J.Kaczyński nie ma prawa jazdy ani żony - co z niego za facet?

:P:P:P:P

miałkość

przecież ma kota :D

ale za to jest premierem

przynajmniej jest oryginalny a realizuje sie w polityce ty byś pewnie chciała żeby był takim nijakim "polskim chłopem" z przeciętną żoną , dwójka dzieci , grubym brzuchem i zmęczoną zblazowana twarzą

ani konta:)

coś w tym jest....ale ta jego "samotnośc z kotem" przypomina mi Gargamela....podobna bajka

Ja tez nie mam zony i prawa jazdy. Fakt. Żaden ze mnie facet.

no właśnie - konta też nie ma ;)

ale za to jest premierem :) .. wiemy wiec jakie sa wymagania: podstawowa znajomosc jezyka polskiego, brak rachunku bankwego, zadna znajomosc obslugi komputera :)

ka ka kaczki kwacza ka ka kapral kaczor:) co za dupek z niego

~ Kaczuszki ~ O trzynastej trzynaście Równym krokiem - tak swojsko, Szło kaczuszek dwanaście: Lewa, prawa -jak wojsko. Według wzrostu szły w rządku: Kapral kaczor na czele Z czarnym piórkiem w ogonku, Wiedzie kacząt wesele. Dumnie kroczy pan młody, Błyszczą złotem kaczuszki -Idą szukać ochłody: W wodzie zmoczyć chcą nóżki. Kaczym krokiem, przed siebie Hen do stawu za dworem: Choć zmęczenie kolebie -Wrócą późnym wieczorem.

Juz nie wiesz jak zaatakowac, bo brakuje ci sensownych argumentów to wymyślasz durne wierszyki i inne prowokacje. Ciekawe czemu za Kwasniewskiego i rządów Millera nie można było tak otwarcie i na tak szeroką skalę ich wyśmiewac. Ciekawe komu z partii LiD, SLD czy PO, jakiemu członkowi Całujesz dupę i czy czasem nie plujesz w lustro jak na siebie patrzysz? :P

Poza tym co do języka narodowego, polski jest tym językiem. Zapytaj się Niemca, Anglika czy Francuza, czy w swoim własnym kraju będzie mówił w innym języku niż swój własny. To Polska została sprzedana cudzoziemcom i dlatego nawet w własnym kraju jestesmy zmuszani mówic w obcym języku.

wiec wypadaloby mowic poprawna polszczyzna, jesli jest to jedyny jezyk jakim sie wlada :)

Szły raz drogą trzy kaczuszki, grzeczne, że aż miło: Pierwsza biała, druga czarna, a trzeciej nie było.