poradźcie coś

O co chodzi? No wiec mam taka kolezankę, kompletnie negatywnie nastawioną do życia, nie dość że ic jej się nie chce, bo po co, ze wszystkimi sie kłóci, chodzi skwaszona juz nie wim jak z nią rozmawiać. Miałysmy jutro jechac w góry to wyskoczyła z czymś znów, ze wszystkiego robi problem. Pojechałabym z kimś innym ale nie mam znów wiele znajomych :( Sorki za literowki

nikt nic nie poradzi? :o

chyba cos jest w tym że ludzie przenosza swoją negatywną energię na innych i lepiej się z nimi nie zadawać

to toksyczna osoba, lepiej trzymaj się od z niej z daleka - po co ma ci zatruwać życie?

no niby tak ale chciałabym jakos jej pomoc, przestawić sie na inne myślenie, ale z drugiej strony to na siłę też nie ma sensu