Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Malineczqa

Mój psiak.... chyba wścieklizna =/

Polecane posty

Mam problem, mój psiak jest chory. Kiedyś miał nosówke, ale trwałam przy nim dniami i nocami, i latałam na kroplówki do weterynarza i uratowałam go. Teraz coś mu się dzieję, moja mama przed wyjazdem do Niemczech coś napomniała że pies może dostać atak. Nie wiedziałam o co jej chodzi, byłam święcie przekonana że on jest zdrowy. Byłam... dopuki niebyłam świadkiem tego ataku. Usłyszałam chałas w pokoju, myślałam że kamieniem się bawi, bo z dworu zawsze przynosił i turlał po domu. Ale on między lampą, łóżkiem a fotelem strasznie się trząsł, leciała mu piana z mordki. Obudziłam brata i go trzymał żeby tak się nie trząsł. Jak już się uspokoił to zaczął warczeć, normalnie nas nie poznawał, gdy ktos podchodził to uciekał, warczał, szczekał. To był szok, mój ukochany pies mnie nie poznaje, miałam łzy w oczach. Wołałam... Amalku, Amiś, Miśku, Króweczko, Baranku... Ale nic... nie poznawał... Po 15 min zaczął się rozglądać do okoła, poznawać gdzie się znajduje. Podszedł do mnie, po drodze potknął się o własne nogi, podszedł jak gdyby nigdy żeby go pogłaskać. Jaka to była ulga gdy nagle widze te jego oczka. Brat mówi że to wścieklizna.. ja niewiem. Czy ktoś tak miał ze zwierzątkiem ? Może jakaś rada? Mama mówiła że była z nim i dostał zastrzyki przed wyjazdem. Dodaję fotke owego psiaka : http://img408.imageshack.us/my.php?image=dsc00564pu3.jpg http://img65.imageshack.us/my.php?image=dsc00118qp1.jpg http://img210.imageshack.us/my.php?image=dsc00152tc6.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedne psiatko, czy on byl w ogole szczepiony?? regularnie? nie rozumiem jak moglo mu sie cos takiego zdarzyc, pytasz co robic, jak to co isc do weterynarza jak najpredzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie wścieklizna:) może ma robaki??? najlepiej idź do weterynarza:) ale wscieklizna to napewno nie jest!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście że był. Kilka razy. Niby powinnam iść, ale słyszałam ze mam tylko przetrwać atak. Bo szczepiony był, i jak się powtórzy to ewentualnie iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idź z nim do weterynarza !!!! wg mnie to padaczka może być ale na pewno nie wścieklizna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby cos takiego dzialo sie mojemu psu to od razu pędzilabym do weterynarza, jak to przerwac atak ? i tak wrocic do codziennosci jakby nigdy nic? przeciez widac ze pies jest na cos chory, moze skontaktuj sie z mama, ja dla pewnosci poszlabym do dobrego weterynarza trzeba psa wyleczyc bo szkoda zwierzaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może ma padaczke
moj psiak tez jest chory i miewa ataki padaczki.. cały sie trzęsie i rzuca psa dosłownie po całym pokoju..często przy tym robi kupe..ale nie ma piany ani nie warczy na mnie wręcz przeciwnie wtedy biore go na kolana trzymam i głaskam pies sie uspokaja idz do weterynmarza bo szkoda psiaka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teoria - taki mieszany pudel :P Do mamy niemam jak zadzwonić, zostaje mi tylko brat. Niewiem co mam zrobić, to działo się rano przed szkołą. Teraz on leży koło mnie z mordka na nodze i tak niewinnie wygląda. A pamiętam tekst mojej mamy \"On może mieć atak, nic się nie bój, tylko uważaj żeby coś mu się nie stało podczas niego.\" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co Ci szkodzi isc do weterynarza? i opisac to wszystko, a tekst \" to tylko atak\" nie uspokoilby mnie, nie moglabym tak siedziec rozmyslac i nic nie robic, no ale zrobisz co uwazasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz iść do lekarza bo podczas następnego ataku on może zrobić krzywdę sobie albo Tobie :O tylko lekarz będzie w stanie zdiagnozować co to było a skoro już takie ataki miewał (z tego co mowiła Ci mama) to moim zdaniem jest dużo prawdopodieństwo że to padaczka ludzie podczas ataków padaczki też sie ślinią a potem przez chwilę nie wiedzą gdzie sie znajdują pewnie skończy sie na tym, ze dostanie leki przeciw padaczkowe i już sie więcej taki atak nie zdarzy ale musisz iść i wszystko opowiedzieć weterynarzowi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgh
a Twoja mam nie wie na co on jest chory?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na dodatek zgubiłam 25zł w szkole :O:O Może ewentualnie na jakiś zastrzyk bym miała. Teraz to już niewiem nic, chyba zaraz naprawde po kumpele zadzwonie i pujde tam. Ale teraz jeszcze w domu jest drugi pies babci. http://img111.imageshack.us/my.php?image=dsc00120yd9.jpg Jak on jest sam w mieszkaniu to strasznie wyje z tęsknoty. Ze sąsiedzi wonty maja... niewiem już nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co Ty sie sąsiadami przejmujesz ? :O :O może wytrzymają jak bedzie wył przez 2 godziny ? :P a jamniki sa faktycznie strasznie upierdliwe :O :O kasa moze Ci nie bedzie potrzebna, idź do jakiejś przychodni gdzie wizyta będzie za darmo a leki wykupisz jutro albo za kilka dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, zaraz skontaktuje się z przyjaciółką żeby wpadła. Gdyby po drodze coś psiakowi odbiło żeby była, bo ja spanikuje pewnie. Ehh, tylko żeby kasy nie chciała, zal mi psiaka, taki śliczny i kochany :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze byc
epilepsja = padaczka, moj pies tak ma i zyje juz 15 lat, idz jak najszybciej do weterynarza i powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw sie drugim psem powyje nic mu nie bedzie, idz z kumpela albo bratem moze brat bedzie mial kase albo kumpela Ci pozyczy, trzeba isc bo szkoda psiaka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kumpela właśnie przyszła, niema kasy. Brat pojechał do Katowic. Ide do weterynarza, przyjde i powiem co i jak. Moze się dowiem czegoś. Trzymajcie kciuki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jak to
oczywiście że to ataki padaczkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No opowiedziałam co się działo i powiedział że są 2 mozliwości, jakieś tabletki i bodajże wykastrowanie które kosztuje 250zł. To ja naprawde dość mam tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proponuje odwiedzic innego
weterynarza bo to na 99% padaczka:O zrobil mu chociaz badania krwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padakaa
tez mi sie wydaje ze padaczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
znałam dwa psy, które miały padaczkę, nigdy nie byłam jednak świadkiem ataku. jednak opis się mniej więcej zgadza. niestety jeden psiak (mojej cioci, sznaucer olbrzymi, baaardzo kochany :( ) miał to na skutek guza mózgu i w końcu go uśpiono :( drugi (wyżlica mojej przyjaciółki, moja pupilka :( ) chorował niecały rok, przyjmował lekarstwa, niestety ataki były zbyt częste... no i też ją uśpili :( oba psy były rasowe, więc prawdopodobnie dlatego zachorowały. przy podawaniu leków objawy mogą zaniknąć, ale oczywiście zależy jaki jest powód padaczki. mam nadzieję, że niektóre pieski mogą pokonać chorobę. lub pożyć z nią stosunkowo długo... powodzenia! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nosowka
mogla spowodowac, że teraz pies ma ataki padaczki. Nigdy nosowka nie kończy się tylko na strachu. Pies najczęściej jest po nosówce tepy i głupi jak but.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysiankaaa
Rzeczywiscie, mogą to być skutki przechorowanej nosówki. Co za bzdury, psy po nosówce sa normalne i madre.Jak nosówka przybiera postać mózgowa, to nie ma szans na wyleczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nosówka..
marcysiankaaa Rzeczywiscie, mogą to być skutki przechorowanej nosówki. Co za bzdury, psy po nosówce sa normalne i madre.Jak nosówka przybiera postać mózgowa, to nie ma szans na wyleczen Stoi napisane, ze najczęściej? Tzn. ze nie zawsze. A to, że pies głupieje po nosowce to jest opinia weterynarzy, a nie moja. Jesteś weterynarzem? Jeden pies w mojej obecności został uspiony bo weterynarz stwierdził, że będzie ogłupiały. A padaczka to uszkodzenie czego? Odbytu może czy mozgu? A pies zyje. MYŚLEĆ, A NIE OD RAZU PISAĆ, ZE BZDURY. Mam w rodzinie doktora (nie lekarza) weterynarii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×