Wiecie co ja zrobiłam???? a raczej dopiero zrobie...

Jakiś czas temu rozstałam się z chłopakiem. rozstanie było naprawdę męczące i ciężkie... oboje sie kochalismy, ale musielismy rozejść. ok, ale nie o tym chciałam pisac. Kręci się przy mnie paru przedstawicieli płci przeciwnej, ale traktuje ich tylko jak kumpli. zupełnie nie chce sie angażowac. w ogole nie chce kolejnego "wielkiego uczucia" zwłaszcza ze z tamtego sie jeszcze nie dokonca wyleczyłam. ale jakby nie było, brakuje mi tego kogos z kim mozna porozmawiać, posmiac sie, spotkac czasami - niby mam kolegow kolezanki, ale chciałabym sie tez moc przytulić, pocałowac no i wiadomo.. sexu tez chce, tyle ze nie chce kompletnie zaangażowania, chciałąbym robić mimo wszystko co chce i jak chce... po swojemu- jedynie spotykac sie niezobowiązująco. no i dzisiaj dostałam pewną propozycje... pewien mężczyzna ( 30 lat ) naprawde przystojny, inteligentny, zabawny, jest z nim o czym pogadac.. zaproponował mi zebysmy się spotykali od czasu do czasu w hotelu (wiadomo w jakim celu) no i zebysmy od czasu do czasu wychodzili gdzies na miasto itp... tyle ze.. to będzie cos w rodzaju sponsoringu, w sumie i tak potrzebuje kogos takiego jak on... a jezeli jeszcze za 3- 4 h w hotelu dostane 500 zł??? napiszcie mi, szczerze co o tym myslicie... na razie mam mętlik, nie zgodziłam sie jeszcze, ale przyznam ze sie powaznie nad tym zastanawiam :o

chcesz się sprzedawać?

niby racja, niech się sprzedaje

ja pierdole, jak mozna mowic o jakims wielkim, zajebistym, i nadal istniejacym uczuciu, a z drugiej strony wypisywac takie bzdury!?!?!?! teks: naprawde sie kochalismy ale musielismy sie rozstac czy jakos tak rozpierdala moje uczucia. jak potrzebujesz kasy to tak zrob, chodz jest to bardzo pojebany pomysl, ale jak potrzebujesz sexu to zgwalc swoich kolegow i tyle. powiedzialbym wiecej ale wydaje mi sie ze podjelas i tak decyzje dawno temu, zanim nawet napisalas, wiec rob jak chesz. a co do tego inteligentnego 30 typa, gyby byl taki zajebisty to nie musialby placic kobietom za sex. zreszta pierdole to takie kobiety jak ty tylko utwierdzaja mnie w przekonaniu ze wy wszystkie jestescie takie same :] !!!!!!! i na zakonczenie skoro juz mnie sprowokowalas pozwole sobie powiedziec ze sex bez zobowiazan jest i pewnie niczym strasznym, ale za pieniadze zdeklasowalby cie do najnizszej klasy waszej plci !! do prostytutki. pozdrawiam ciebie i wszystkim tobie podobnym. hehe

no juz cie zglosilem do pani cenzor zobaczysz

"gyby byl taki zaj**isty to nie musialby placic kobietom za sex"---> A może pracuje, jest zajęty, nie ma czasu ani tym bardziej chęci na stały związek? Znam takich facetów. Przystojni, inteligentni, na wysokich stanowiskach, bogaci, ale nie chcą pakować się w małżeństwo, dzieci, albo pakują się w to i potem tego żałują. Szukają odskoczni od życia codziennego i znajdują sobie kochankę. Co z tego, że płacą jej za spotkanie? To już lepsza utrzymanka niż taka, która figluje co noc z innym. A kobiet, które godzą się na seks z żonatym mężczyzną jest naprawdę mało. Autorko, zrobisz jak uważasz, ale pożytek z tego jest: jesteś zdrową kobietą, masz swoje potrzeby i będziesz miała seks, spotkasz się z kimś od czasu do czasu, wyskoczysz do kina, na kolację i jeszcze dodatkowo zarobisz. Ja widzę same korzyści. Na jego korzyść przemawia też fakt, że jest młody, bo znam takie, które pakują się w układ ze starym, obleśnym zbokiem. Moim zdaniem niepotrzebnie założyłaś ten topik- tutaj zrozumienia nie znajdziesz. Dla nich każda kobieta, która uprawiała seks z więcej niż jednym mężczyzną jest po prostu dziwką- taka polska mentalność.

w sumie racja.. nie pomyslałam, moze cos z nim jest cos nie tak...? ma małego albo co? a myslicie ze jak się z nim spotkam, niezobowiązująco.. np. na kawe to to będzie cos strasznego.. po tym co mi proponował.. ale jeszcze nie wiem czy się zgodze, powiem szczerze ze duzo zalezy od waszych opini..... musze sie komuś poradzić, a.... no raczej do mamy czy babci z tym nie pojde.

miewalam rowniez takie propozycje ale nigdy sie nie zgodzilam, facet proponowal mi nawet 3 tysie za misiac za 2-3 spotkania ale nigdy bym nie zrobila czegos takiego, nawet gdybym byla w niewyobrazalnej sytuacji, nawet gdybym nie miala co jesc, takie juz moje zasady i ich nie zlame... pomysl umialabys spojrzec w odbicie w lustrze? ja nie.

i nie widze sensu spotykania sie z nim. Ja odrazu odrzucam takie znajomosci...

dzięki. bo tu same świry: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3582206&start=0

mi_lka jak tk czytm co piszesz to mam wrazenie ze zajmujesz sie tym zawodowo i jestes bardzo dobrze obeznana w tym temacie co sie natomiast tyczy mentalnosci, to nie powinnas sie wypowiadac na temat mentalnosci osob ktorych nie znasz. i tak tylko kwoli przypomnienia musze stwierdzi, ze w kazdym kraju na calym swiecie nie ma innego okreslenia na kobiete uprawiajaca sex za pieniadze niz "prostytutka". zreszta juz ni chce mi sie nawet pisac, przykro mi sie tylko robi jak czytam takie rzeczy . i nie wiem czy bardziej mi zal autentycznej ze ja to spotkalo czy zal was kobiet ze w ogole rozwazacie takie rzeczy na serio

W końcu trzeba siebie cenić, za 6 tys. to nawet nie zastanawiałabym się.

kobieto. jesteś pojebana jeśli pójdziesz na taki układ. seks za pieniądze? w hotelu? bawicie się w dziwkę i klienta, czy co?

przedstawiciel plci przeciwnej---> A gdyby układ był prosty: tylko seks, miłe spędzanie wspólnego czasu raz na jakiś czas, ale bez sponsoringu, to byłoby ok? To już nie byłaby prostytucja? Prostytucja jest wtedy, kiedy w grę wchodzą pieniądze? Bez sensu! Taki układ jest dobry do momentu, w którym jedna strona nie zacznie wspomagać tej drugiej. Kupi jej bilet do kina, kwiaty, zaprosi na kolację, to już też sponsoring? 90% Polek żyje w ten sposób, ale jest ok, bo po wspólnie spędzonej nocy nie biorą za to kasy, chociaż kupowanie ubrań, kosmetyków, zamawianie pizzy przez faceta, ja w takim razie też uważam za sponsoring.

tym optymistycznym akcentem weewewe powinno se zakonczyc temat. autentyczna zycze dobrego wyboru!! bylbym wdzieczny jakbys napisala nam wkrotce jaka decyzje podjelas

przedstawiciel plci przeciwnej---> A gdyby układ był prosty: tylko seks, miłe spędzanie wspólnego czasu raz na jakiś czas, ale bez sponsoringu, to byłoby ok? To już nie byłaby prostytucja? Prostytucja jest wtedy, kiedy w grę wchodzą pieniądze? Bez sensu! Taki układ jest dobry do momentu, w którym jedna strona nie zacznie wspomagać tej drugiej. Kupi jej bilet do kina, kwiaty, zaprosi na kolację, to już też sponsoring? 90% Polek żyje w ten sposób, ale jest ok, bo po wspólnie spędzonej nocy nie biorą za to kasy, chociaż kupowanie ubrań, kosmetyków, zamawianie pizzy przez faceta, ja w takim razie też uważam za sponsoring.

ale glupi podzyw;) myslisz ze jestes fajny/a jak podszyjesz sie i wypiszesz jakies glupoty, brawo:)

ale glupi podzyw;) myslisz ze jestes fajny/a jak podszyjesz sie i wypiszesz jakies glupoty, brawo:)

ale beznadzejny podszyw;) myslisz ze jestes fajny/a jak wypiszesz glupoty, brawo;)

tym optymistycznym akcentem weewewe powinno se zakonczyc temat. autentyczna zycze dobrego wyboru!! bylbym wdzieczny jakbys napisala nam wkrotce jaka decyzje podjelas

tym optymistycznym akcentem weewewe powinno se zakonczyc temat. autentyczna zycze dobrego wyboru!! bylbym wdzieczny jakbys napisala nam wkrotce jaka decyzje podjelas

przedstawiciel plci przeciwnej---> A gdyby układ był prosty: tylko seks, miłe spędzanie wspólnego czasu raz na jakiś czas, ale bez sponsoringu, to byłoby ok? To już nie byłaby prostytucja? Prostytucja jest wtedy, kiedy w grę wchodzą pieniądze? Bez sensu! Taki układ jest dobry do momentu, w którym jedna strona nie zacznie wspomagać tej drugiej. Kupi jej bilet do kina, kwiaty, zaprosi na kolację, to już też sponsoring? 90% Polek żyje w ten sposób, ale jest ok, bo po wspólnie spędzonej nocy nie biorą za to kasy, chociaż kupowanie ubrań, kosmetyków, zamawianie pizzy przez faceta, ja w takim razie też uważam za sponsoring.

Facet zawsze płaci za seks. Płaci małżeństwem, utratą wolności, prezentami, koniecznością wysłuchiwania damskich monologów.

no sorry ale teraz poprostu mi szczeka opadla;) sorry poprostu zaniemowilam... nie tylko facet jest od kupowania pozatym. Ostatnio zdazylo mi sie zamowic dwa razy jedzenie i piwa za swoje pieniadze, o Boshh co ja zrobilam wychowuje meska prostytutke:D moze i tak jest lepiej bo odwrotnie to ja bym byla sponsorowana i moze jeszcze nazwana mianem prostytutki;) wsumei mialo to inaczej zabrzmiec ale chyba wiadomo o co mi chodzi, godzina i choroba robi swoje.

Tu nie chodzi o dwie transakcje, ale o bilans długoterminowy.

jezeli nie bedziecie sie nawzajem krzywdzic, to co w tym zlego On potrzebuje sexu ty czulosci i sexu wiec bedziecie to mieli a kasa - jezeli zostanie mu na jedzenie, to daje Ci kase bo chce. w ten sposob wyraza swoje uczucie. ale moze byc tez tak ze gosciu bedzie chcial zrealizowac swoje fantazje - np ostry sex, albo bedzie chcial Ci sie spiscic na twarz, nazwac czasami dziwka - pamietaj o tym, ale to moze byc tez dla Ciebie podniecajace

marna zreszta, jak jestes kurwa to sie nad tym nie zastanawiasz jak nie jestes to tez sie nie zastanawiasz. Jesli sie zastanawiasz czy isc z nim za kase to jestes poczatkujaca kurwa.

rozmawiałam z nim w sprawie szczegolow. anal, oral nie wchodzi w gre, a on nadal chce tyle ze na to spotkanie wchodza 4 numerki.. na to akurat przystałam :D boje sie jedynie ze to moze sie okazac jakis zbok, zrobic mi krzywde, albo... oszukać mnie poprostu. chociaz na takiego się nie wydaje. nie wiem moze jakies rady? :P bo chyba się zdecyduje.

czyli jednak jestes kurwa

jestes wykła kurwa