Proszę o pomoc kogoś ,kto choć trochę zna się na prawie

jeśli mójmąż kupił dom na pół roku przed ślubem to czy podczas rozwodu należy mi się cokolwiek.Ponieważ on cały czas mnie ,,uświadamia'',że ja do tego domu nic nie mam ,że to wszystko jest jego a ja to tylko tam mieszkam i nawet gdyby jemu coś sie stało to ja nie dziedzicze tylko dzieci.prosze jesli hest ktoś kto się orientuje niech napisze jak to właściwie jest.Nie stać mnie na poradę prawną. A mąż takim gadaniem doprowadza mnie do szału

jeżeli kupił go przed ślubem, z własnych pieniędzy (tzn nie dokładałaś się) i nie zrobił cię współwłaścicielką to dom jest jego nie mieliście wtedy wspólnoty małżeńskiej

Wszyskto i cały dorobek, który mąż wniósł do dorobku przed ślubem należy się jemu-w świetle prawa dopiero na pół dzielicie to czego dorobiliście się razem.(w przypadku dzieci może jednak przyznać opiekunowi) proponuje w google ustawy posukać pozdrawiam:-)

mąż ma rację w przypadku rozwodu jest to tylko jego, chyba, że masz rachunki, że sie dokładałaś. Natomiast dziedziczenie to co innego. Jesli nie spisze testamentu to ustawowo połowa twoja

Jeśli będzie rozwód nie nalezy Ci sie nic jesli chodzi o dom. Jest to jego odrębny majątek. Jesli umrze w małżeństwie dziedziczysz Ty i dzieci po połowie. Jeśli umrze po rozwodzie dziedziczą dzieci.

nie ma czegoś takiego jak ,,zasiedzenie'',moi rodzice dołożyli do tego domu trochę kasy i to rozumiem nie ma żadnego znaczenia. Normalnie załamać się można

jeśli nie podpisaliście intercyzy przedmałżeńskiej, dom także należy do ciebie. Po jego śmierci dziedziczysz ty i dzieci w częściach ułamkowych... Poczytaj sobie Kodeks prawa cywilnego, częś dotyczącą spadku... chyba że mąż w testamencie zapisze wszystko dzieciom, a ciebie wydziedziczy, jeśli nie wydziedziczy będziesz mogła dochodzić swojej części przed sądem...