Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nosząca niepewność życia

ech mam chlopaka, a chyba coś zaczynam czuć do faceta mającego 2 DZIECI I żONę!

Polecane posty

Gość nosząca niepewność życia

Ja nie rozumiem czasem serca!!! Mam chłopaka od 2 lat, jest fajnym i dobrym człowiekiem, ale ostatnio spotkałam się przez przypadek z fajnym i młodym facetem... miły, sympatyczny, z poczuciem humoru, młody i przystojny prawnik... od momentu kiedy mnie zobaczył powiedział że poczuł coś wyjątkowego, mówił że jest mną zafascynowany, podziwia mój humor, optymizmy, strasznie podoba mu się mój temperament, inteligencja i że jestem bardzo ładna dla niego. Wiem że mam chłopaka i mu napisałam żeby traktował mnie jako znajomą bo mam chłopaka. A on napisał że to rozumie, on chciałby pielęgnować to piękne uczucie w swoim sercu ale ma żonę i 2dzieci... Najgorsze jest to że on jest mną zafascynowany a ja zaczynam lekko być nim ale nikt o tym nie wie. Serce strasznie jest dziwne w swoich uczuciach... a w dodatku od jakiegoś czasu tak nie mającego to żadnego związku z młodym prawnikiem, mój związek z obecnym chłopakiem coś się troszkę psuje.. po 2 latach odczuwam że się jakoś przestał wysilać o moje ciągłe zabieganie, że lekka melancholia wchodzi.. nigdzie mu się wychodzić nie chce, tylko by najlepiej siedział w domku u siebie bądź u mnie, a ja wolę chodzić na ogniska, spacery, do kina itp... ile można siedzieć w domu? mówiłam mu o tym, to mi odpowiedział że marudzę i że mi wszystko źle.. no i po rozmowie było! a kiedyś... to ciągle chodziliśmy na spacery, co chwilkę kwiatka dostałam.. czuję się lekko nieszczęśliwa przez to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze, milosc nigdy nie jest taka sama, nie kocha sie tak samo, na poczatku i po 2 latach bycia razem. milosc sie zmienia, stabilizuje sie i konic koncow staje sie mniej ekscytujaca, ale to niestety normalne. co do pana prawnika, radzilabym ci sie trzymac od niego z daleka, jesli czujesz, ze mogloby byc cos wiecej miedzy wami, takie zwiaski nigdy nie maja sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozwijaj
w tego uczucia i nie ciągnij znajomości. Jest żonaty więc nie istnieje. Chcesz mieć romans ze znudzonym żonatym i zostać jego kochanką ? To nie jest uczciwy człowiek jeśli wyraźnie prowokuje. Co z niego za mężczyzna jeśli mając żonę i dzieci interesuje się innymi kobietami. jest po prostu nieuczciwy. Od ciebie zależy być może czy zniszczysz w przyszłości życie innej kobiecie. Odpowiada Ci taka perspektywa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz chłopaka
a wikłasz się w jakieś nieciekawe sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nosząca niepewność życia Ja nie rozumiem czasem serca!!! Mam chłopaka od 2 lat, jest fajnym i dobrym człowiekiem, ale ostatnio spotkałam się przez przypadek z fajnym i młodym facetem... miły, sympatyczny, z poczuciem humoru, młody i przystojny prawnik... od momentu kiedy mnie zobaczył powiedział że poczuł coś wyjątkowego, mówił że jest mną zafascynowany, podziwia mój humor, optymizmy, strasznie podoba mu się mój temperament, inteligencja i że jestem bardzo ładna dla niego. Wiem że mam chłopaka i mu napisałam żeby traktował mnie jako znajomą bo mam chłopaka. A on napisał że to rozumie, on chciałby pielęgnować to piękne uczucie w swoim sercu ale ma żonę i 2dzieci... Najgorsze jest to że on jest mną zafascynowany a ja zaczynam lekko być nim ale nikt o tym nie wie. Serce strasznie jest dziwne w swoich uczuciach... a w dodatku od jakiegoś czasu tak nie mającego to żadnego związku z młodym prawnikiem, mój związek z obecnym chłopakiem coś się troszkę psuje.. po 2 latach odczuwam że się jakoś przestał wysilać o moje ciągłe zabieganie, że lekka melancholia wchodzi.. nigdzie mu się wychodzić nie chce, tylko by najlepiej siedział w domku u siebie bądź u mnie, a ja wolę chodzić na ogniska, spacery, do kina itp... ile można siedzieć w domu? mówiłam mu o tym, to mi odpowiedział że marudzę i że mi wszystko źle.. no i po rozmowie było! a kiedyś... to ciągle chodziliśmy na spacery, co chwilkę kwiatka dostałam.. czuję się lekko nieszczęśliwa przez to 09:52 pomagierkaa http://f.kafeteria.pl/forum.php?id_f=4 ten dział 09:55 ze murzyni .. to nie serce ... to pi**a 09:56 wez mlotek i .. dobrze sie j**nij w glowe pustakku prawnik co by cie chcial przeleciec bo w domu mu sie znudzilo i juz sikasz 10:02 k-a-r-o-l-a ja mam faceta a zauroczona jestem na maxa w swym intruktorze od prawka tez ma rodzine i dzieci ;/ 10:04 SZUbrawiec Mlode niewyrobione siksy... popatrz na inne topiki gdzie takie jak wy niscza rodziny i powoduja tragedie... a teraz spiedalaj do ksiazek. \"ciebie tez niejedna dziewczyna oszuka i oby ich bylo jak najwiecej!\" Klocia \"i fall in lava\" 10:10 czarna888 Kobieto wiem ze łatwo sie mówi ale daj sobie spokój i zapomnij o tym gosciu. Przeciez on ma rodzine nie mozesz niszczyc zycia jego dzieciom. Wykorzysta cie i zostawi ale jak chcesz póbuj szcescia 10:12 nosząca niepewność życia SZubrawcu nie obrażaj mnie bo to Ty chyba możesz mnie gonić, studentkę prawa dziennego, no chyba że chodzisz na medycynę,więc nie mów mi że do książek mam iść, to Ty zmykaj do odrabiania lekcji. a nie obrażaj kogoś o kim nic nie wiesz. To że czuję coś do kogoś nie znaczy że bee rozwalać rodzinę, przecież jak byk napisałam żeby mnie traktował jako znajomą, mimo że w głębi duszy coś czuję innego. ale o tym nikt się nie dowie... ani on, ani nikt inny... 10:17 SZUbrawiec Haha... no prosze jaka gradacja... medycyna... prawo stuknij sie w glowke widac zle ksiazki czytasz. Zbieram mi sie na odruchy wymiotne jak czytam takie posty ... \"o Boze co ja mam zrobic... zakochalam sie w zonatym mezczyznie\" ... dla mnie jestes tylko wydmuszka uczuciowa i umyslowa ktora sama nie potrafi podjac decyzji jedynej i slusznej... ale degrengolada moralna widac strawila Twoje ptasi mozdzek i serce ... wiec powodzenia \"ciebie tez niejedna dziewczyna oszuka i oby ich bylo jak najwiecej!\" Klocia \"i fall in lava\" 10:19 telenowelka SZESZU badz mily ! 10:24 nosząca niepewność życia wiesz nie będę z Tobą kłócić bo to Ty chyba nie rozumiesz znaczenia forum.. tutaj się rozmawia a nie krytykuje ludzi, obraża i stara się zmieszać z błotem kogoś o którym zupełnie się nic nie wie, chyba tylko dla podnoszenia psychicznie własnej poprzeczki. Naprawę źle robisz nie próbując zrozumieć kogoś, a nie lecieć z mało wyrafinowanymi słowami. I Ty chyba nadal nie rozumiesz bądź czytać ze zrozumieniem nie umiesz że ja nie pytam się czy ja mam z nim zostać itp. bo wiem że nie możemy być razem i kropka! wiec chyba wiem co robić skoro mu napisałam żeby mnie traktował jako znajomą? po prostu w głębi serca czuję coś innego, i to jest problemem dla mnie. 10:28 SZUbrawiec Co do slow to takie najszybciej docieraja do osob Twojego pokroju. \"ciebie tez niejedna dziewczyna oszuka i oby ich bylo jak najwiecej!\" Klocia \"i fall in lava\" 10:30 SZUbrawiec Ja poprzeczki nie musze podnosic... cos takiego u mnie nie istnieje... ;/ Cos sie psuje w zwiazku... i oczywiscie nie pracuje sie nad nim tylko rozglada na boki... gratuluje \"ciebie tez niejedna dziewczyna oszuka i oby ich bylo jak najwiecej!\" Klocia \"i fall in lava\" 10:32 SZUbrawiec mam nadzieje ze bogowie uchronia mnie przed takimi lalami ktore wypalone od wewnatrz... zyja z druga osoba z przyzwyczajenia doznajac co jakis czas jakze subtelnych uniesien zakoch*jac sie w zonatych facetach. \"ciebie tez niejedna dziewczyna oszuka i oby ich bylo jak najwiecej!\" Klocia \"i fall in lava\" 10:35 nosząca niepewność życia Boże Ty czytać naprawę nie umiesz że zrozumieniem.. co ty masz z wypracowań z polskiego? :/ przecież piszę Ci że gadałam z moim chłopakiem na temat wyjść do znajomych itp ale to on jakoś najchętniej by nigdzie nie wychodził z domu, i taka była z nim rozmowa.. myślisz że przez takie rozmowy to ja nie próbuję wskrzesić wszystko tak jak na początku to było? i nie rozglądam się za innymi! znów czytać nie umiesz! przecież go spławiłam mówiąc że nic z tego i żeby mnie traktował TYLKO jako znajomą! Nie wiem jak można tak nie rozumieć czytanego tekstu... :/ 10:43 łoooooooooooo losie daj sobie troche na wstrzymanie - poczekaj aż Twoje uczucia się wyklarują. Nie można przekreślać dwóch lat związku z powodu zauroczenia, wiadomo że raz są gorsze raz lepsze dni. Najlepiej porozmawiaj ze swoim facetem, powiedz mu po prostu że masz jakieś wątpliwości,że czegoś Ci brakuje. Jak chłopakowi zalezy to się postara, jak nie to może warto zastanowić się nad sensem tego związku. Wydaje mi się że nie chodzi o uczucie do tego żonatego tylko brak uczucia do obecnego chłopaka. po prostu czegoś Ci brakuje w związku, na horyzonicie pojawił sie ktoś ciekawy a Ty już myślisz że już coś do niego czujesz. Mam racje? Dlatego uważaj, ja kiedyś z powodu takiego zauroczenia przekreśliłam długoletni związek, a potem żałowałam 10:45 SZUbrawiec Nie tlumacz sie. Popatrz na swoj temat \"ech mam chlopaka, a chyba coś zaczynam czuć do faceta mającego 2 DZIECI I żONę!\" \" mimo że w głębi duszy coś czuję innego. ale o tym nikt się nie dowie... ani on, ani nikt inny...\" ;/ chyba sama siebie nie rozumiesz. \"ciebie tez niejedna dziewczyna oszuka i oby ich bylo jak najwiecej!\" Klocia \"i fall in lava\" 10:48 SZUbrawiec przecież piszę Ci że gadałam z moim chłopakiem na temat wyjść do znajomych itp ale to on jakoś najchętniej by nigdzie nie wychodził z domu, i taka była z nim rozmowa.. 2 lata i nie nauczylas sie rozmawiac ze swoim chlopakiem... przykre... \"ciebie tez niejedna dziewczyna oszuka i oby ich bylo jak najwiecej!\" Klocia \"i fall in lava\" 10:52 henryk meyer mam pytanie zasadnicze, chcesz byc trzecim dzieckiem, czy takim jeebadelkiem, jak zona mu nie da to ty szybciutko, w tv reklamuje sie noca pogotowie seksualne, moze skorzystasz? 10:54 nosząca niepewność życia no i co z tego że czuję coś do niego? to nie znaczy że mamy być razem i mam robić radykalne kroki. nie wiem co ma piernik do wiatraka... to co czuję to jedno, a to co rozum mówi to zupełnie inna bajka. Wiem że to nie może wyjść, dlatego daję mu kosza. Troszkę mój chłopak wpada w melancholię choćby z tymi wypadami do innych, i mimo że mu mówię o tym to nie jest rad rozmawiać na ten temat.. ale to nie znaczy że uczuciem mogę się kierować do końca z tym gościem, bo nie chcę rozwalać nikomu życia. Dlatego powiedziałam mu że nic z tego, poza tym chciałabym żeby mój chłopak znów tak zabiegał o mnie jak na początku, dlatego próbowałam z nim rozmawiać na różne takie tematy, ale zawsze na niczym się kończyło.. 10:58 henryk meyer no pieknie, a ty o swojego chlopaka zabiegasz, no jesli jestes krolewna z drewna, to calkiem inna bajka 10:58 SZUbrawiec no i co z tego że czuję coś do niego? to nie znaczy że mamy być razem i mam robić radykalne kroki. nie wiem co ma piernik do wiatraka... Niestety ten piernik ma bardzo duzo do wiatraka. \"ciebie tez niejedna dziewczyna oszuka i oby ich bylo jak najwiecej!\" Klocia \"i fall in lava\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_mi_
Moim zdaniem druga polowka to osoba, ktora sie kocha najmocniej na swiecie, ktorej dajemy poczucie bezpieczenstwa, jestesmy szczerzy, dla ktorej sie poswiecamy, ktorej dogadzamy, oddajemy cale zycie i jesli jest to odwzajemnione wtedy mozna powiedziec, ze to prawdziwa milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×