad takie wnioski sie wykluly??

całuje mojego faceta w stopy czasem i on mnie tez nie widzę w tym nic obleśnego:)

mojego - tak

tak ale oczywiscie czysciutkie !! :)

dla kobiety

czyste czy brudne NIE

NIE ale swoje podsunę do całowania

ja mojej zonce codzien rano na dzien dobry stopki caluje, taki mam zwyczaj :)

stopy? dajcie spokój... penisa albo odbyt to tak, ale stopy?! :-o

spełniona :)

Ktoras z forumowiczek napiała,ze osoby mające opór przed całowaniem stop mezczyzny maja same zaniedbane stopy to sie okropnie myli.Ja mam bardzo zadbane i wypielegnowane stopy i nawet przez myśl nie przyszłoby mi aby moje stopy męzczyzna piescił w ten sposob, bo byłoby to dla mnie krepujace i do tego mam łaskotki:-)I nigdy w życiu nie całowałabym,lizała męzkich stop nawet jakby były nieskazitelnie zadbane.Ja wolę co innego piescic jezyczkiem i ustami :-)

hihih miałobyc męskich a nie męzkich :-) paluszek mi sie omsknął:-)

coś w tym jest regularnie uprawiamy z mężem obopólny scat i vomit, ale na myśl o całowaniu stóp po prostu jestem chora z przerażenia i obrzydzenia :-o

nieeee, jakoś nie czuję pociagu do tej części ciała, nie wiem, może dlatego, ze nie widziałam na żywo zadbanych męskich stóp :P o pięty mojego faceta to można się normalnie skaleczyć :o ale moje jak najbardziej podsunę do całowania i pieszczenia :D

Nie, nie dotknę cudzych stóp :O

eczam się tym samym

Dla mnie stopy są fantastyczne, ale tylko damskie. Mógłbym je calować, pieścić, lizać, ssać paluszki i jeszcze więcej rzeczy robić bez żadnego umiaru. Swojej fascynacji daje wyraz na topiku: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3425390&start=0 dawno tam nie pisałem, ale wkrótce go odświerzę - zapraszam do rozmowy. Męskie stopy, w tym swoje uważam za nieciekawe ale jakby trafiła się jakaś zakręcona jak ja wielbicielka - nie wzbraniałbym sie udostępnić.

Nie :O Ani ja jego, ani on moich. Są inne, bardziej erogenne strefy na ludzkim ciele.