Nie wiedziałem, że jestem aż tak brzydki

Nie, nie jestem nijaki. Jestem niski i chudy. Mam zakola i łysy placek na głowie. Cerę pokrytą trądzikiem i krzywy zgryz. Mam jeszcze wymieniać?

Tak, chętnie poczytam.

Jeszcze mało? jak widzisz skumulowało sie we mnie wiele wad - pojedynczo są do przełknięcia, ale razem dają potężny efekt :O

No widzę, a właściwie nie widzę;) A w ogóle jest coś w Twoim wyglądzie co chociaż akceptujesz? (nie mówię o lubieniu, a może...?)

Mogę coś tam zaakceptować. Ale co z całą resztą?

może feromony pomogą dodadzą pewności siebie spróbuj

Feromonami oczu nie zwiodę.

Cała reszta nie zniknie. Ale mógłbyś uczepić się tego czegoś, nie wiem co tam masz, ładnych oczu, dłoni, uszu, fajnego uśmiechu, uczepić i tego się trzymać. Skoro jest taka "akceptowalna" cecha w Twoim wyglądzie, to nie jesteś taki zupełnie brzydki.

I co mi da uczepienie sie jednej, mało istotnej rzeczy na którą i tak nikt nie zwróci uwagi przy całej reszcie?

Skąd wiesz, że nie zwróci? Kobiety zwracają uwagę na takie szczegóły.

spróbuj najpierw nie nastawiaj sie tak negatywnie do wszystkiego

Idę już spać, ale zanim pójde - przeczytaj sobie mój wpis z 0:44, to powinno skutecznie zniechęcić do szukania pozytywnych aspektów wyglądu.

pewnie ze tak zobacz na kobiety one ukrywja defekt by byc ładnea wiele z nich ma defekty krzywe palce, duze kostki u stop marne włosy krzywe oczy duze dziurki w nosie a maja sie za bognienie zobacz na ich zachowanie- glosno sie smieja gadaja sa na kazdej imprezie

zakola są fajn, jak je dredy oklają:)

Przecież napisałeś, że jest coś, co akceptujesz w swoim wyglądzie. A teraz znowu o zakolach i placku, po co do tego wracasz? Dobranoc.

Jeszcze słówko na temat dziewczyn i facetów. Piszesz, że brzydka chce być z przystojnym, żeby się dowartościować. Natomiast brzydki facet jest szlachetny i nie patrzy na wygląd potencjalnej partnerki. Nie chce się dowarościować, ani trochę. Nie zależy mu na zdaniu kolegów czy otoczenia. Ale rozumiem, facet musi mieć ładną dziewczynę, bo lepiej nie mieć jej w ogóle niż mieć brzydką. Bo na dziewczynę trzeba z przyjemnością popatrzeć czasem, a na pasztet się nie patrzy wcale:) Dobrej.

są bezwzględne. Nie ma potrzeby aż tak bardzo użalać się nad sobą, tylko honorowo umrzeć bezpotomnie. Będzie mniej brzydkich na świecie.