Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość green tree

facet obiecywał ślub, a teraz siedzi cicho...

Polecane posty

Gość green tree

W tym roku w sierpniu byliśmy na ślubie mojej koleżanki (byłam świadkiem) no i oczywiście wszyscy pytali kiedy my? ja się nie odzywałam..pomimo tego że jestem narzeczoną..i wskazywałam na narzeczonego..a on wszystkim rozśpiewał że za rok...skoro za rok to wypadałoby ustalić jakąś datę..zbierać pieniążki..kiedy mu to powiedziałam on stwierdził, że jeszcze nie wie kiedy na razie o tym nie myśli bo chce sobie kupić silnik do łódki..Moi rodzice wcześniej zaoferowali się że dadzą na ślub ale ja nie chce brać od nich całej kwoty..wcześniej ustaliliśmy z narzeczonym że złożymy się po 5000 i rodzice po 5000...dziś pojechał po silnik, pieniążków nie odkłada bo niby nie ma z czego..a wiem, że ma...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość green tree
jesteśmy zaręczeni od 28.12.2006 On chce tego śluby tylko nie teraz..tylko nie rozumiem po co wszystkim rozgadywał że za rok (mi narobił nadziei teraz mi smutno).A rozmawiać o tym nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli jesteście już tak długo narzeczonymi to powinniście już ustalić jakąś datę...a jak nie dokładną to chociaż zastanowić się w którym miesiącu ,no i w którym roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość green tree
No tak, ja chciałbym już coś ustalić...ale niestety On nie chce rozmawiać..jak zaczynam temat..twierdzi, że go zmuszam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość green tree
na przyjęciu mówił wszystkim..przy mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzwczyno droga
powiedz mu jasno i wyraznie: powiedziles ze slub za rok i ja ci uwierzylam, zdecyduj sie wreszcie albo do widzenia czy wy ze soba nie rozmawiacie jak czlowiek z czlowiekiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slubowanie
ale ty sie tak do tego slubu nie spiesz nie martw sie nic ci nie ucieknie!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie obraź się ale dziwny ten twój chłopak...najpierw ci się oświadczył a jak chcesz porozmawiać o ślubie to twierdzi że go zmuszasz...on sam nie wie czego chce....a może on już nie chce się żenić?...przynajmniej tak to wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wiecie co ja nie rozumiem tego, to po co sie oświadcza skoro nie chce narazie ślubu. Podejście naplute, przyklepane, jest moja i już nie pójdzie do nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość green tree
Tak rozmawiamy ze sobą!! Nawet parę tygodni temu myśleliśmy o zakupie działki pod budowę domu..nawet oglądaliśmy miejsca..on był zachwycony ja też...nagle ucichała myśl o domu i ślubie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość green tree
Dziewczyny..ale te zaręczyny były troszkę przez ze mnie wymuszone...ale gdyby nie chciał to by się nie zaręczał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to po prostu go spytaj czy chce się z tobą wogóle ożenić czy nie...bo czasem możesz czekać do 40-stki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę wymuszone? Jezu. Znam kilka takich kobiet, i teraz wymuszasz w pewnym sensie ślub. Szkoda mi tylko takich facetów. W jaki sposób go zmusiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu wymuszone?...a ile macie lat i jak długo ze sobą jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość green tree
Wiem, że chce się ożenić! ciągle powtarza moja wife ! Wymuszone w tym sensie..że był jakiś czas że powtarzałam mu że fajnie by było się zaręczyć jesteśmy ze sobą tyle czasu.. itd. gdy się oświadczył był szczęśliwy z tego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość green tree
ja mam 23 , on 24 jesteśmy 4,5 roku zaręczeni od 28.12.2006

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja wife? Hehehe Faceci różnie mówią, żonko itd ale to nie znaczy, że chcą ślubu. Nastolatki też mówią o sobie mój mężuś żona itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może on się zaręczył z tobą żebyś mu nie marudziła o tym...tak samo jak powiedział na tym weselu że za rok się pobierzecie...może on tego nie bierze na poważnie a robi to po prostu na odczepne...już sama nie wiem..dziwna ta sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja ze znanych mi przypadków wiem, że najczęsciej mężczyźni to robili, żeby baba się odczepiła i przestała nudzić, poza tym po to żeby mieć pewne, a ślub niewielu chce, przynajmniej w przeciągu kilku lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość green tree
może i tak..tylko mówił tak poważnie.. on chyba jeszcze nie dorósł do tego..tylko mu jedno w głowie silnik i ryby...nie mówię, że to źle..ale to już stało się jego manią..codzienny rytuał to zasiąść przed kompem i sprawdzić na allegro czy ktoś wystawił sinik i tak 5-6 razy dziennie..dziś już kupił więc to się skończy! Dam sobie na spokój z tym ślubem..ale nie chce czekać jak głupia ..czas ucieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość green tree
dodam że to mój pierwszy tak poważny związek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onie
Czas ucieka- mówi 23 latka. Dziewczyno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość green tree
w tym sensie, że bezsensowne jest zadłużanie się w lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okokokokoko--->mi się mój mąż oświadczył po 5 miesiącach chodzenia...teraz jesteśmy 4 lata i 5 miesięcy po ślubie...mam 24 lata... więc nie każdy facet robi to na odczepne żeby baba przestała mu o tym gadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yhy ja wcale nie mówie, bo ja też ślub biorę, ale mówię o przypadkach jak tutaj opowiada koleżanka green tea, że facet nie kwapi się po zaręczynach do ślubu i się wykręca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie dziwne to czemu narzeczony green tree tak się wykręca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja odpowiedziałam, znam kilka takich przypadków, zaręczyli się bo albo dziewczyna nudziła na ten temat, albo inni mu mówili, albo chciał mieć przyklepane na wszelki wypadek. No i niestety dla dziewczyn tak to się kończy, że czekają już kilka lat od zaręczyn, a data ślubu nadal nie ustalona bo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwczyno droga
ile jestescie razem??? jeszcze sie niue nauczylas, ze z facetami to trzeba konkretnie rozmawiac?? my kupilismy dom, moj ukochany zaczal naciskac, ze chce miec dzieci, wtedy mu powiedizlam: jak mamy byc rodzina to robmy wszytko po kolei, najpierw pewnosc ze chcemy byc razem i stwarzyc rodzine dla naszych dzieci, potem slub i w koncu bejbik. Odnioslam wrazenie, ze w tedy go olsnilo, powiedzil, ze dla niego to oczywiste ze bedziemy razem, skoro juz tyle lat sie kochamy i jest nam ze soba dobrze. Po jakims czasie sie oswiadczyl, zrobilismy uroczyste zareczyny z rodzicami a w sobote bierzemy slub. Nie udawaj nie strzelaj fochow tylko powiedz mu konkretnie, ze jestescie zareczeni i nie bedziesz wieki czekac na koniec zareczyn, zeby sei zastanowil czy chce wziac z toba slub czy nie, bo nie masz zamiaru byc wieczna narzeczona Moim zdaniem nie ma sie czego wstydzic , ze chcesz za niego wyjc za maz musisz tez byc przygotowana na negzatywna odpowiedz z jego strony, wtedy, lepiej dla ciebie, poszukasz innego kandydata na meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuteczek_1212
do green tree, czytajac Twoje posty czuje sie jak bym je sama pisala. Jestesmy zareczeni od 20.12.2006 razem prawie 5 lat i.... cisza. Jeszcze przed zareczynami slyszalam deklaracje ze jak szybko chce sie moj M. ozenic miec dzieci wlasna rodzine. A teraz jak mu o tym wspominam to odwraca kota ogonem i mowi ze nie jest na to gotowy :/ to po co byly zareczyny nie mam sily sie juz go wiecej pytac. Kilka tygodni temu zaczelam znowu ta rozmowe ze nalezaloby cos wkoncu postanowic oczywiscie rozmowa spełzła na niczym... ja juz nie wiem co mam robic bo mimo ze go kocham to zaczynam sie zastanawiac czy on nadal mnie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×