Czy tak zawsze bedzie - jest z dziewczynamy - przyznajcie sie

Dziewczyna z ktora bylem w Polsce wyjechala do Anglii, po roku zaczela mnie namawiac na wyjazd. Twierdzila, ze bardzo kocha i teskni, ze samej jest jej trudno, ze chce zebysmy w koncu byli razem i rozpoczeli nowe zycie w UK. W Polsce pracowalem w duzej firmie, jako szef dzialu graficznego i zarabialem calkiem rozsadne pieniadze. Dla niej to wszystko rzucilem, zlozylem wymowienie i czekalem az dobiegnie 3-miesieczny okres wypowiedzenia zeby wyjechac. Gdzies miesiac przed wyjazdem ona powiedziala mi, ze mysli, ze powinnismy w Anglii mieszkac osbno, bo nie jest jeszcze gotowa na taki zwiazek, a tak wogole to lepiej zebym zostal w Polsce i poczekal az wroci. Nie wycofalem wypowiedzenia, juz byla osoba na moje miejsce i chyba honor mi na to nie pozwalal. Gdy jej powiedzialem, ze jednak wyjezdzam oswiadczyla, ze bede musial sobie radzic sam, bo ona zakochala sie w Angliku i "troche pogubila sie w zyciu!". Wyjechalem i jakos sobie poradzilem. Przez trzy miesiace pracowalem fizycznie przez agencje, ale w koncu znalazlem sobie sam prace taka, jaka chcialem. Od szesciu miesiecy mam kontrakt w drukarni jako graphic designer. Potrzebna jest tylko determinacja i troche szczescia. Teraz jakos sie uklada, ale czuje sie bardzo samotny i wciaz tak bardzo boli, ze zdradzila i oszukala mnie osoba, ktorej ufalem bezgranicznie. Myslalem, ze moze to tylko chwilowa fascynacja i ona oprzytomnieje, ale znajomi z Polski niedawno doniesli mi, ze znalazla juz sobie drugiego Anglika - ponoc z duza kasa. Tak trudno jest mi uwierzyc, ze dziewczyna, ktora twierdzila, ze kocha mnie ponad wszystko, ze nie potrafi zyc beze mnie, w ciagu kilku miesiecy tak sie zmienila. Pozostaje tylko pytanie, czy moralnosc to juz tylko puste slowo, czy juz nikomu nie mozna zaufac na tym swiecie...

a to ci się blachara trafiła

Też czasami się zastanawiam... A moralność-niedługo znajdziemy tylko w słowniku wyrazów archaicznych , bo w życiu zastosowanie ma coraz mniejesze :O

*mniejsze

przykra historia, ale cóż nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, zyczę powodzenia

Dla mnie teraz naprawde zdanie sie zmienilo o Kobiet. Nie moge juz innaczej myslec. Czy kobiety naprawde zawsze szukaja lepsza osobe, nawet nieswiadomo jak sa w zwiazku ?

zraniła cie jedna, to nie znaczy że wszystkie są takie, gdzies tu był taki koles co narzekał że ma dziewczynę, którą wcześniej facet potraktował tak jak ciebie laska, że ona nie chce mu zaufać bo przecież on nie jest taki jak tamten facet

nie wszystkie jestesmy takie same niektore z nas potrafia byc wierne i kochac szczerze jednego mezczyzne

Piotrze-nie generalizuj, nie mierz wszystkich kobiet jedną miarą, z calą pewnością jest tam gdzieś ta wartościowa kobietka, która jest Tobie przeznaczona :) - może i banalnie to brzmi, ale nie możemy żyć tylko rozpamiętywaniem tego, co było. \"Co było, a nie jest-nie pisze się w rejestr\" :P Może tak miało być, miałeś wyciągnąć wnioski na przyszlość-ona nie była warta Ciebie, ciesz się, że nastapiło to szybciej, niż dużo później-kiedy zaangażowałbyś sie jeszcze bardziej, albo - nie daj Bóg np. w trakcie Waszego (dzięki bogu, że to tylko "gdybanie" :P ) - malżeństwa ... Wszystko jest po coś-to moja dewiza, myślę że będzie czas , że powiesz sobie, że ta zmiana to by lo najlepsze, co Ci się mogło przytrafić i jeszcze tej "pannie" w myślach podziękujesz, że dzięki niej wlaściwie podjąłeś decyzję o rezygnacji z pracy ( w Polsce) i wyjeździe :)

Przykre moze to jest bo wszystkie takie naj gorsze cechy ktore koledzy ciagle ci mowia ze kobiety maja to sie sprawili. Leca na pieniadze, nie puszczaj za granice bo sie zmieni i bedzie koniec, zawsze szukaja kogos lepszego... To tak jak by sie sprawdzilo i co teraz ? Jestem w Anglii i widze jak tu "nasze" dziewczyny za latwo dawaja sie, puszczaja sie.

Pamiętaj - nie wszystkie takie są :)

Wiem ze nie wszystkie, ale zostanie mi to teraz wiem o tym, ze musze uwazac wiecej i zostanie mi to w glowie ze zawsze jest ktos lepszy niz ja, zawsze bedzie ktos jeszcze przystojniejszy, mial wiecej pieniedzy, lepiej ubrany.... tu nie chodzi o samopoczucie tylko tak jest :(

lepszy niz ja, zawsze bedzie ktos jeszcze przystojniejszy, mial wiecej pieniedzy, lepiej ubrany.. -- ale nikt nie ma akich cech jak ty:) czułosc, noszenie na rekach, kwiatki ot tak, empatia ipt:)

Dziekuje Tamit :) Mysle ze musze lepiej szukac, jak bede gotowy szukac kogos. Pozdrawiam

tez musialabym sie powtorzyc-nie kazda taka jest. kobiety moga narzekac tak samo, ze jak faceta puscic na granice to na pewno sobie jakas znajdzie, ze poped seksualny ze to ze tamto. i tez moga myslec ze na swiecie zawsze bedzie ladniejsza, zgrabniejsza itd. ale przeciez nie o to chodzi. bez dzielenia na plci-sa i dobre kobiety i dobrzy faceci. a sa tez takie i tacy o ktotrych lepiej nie pisac...:O ja wierze w pzeznaczenie i tez mysle tak jak ktos wyzej ze jeszcze bedziesz jej dziekowal i bedziesz szczesliwy. ale teraz zmusi troche bolec jak to w zyciu

Proszę:) Dziękowanie ukochanej, mowienie proszę, przepraszam:P, otwieranie drzwi, odsuwanie krzesła:) tego nie ma nukt- tyle cech naraz.;)

tamit, wy sie znacie? )

ilofe;)

ah,powiem ci piotrze nowy,ze moj facet nie jest polakiem,ale zeby byc z kims takim oddalabym wiele:-(niestety w uk,brak fajnych facetow z naszego krajua twoja dziewczyna predzej czy pozniej cie doceni i bedzie zalowac decyzji:-)

"niestety w uk,brak fajnych facetow z naszego krajua " ale za to w uk nie brakuje fajnych kobiet, tak?

Po prostu, zdarza się... Ale coś mi się wydaje, że w związku raczej nie byłeś liderem. Wpadasz teraz w biadolenie, generalizujesz. Przyjmując taką postawę, zniechęcisz kobiety ambitne i wartościowe. Za to będziesz łatwym łupem dla sprytnych amatorek łatwego życia.

Oiotrze ze mna bardzo podobnie tyle ze w polsce pojechala panna ... To bedzie cie dlugo jeszcze przesladowalo, ale jak bedziesz tak patrzal na wszystkie kobiety to nic dobrego z tego nie wyjdzie, po pierwsze dziekuj sobie ze tak " wczesnie " ja przejrzales , albo ona sie odkryla ze swoim prawdziwym charakterkiem, bo nie mozna tu mowic o charakterze . Po drugie nie ma zlego co by na dobre nie wyszlo , masz teraz wieksze mozliwosci, wiecej perspektyw, jeszcze z placzem przyjdzie ... tyle ze bedize za pozno ...

mój mężczyzna, miłość mojego życia w jeden dzień mówil, że kocha bezgranicznie. Planował współna przyszłość. Na drugi dzień po prostu zostawił jak psa, mówiąc, że tak będzie lepiej. I jak tu wierzyć w miłośc?

Faceci to świnie :P