czy sadzicie ze to w porzadku?

Wchodze do pokoju a zona mojego brata trzyma 3 palce w buzi mojemu 6 miesiecznemu synowi, pytam co robi a ona na to ze masuje mu dziaselka bo sie denerwowal.. wkurzylam sie ze wpakowala mojemu dziecku swoje labska do buzi ( wyszlam do kuchni zrobic kawe)!! A pytam bo kiedys byl temat jak dziewczyna zostawila dziecko z tesciowa i jak przyszla to zastala siostre meza karmiaca piersia jej dziecko- do teraz tego nie rozumialam, poczulam sie glupio kiedy ta wstretna kretynka trzymala lapy w buzi mojego syna a co dopiero gdyby ktos karmil moje dziecko piersia swoja! błeeee czemu ludzie nie maja taktu i sa tacy prosci?

od tego czy miala swiezo umyte rece. Jesli tak, to by mi to nie przeszkadzalo. Moje ma 2 lata, a ja mu nigdy nie jeszcze nie wlozylam nawet palca do buzi gdy nie mialam specjalnie przed tym umytych CIEPLA WODA z MYDLEM rak. Nie uznaje przelania rak zimna woda przed dotykaniem malucha i koniec.

ja bym się wkurzyła- tak samo jak gdyby ktoś karmił moje dziecko swoją piersią. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła wsadzić czyjemuś dziecku palucha do buzi - trzeba mieć odrobinę taktu. Musisz powiedziec jasno, że nie zyczysz sobie takich sytuacji. Nietóre osoby lubią się szarogęsić i do wszystkiego wtrącać.

przypadków nie można porównać do siebie-karmienie piersią nie swoje dziecko czy palce w buzi ! Karmienie uwarzam za coś chorego ale palce pod warunkiem że są przed włorzeniem do buzi dziecka umyte mydłem nie widze problemu.Dziecku który wychodzą pierwsze ząbki pomaga.

Myśle,że chciała pomóc Twojemu dziecku,ja mojej też masuje ,ale obcemu dziecku raczej bym tego nie zrobiła.Powiedz,że raczej nie podoba Ci sie to ,że sama bez pytania tak zrobiła.Ale napewno chciała pomóc.I zgodze sie z tym ,że tych dwóch rzeczy nie można porównywać.

Rany Bomba :P Zostawiam w niedziele mala u mojej mamy i prawdopodobnie albo ona albo moja siostra bede musialy wcierac małej calgel w dziąselka bo juz ma taki spory przecinek i spodziewamy sie na dniach zabka. Ijakos nic w tym zlęgo nie widze. wazne zeby lapy miec umyte i tyle. chyba lepiej ze ktos chce pomóc maluszkowi zeby przestalo go bolec niż jakby mial stac nad płaczacym dziekiem i olewac sprawe. Sama pamietam jak wyrzynaly mi sie zeby madrosci jaki to byl wredny ból!