Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

achol

tez macie dola przed powrotem na studia...??

Polecane posty

mnie akurat praca nie stresowala-= pracowalam w drogerii przez wakacje:] ciezko bedzie sie przyzwyczaic, ze siedze tyle samo czasu na uczelni tylko za darmo :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justynaaaaa
Homarzyco, o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też całe wakacje siedziałam 12h/dobe w pracy i stres miałam tylko w czerwcu, ale jednak mało czasu dla siebie, mniej snu, więcej odpowiedzialności, a teraz marzę o tym, by pograc sobie w moją ulubiona gierkę komputerową, przeczytać kilka książek i spać....ahhhhh;) Teraz też jestem w pracy i właśnie zwijam interes. Miłej nocki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justynaaaaa
Matematyka uczy logicznego myślenia, statystyka - analizy i wnioskowania, m.in, finanse - dobrze się na tym znać, wiadomo - i to wszystko jest potrzebne, aby dobrze zarządzać czymkolwiek.;) Ale, tak czy owak, to chyba przedmioty nie tyle kierunkowe, co ogólnorozwojowe. U mnie np. statystyka była dla wszystkich obowiązkowa, matematyka także, niestety również i historia, geografia, filozofia, socjologia, za czym, prawdę mówiąc, nie przepadałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prace mam fajna wiec nie narzekam :) ale uczyc mi sie nie chce dobrze ze na poczatku nie trzeba bo chce chwileczke odpoczać po ciezkiej kampani wrzesniowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynaaa rozumie Cię zaliczyłam to g...no i nie chce tego wiecej widziec zrazilam sie po prostu do zarzadzania (chyba nie bylabym dobrym zarzadca) Wykładowcy traktowali nas w najlepszym wypadku jak smieci (oczywiscie nie wszyscy) Dlatego zmienilam kierunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justynaaaaa
Nocko, no i dobrze - skoro Tobie dobrze.:) Pamiętam, gdy szłam na studia, chciałam studiować właśnie stosunki, ale po roku mi się odwidziało, także chciałam studiować ekonomię, co rówież po roku mi isę odwidizało, więc zaczęłam finanse i bankowość (i skończyłam, na szczęście:P), a w międzyczasie wzięłam parę przedmiotu z zarządzania i marketingu i spodobały mi się, więc i ten kierunek zrobiłam w dwa semestry. I po studiach, a że nie chce mi się pracować, to studiuję sobie nadal.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynaaaaa dzieki :) Zadko sie spotyka na forum takich ludzi jak Ty, zazwyczaj jak napisze że zrezygnowałam to piszą że jestem ograniczona :-0 Widzisz ja sie teraz obawiam że i na stosunkach bedzie mi ciężko i że znow moge pęknąć pod presja porażek albo jakichs głupich tekstów wykładowców. W sumie powinnam sie juz uodpornic, ale ciężko mi sie pogodzić z tym jak jakis pseudo Pan Magister z rocznym starzem mówi do grupy ze na poprawki przychodza szmaty i beztalencia :-0 Podziwiam Cie za wytrwałość i zycze dalszych sukcesów Mozesz cos bliżej napisac o stosunkach czy ciezkie przedmioty, a dokładnie chodzi mi o to czy jest duzo przedmiotów wiążących sie z politologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justynaaaaa
Dzięki, Nocko.:) Wiesz, nie wiem, jak jest u Was, ale u nas jest bardzo duża swoboda jeżeli chodzi o wybór przedmiotów. Kanon jakiś jest, a reszta - do wyboru, do koloru. Czy nie masz wykazu obowiązkowych przedmiotów kierunkowych? Powinno coś takiego być, a nawet być musi.:) Tych związanych z politologią pewnie też trochę będzie - wszystko zależy od uczelni. Szkoda, że Ty nie masz możliwości wyboru wykładowcy, pewnie wtedy byłoby łatwiej i przyjemniej. Ze mnie się niektórzy śmieją, że widzą mnie już na piątym czy szóstym przedmiocie.:) Na szczęście, na mojej uczelni nie ma ogólnie problemów z zaliczaniem, choć niektórzy się poprawiają po 12 razy - w końcu z czegoś trzeba wybudować kolejny, piąty już, budynek;), ale naprawdę trzeba uparcie wzbraniać się przed zdaniem, by chociaż na marne 3 nie zaliczyć.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hallohallo 🖐️ Nadal zdołowana? Mam dzis agresor, byłam na uczelni i decyzje o tym czy mnie przyjma czy nie dostane dopiero za tydzien....cholera czemu tak dlugo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie wam
ja skonczylam w tym roku studia i jakos tak pusto. skonczylo sie luzackie zycie, imprezy, beztroska:( dlatego korzystajcie z tego, bo to swietny czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi dopiero jutro plan wywiesza na uczelni :[ prawie wszystkie kierunki maja plany na stronie a mojego nie ma :[ dzis sprawdzalam plan ku7mpeli z innego kierunku i ma wolny poniedzialek i piatek, zazdroszcze jej:[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam zadnego dnia wolnego, codziennie na 8... mniej wiecej do 13-14. wiec nie jest zle. ale pamietam trzeci rok.. mialam zajecia tylko pon-sr.. to bylo cudowne, to bylo balowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to i ja się dopiszę, bo mój stan ducha to istotnie dół. przeniosłam się na ten sam kierunek tylko że do innego miasta, mam dużo różnic programowych nie znam nikogo i... nie wiem czy ktokolwiek pójdzie mi na rękę. nie chcę wracać na starą uczelnie, ale nie wiem czy jest sens się szarpać. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo najlepiej czuje sie w domku ;] mysle ,ze nie potrafilabym dzielic z kims pokoju a jednoosobowe sa za drogie, po prostu zeby sie nauczyc musze miec cisze, spokoj i najlepiej mi wchodzi w nocy, w dzien nie moge sie zmotywowac do nauki. Dodatkowym powodem byl moj chlopak ale to juz przeszlosc ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nauzykaa ja bym bardzo chętnie się gdzieś przeniosła, nienawidzę grupy mojej!! ale jestem dupa. i boję się całkiem nowego.... dobrze,coś nowego, nowi znajomi.. bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już się odzwyczaiłam od domu,, jak wracam, to nigdy nic sie nie nauczę. lubię sama mieszkać. a pokój też muszę mieć jednoosobowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
achol, a ja właśnie doceniam dom ciszę spokój nie wiem jak będzie szczerze powiedziawszy i tak na inne grupy będę chodzić gdyż to nadrabianie... boje się też czy dam radę z nauką :( oj studia, oj :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
achol --> historię a Ty ? bo może gdzieś, coś pominęłam. witajcie wszyscy zdołowani ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! tez mam doła, znow wyscigi o lepsze oceny, znow rywalizacja, znow te brody podniesione wysoko w gore i udowadnianie sobie kto jest lepszy i w czym... nie bedzie nawet z kim pogadac, ech... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mi sie nie chce wracac na studia :o Prawde mowiac, rzygac mi sie chce na mysl o tych bezdennie beznadziejnych ludziach z uczelni, o tych cnotkach niewydymkach potrafiacych sie poplakac bo dostaly 4 a liczyly na 5. To przykre, ze na tak duzej uczelni nie ma zadnych godnych uwagi ludzi. Znajomych mam caly czas tych samych- z liceum, albo takich spoza uczelni. Gdzie te studenckie balangi, imprezy, masy nowych przyjaciol 😢

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest tu kto? dzis sie dowiedzialam ze zaczynam od wtorku, jestem przeogromnie przeszczesliwa- mam jeszcze wakacje, no i piatek tez mam wolny jak na razie, ale to chyba zbyt piekne zeby moglo byc prawdziiwe;] jeszcze plan sie zmieni ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwonia9
Czarna Łapa ==> u mnie jest dokładnie tak jak mówisz. Beznadziejni ludzie, przyjaznię sie wciaz z ludzmi z liceum. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×