Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość adrian22

potrzebuje pogadac z doswiadczona kobieta - mam problem w zwiazku

Polecane posty

Gość adrian22

po 10 miesiacach z dziewczyna ktora kocham pojawil sie kryzys.. nie wiem czy problemem jest to ze roznimy sie troche w sprawach lozkowych czy ze mamy troche odmienne charaktery i nie zawsze sie dogadujemy od razu.. jestem z nia szczesliwy, bo ma dobre serce ale jestem zdania iz w zwiazku trzeba sie zgadzac i dograc na kazdej plaszczyznie rowniez tej "lozkowej" a tutaj nie ma pelnej zgody i to jest problemem po ktorym zaczalem sie czuj jak troche odrzutek.. kiedy potrzebuje pocalunku nie zawsze go dostaje..musze o niego debilnie poprosic, caluje mnie normalnie nie namietnie..a chyba osoba kochajaca druga wie kiedy ona potrzebuje czulosci? w sexie nie wszystko stosujemy - ja pragne jej sprawiac przyjemnosc na pare sposobow, ona mi nie ostatnio poznalem kogos na necie - zupelnie inna osoba, ciagnie mnie do jej ciala bardziej ale i mamy wspolne tematy jednak nie chce tego przekreslac co osiagnalem z daria mozecie mnie zlinczowac ze chodzi mi tylko o cialo i sex ale czy to nie jest rowniez wazne w zwiazku jak uczucia? a nie chcecie poczuc sie tak ze nawet pocalunku nie dostajecie tylko o niego prosicie - to jest nienormalne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy mogę się wypowiedzieć, ponieważ nie uważam się za \"doświadczoną\" kobietę.... ale uważam, że ze swoja dziewczyną nie dobraliście się pod względem temperamentu.... rozmawiałeś z nią o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedobranie temperamentów jest dość dużym problemem w związku i nie ma musisz czuć się winny z tego powodu. Mimo ogromnego uczucia i zaangażowania takie związki często się rozpadają.Seks jest bardzo ważny , z czasem gdy opadają emocje , zaczyna się zauważać różnice i wtedy nadchodzi czas na decyzje. Uwierz mi , że jeśli po kilku miesiącach zaczynasz czuć dyskomfort , z czasem będzie on narastał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adrian niestety w związku bywaja wzloty i upadki, ale najgorzej jeśli widzi się problem i nic nie można z nim zrobić. Już teraz odczuwasz braki i nie oszukuj się, że w przyszłości nagle Twoja ukochana bardzo się zmieni w tej sferze. Może ona ma inne potrzeby niż ty, albo poprostu różnica temperamentów. Prędzej czy później będziesz szukał bliskości u innej kobiety, chyba że jesteś w stanie poświęcić się dla ukochanej-tylko czy na tym polega miłość-na rezygnowaniu bądź udawaniu kogoś kim się nie jest? Moim zdaniem porozmawiaj ze swoją dziewczyną szczerze o tym co czujesz, co w niej kochasz ale czego ci brakuje w tym związku...może ona się ciebie wstydzi, a może poprostu nie toleruje niektórych form pieszczot czy seksu-nie dowiesz się o tym, dopóki z nią nie porozmawiasz. Obawiam się jednak, że ciebie już teraz pociąga to druga kobieta na tyle, że nieważne co twoja obecna będzie robiła, jak będzie się starała już jest na pozycji \"przegranej\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adrian22
:( ale nie chce jej stracic.. oboje lubimy sex ale czasem ja chce czesciej, ona nie z roznych wzgledow.. ale nie jest tak ze kochamy sie raz na tydzien tylko chce jej sprawiac przyjemnosc na wiele sposobow, ona mi juz nie :/ a czy osoby kochajace sie nei chca uszczesliwiac swoich partnerow? ja wiem madziu ze sa wzloty i upatki, zycie nie jest latwe a co lepsze zwiazek z 2 osoba ale nie wiem co mam robic :( nie wiem wlasnie czy jestem w stanie sie poswiecic..kiedys bylem i zle wyszedlem na tym.. a moze to ja jestem zbyt wymagajacy i chodzi mi tylko o sex? nie chce jej stracic bo ja kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kryzys po 10 miesiącach? To koniec, a nie kryzys... Przezwyciężac kryzysy w związku to mozna po 3-5 latach a nie po 10 miesiącach... pierwsze 2-3 lata to pownien być szału uczuc a nie kryzysy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adrian ---> ale nie staraj się sam sobie wmówić, że jest coś złego w tym, że seks jest dla Ciebie ważny. To nie jest żadna zbrodnia, to po prostu element w ziązku, który powinien zbliżać ludzi, wzmaciniać uczucie, dawać radość, odprężenie, relaksować itp. To normalne, że Ci na tym zależy. A jeśli chodzi o to czy wymagasz za dużo - nie wiem, bo waściwie nic konkretnego nie napisałeś, zresztą o gustach się nie dyskutuje - skoro Ty masz takie a nie inne zapatrywania i potrzeby, a ona ich nie akceptuje, to bez względu na to czy są przesadzone na dany moiment, czy nie, Ty nie będziesz się dobrze z tym czuł. Jedno jest pewne - jesli juz teraz musisz się nieźle gimnastykować, żeby przekonać swoją dziewczynę do seksu, jesli czujesz, że \"wydziela\" takie rzeczy, to nie widzę tego w różowych kolorach. Dobranie temperamentów łóżkowych to bardzo ważna sprawa, i jesli Ty czujesz, że się w jakis sposób poświęcasz, to nie ma o czym deyskutować - ten związek nie przetrwa, a przeciąganie na siłę to tylko strata czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja się wypowiem jako kobieta dojrzała. Jeśli nie dajecie sobie tego w seksie, czego nawzajem od siebie, to nic z tego nie będzie. A z wiekiem i z uplywem lat będzie coraz gorzej, nie lepiej. Wtedy dojdzie jeszcze proza życia codziennego, a czasem spadają klapki z oczu (tak było u mnie) i wtedy dopiero widzisz, z kim tak naprawdę jesteś. Niech mnie tu zrugają wszyscy nawiedzeni, maloletni idealisci, romantyczni idealisci itp. SEKS W ZWIAZKU JEST WAZNY. I już. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co nie robi ci loda
? :P pewnie o to chodzi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie obojetne o co chodzi (no może poza sm:P) ale to nie ma szans na przetrwanie, bo ja będziesz kochał a i tak w pewnym momencie zdradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adrian22
o to chodzi ze kochamy sie czesto, lubimy to ale ona ma zachamowania czasem..moze chodzi o to ze nie mamy konfortu, oboje mieszkamy z rodzicami itd.. czy to moze byc powodem ze ona nie zawsze chce sie kochac itd...?? mamy oboje gorace temperamtny nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi Ci o to że nie chce sie kochac gdy np rodzice sa w domu czy jak ktos wczesniej wspomnial nie chce robic roznych rzeczy w łóżku np wlasnie loda? Posluchaj.. w moim przypadku jest tak ze tez nie lubie sie kochac jak jego rodzice sa w domu bo lubia wchodzic bez pukania:/ Naprawde bym nie chciala zeby nas nakryli, mnie to nie podnieca. Dlatego wlasnie w takich sytuacjach dyskretnie zamykam drzwi (podkladam pod nie takie drewienko bo jego rodzice nie zgadzaja sie na zamek:P ) i wtedy robie mu dobrze ustami... w razie czego on szybko spodnie zalozy, gdybysmy sie kochali nasze ubieranie trwaloby za dlugo, no chyba ze mam spodniczke:) Za to u mnie kochamy sie prawie za kazdym razem (zamykane drzwi i rodzice nigdy nie wchodza). Powiedz czego oczekujesz od swojej partnerki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×