fatalna diagnoza

Witajcie, prosze o porade Moja znajoma dzisiaj dowiedziala sie ze ma raka(zlosliwego). w piatek ma juz jechac do szpitala na onkologie. Chcialabym ja odwiedzic, porozmawiac, bo jest mi bliska, a poza tym wspomoc, bo nie ma oparcia w swoim mezu. Jednak , gdy jej matka chciala do niej poojechac- odmowila. Jestesmy dla siebie prawie jak siostry... pojechac czy odpuscic, a nie wiadomo jak ala sprawa dalej sie potoczy pomozcie podjac najrozsadniejsza decyzje

jedz do niej nawet jesli mialaby sie wypłakac na twoim ramieniu....

no tak chyba powinnam zrobic, co najgorsze, operacje na otwartym brzuchy miala robiona w sierpniu a dopiero dzisiaj wyniki dostala, Bog jeden wie co tam sie moglo porobic przez te trzy miesiace:( Na pewno jest zalamana, bo kto by nie byl Straszna tragedia Ashley- dziekuje za odpowiedz

Jedź, nawet jeśli nie będzie chciala gadac o tym... bądź z nią. To bardzo ważne.

znam osobe która wyszła z tak fatalnego raka, ze szok, wszystko jest mozliwe i trzeba wierzyc musisz dac jej troche swojej siły i energii

No tak dziewczyny ale ona ma jeszcze ogromna anemie. Dzwonilam do niej , poszla do kosciola, jej szanownego meza nie ma w domu, sa tylko dwie corki ktore jeszcze o niczym nie wiedza. Trzeba dac jej wsparcie w tym najtrudniejszym momencie, choc ciezko powstrzymac lzy