Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Vero nika

Pęknięcie szyjki macicy przy porodzie

Polecane posty

Gość Vero nika

Po powrocie po porodzie, przeczytałam w karcie wypisowej, że podczas porodu nastąpiło pęknięcie szyjki macicy. Zgłupiałam doszczętnie, bo nawet słowem mi o tym w prywatnej klinice nie powiedziano. Czy to takie zupełnie naturalne? Czy własnie nie i mogą być po tym jakieś powikłania? Nie mogę na ten temat znelźć nic w sieci, może któraś z Was coś o tym wie choć może nie z autopsji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nic nie ma
Pęknięcia poporodowe szyjki macicy są najczęściej skutkiem zbyt szybkiego porodu lub urodzenia dziecka z dużą masą urodzeniową. Powodują one dolegliwości w postaci nadmiernych upławów i dolegliwości ok. krzyżowej spowodowanych przewlekłym stanem zapalnym kanału szyjki macicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vero nika
Peknieęcie może powodować w póxniejszym czasie stan zapalny szyjki macicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vero nika
Albo np nietrzymanie moczu lub jakieś inne dolegliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vero nika
I co? Nikt nic nie wie na ten temat czy po prostu pisać się nie chce????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co tu sami lekarze
Pojdz do ginekologa i zapytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vero nika
Nie muszę lecieć skoro mogę zapytać kogoś z doświadczeniem. Po to jest to forum, a do lekarza nie muszę od razu lecieć jak ktoś mi rozkaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech ci lekarze
mi przy pierwszym porodzie pekła obustronnie szyjka przy zewnętrznym ujściu, bo mi lekarka skoczyła na brzuch, debilka. teraz jestem w ciąży i moja ginekolog sprawdza za kazdym razem stan szyjki, póki co jest długa i zamknieta wewnątrz, więc zagrożenia dla dzidziulka nie ma. ale jesliby robiło się za wcześnie rozwarcie, to zalozy pessar i każe leżeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewfe
mi tez pękła, nie mam zadnych powikłan, no moze nadmierne upławy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żadnych powikłań
Jedyny problem pojawił sie przy zakladaniu wkladki po paru latach,szyjka jest krzywa :-o.Druga ciąze donosilam bez problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez okstocyny
brałyscie oksytocyne przy porodzie? podobno przy porodzie z oksytocyną szyjka nie jest jeszcze do konca dobrze ukształtowana/przygotowana do porodu, a skórcze wypychaja dziecko i wtedy szyjka moze pęknąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi pękła ale lekko , byc moze w miejscu nadżerki (małej),połozna sama nie wiedziała skąd to, bo mała urodziła sie nie wielka, raczej w normie 3200. Teraz nie mam żadnych dolegliwosci o których mowa wyzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żadnych powikłań
u mnie do konca nie bylo rozwarcia,tzn minimalne.Oksytocyne dostawalam,rodzilam bez rozwarcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiedzacaa
A nie czulyscie ze cos tam w was peka? :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli chodzi o szyjkę macicy - nie ma na niej zakończeń nerwowych, więc nie czuć jak pęka. jeżeli pękają tkanki pochwy lub krocza - wtedy czuć. szyjka pęka wtedy, gdy nie jest przygotowana i w pełni rozwarta do porodu. dzieje się tak przy zbyt szybko postępującym porodzie, gdy pacjentka prze za wcześnie (gdy nie ma rozwarcia 10 cm), lub często przy porodach zabiegowych - kleszczowych, vacuum, przy "wyciskaniu" dziecka i przy porodzie z położenia miednicowego. podawanie oksytocyny przy porodzie wcale nie wpływa na pęknięcie szyjki. jeżeli oksytocyna jest podawana rozsądnie i nie powoduje porodu w 2 godziny, to szyjka nie musi pęknąć (chyba że istnieją inne powody, przez które szyjka pęka). poród indukowany lub stymulowany oksytocyną może przebiegać normalnie (nie wiem dlaczego tak straszą w szkołach rodzenia, gdy lekarze uznają że są wskazania, a te dziewczyny boją się nie wiadomo czego i nie dają sobie podać oksytocyny, to poród trwa dłużej i dziecko się męczy... :/ ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też pękła szyjka obustronnie. Był mały krwotok i dużo szwów. Córcia urodziła się duża- 4 kg i 57 cm więc to może dlatego. Podczas porodu miałam podane dwie kroplówki z oksytocyną ale poródi tak trwał około 8 godzin więc to chyba nie wpłynęło na pęknięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przejęta/
Witam. Ja rodziłam 6 lat temu i dopiero 2 lata temu dowiedziałam się że mam pękniętą szyjke macicy obustronnie i zrobiły mi sie zrosty przez które mam non stop zapalenie, mam straszne upławy, bóle podbrzusza i mam juz tego serdecznie dość. Lekarka mi radzi zrobić zabieg albo juz urodzić drugie dziecko (ale ja niestety nie mam stałego partnera) i twierdzi że wszystko potem bedzie ok ale ja mam jednak wątpliwości co do narodzin następnego dziecka. Ponieważ boję się, że po takim zabiegu już nie będę mogła urodzić naturalnie tylko cesarką. Czy któraś z pań była w podobnej sytuacji i czy się zgodziła na taki zabieg? Co potem z kolejną ciążą i porodem? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przejęta/
A oto moje maile. Proszę piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi tez lekarz chcial
"skoczyc" na brzuch lecz na szczescie go odpchełam . ci lekarze to jakies konowały - u mnie parte trwaly tylko 5 min a temu juz sie spieszylo ! gdy rodzilam pierwsze dziecko lekarz mi skoczyl na brzuch zeby bylo szybciej no i mala miala krwiaka pookostego , ktory na szczescie sie wchłonał . i dlatego tez nie pozwolilam zeby dziecko mi wypchenieto na sile . dziewczyny ! jesli porod nie trwa dlugo nie pozwolcie zeby wam lekarz czy połozna nacisali na brzuch w celu wycisniecia dziecka . moze to zle sie skonczyc dla was i dla dziecka ( nie mowie o smierci lecz pozniejszych komplikacjach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabbrr
Przy pierwszym porodzie miałam obustronne pęknięcie szyjki. Jak się okazało nie zostało to zszyte po porodzie (mimo dwukrotnego szycia - na drugi dzień w znieczuleniu w kręgosłup). przez kolejne 3 lata byłam pod opieką ginekologa,który nie miał żadnych uwag co do mojej szyjki.Zaszłam w kolejną planowaną ciążę -. niestety okazało sie, że to obustronne pęknięcie nie zrosło się (nawet nie wiem czy mogło samo -pewnie nie...)- pęcherz płodowy zaczął wychodzić przez szyjkę z 3 stron(po obu stronach pęknięcia i przez rozwarcie się szyjki) i mimo 2 zabiegów podszycia (wykonanych zbyt późno) i leżenia w pozycji "z nogami do góry" w szpitalu,w 24 tygodniu ciąży urodziłam córeczkę, która żyła tylko godzinę :( A wszystko "dzięki" zaniedbaniu pana profesora - u którego leczyłam się by móc mieć to drugie dzieciątko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi su
Ja tez mam pęknięcie szyjki macicy oczywiście w mojej karcie wypisowej ze szpitala nie ma o tym informacji . Dla mnie to zwyczajne zaniedbanie i taki szpital lub takiego lekarza, który odbiera poród i nie wspomni o tym ani słowem w wypisie powinno się sądzić za zaniedbanie swoich obowiązków i narażenie pacjentki na utratę zdrowia a nawet może życia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to go podaj
do sadu! wszyscy pisza "powinno sie" a nikt nic nie robi i takie konowaly pozostaja bezkarne :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelia
witam u mnie także nastapiło pęknięcie szyjki macicy ale z powodu dystocji szyjkowej tzn brak rozwierania podczas porodu pomimo iz miałam wywoływany poród dwoma kroplówkami naraz czopkami zastrzykami ale lekarz nie wykonał cesarki bo ja nie chciałam i jedynie urodziłam naturalnie gdyz szyjka pękła. lekarz powiedział o tym dla mnie na zdjeciu szwów i polecił że przy nastepnej ciąży powinnam mieć cięcie cesarskie gdyż poród naturalny bedzie dłuższy i jeszcze bardziej gorszy i bolesny. wiec posłucham doktora bo juz nie chce tak cierpiec jak przy pierwszym porodzie.....mój lekarz zachował sie akurat fair bo od razu o wszystkim mnie informował może dlatego ze jestem pielegniarką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klos
witam u mnie także nastapiło pęknięcie szyjki macicy ale z powodu dystocji szyjkowej tzn brak rozwierania podczas porodu pomimo iz miałam wywoływany poród dwoma '">no i co z tegoalert("hello");kroplówkami naraz czopkami zastrzykami ale lekarz nie wykonał cesarki bo ja nie chciałam i jedynie urodziłam naturalnie gdyz szyjka pękła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klos1
hbdbscdubcudbcub dbiucbb cjijijc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klos1
djkcdc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego wybrałam cesrakę
ale wy dalej róbcie sobie wiadra między nogami skoro jesteście takie głupie i tak popieracie 'naturalne' porody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedantyczna internautka
dlatego lekarz nacina krocze podczas porodu aby szyjka nie pekla. ale jak taka dama jedna z druga sobie zaznacza ze nie chca nacinania to potem placza ze im szyjka pekla. a naciecie goi sie lepiej i szybciej niz pekniecie. chyba nie ma kobiety ktora rodzac naturalnie jest tam cala. albo nacieta albo peknieta. kwestia wyboru. a cesarka nie jest taka cud jak niektore mysla. rana ogromna, trudno sie goi, boli dluzej niz krocze, no i ciezko zrzucic wage po cesarce. predzej sie pozbyc zbednych kg po porodzie naturalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ależ...
Szyjka i krocze są zupełnie czym innym i nacięcie KROCZA w niczym szyjce nie pomoże.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pysia47
Witam. Kilkanaście lat temu urodziłam córkę.Długo leżałam na porodówce /bo nie miałam dostatecznego rozwarcia/aż wreszcie lekarz się chyba wkurzył i przy pierwszym mocniejszym bólu mocno ścisnął mi górę brzucha, czego skutkiem było wyciśnięcie noworodka na świat. Nie jest to nic nienormalnego,gdyby nie fakt,że przez to popękałam wewnątrz totalnie.Założono mi 18 szwów w pochwie i 22 na macicy. Potem przez 10 miesięcy krwawiłam i tylko dzięki doświadczonemu chirurgowi nie dostałam raka,ponieważ na zroście zrobił się ropny polip 5cm .Powiedział mi że mogą być kłopoty z zajściem w ciążę.Ale wydaje mi się że wszystko zależy od organizmu bo ja akurat z tym nigdy nie miałam problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×