3 tygodnie

3 tygodnie temu moje zycie zmienilo swoj tor o 180 stopni. Dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy. Rodzicie sa zachwyceni, moj facet nie uciekl "tesciowa" juz wybiera imiona. Niby wszystko ok. Co pol godziny odbieram telefon z gratulacjami lub pytaniam co dzis zjadla, czy sie wyspalam. Rodzina zaczyna traktowac mnie jak zywy inkubator. Nik juz nie pyta co slychac " u mnie", ciagle tylko to ci wolno tego nie. Chcialam miec dziecko ale nie teraz i nie tak. "Moj" niby go kocham ale jeszcze miesiac temu przez mysl mi nie przeszlo, ze zostane z nim do konca zycia, ze stworzymy rodzine. Nadal to do mnie nie dociera. Nie jestem i nigdy nie bede typem matki polki. Nie tak to sobie wyobrazalam. Chyba jeszcze nie dojrzalam do wyzbycia sie egoizmu.