Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem sama

czy warto wracac do siebie kiedy bylo sie ze soba bardzo dlugo?

Polecane posty

Gość nie wiem sama

po 8 latach sie rozstalismy,to bylo jak lawina,..., moja przemyslaan deczyja,to co mialo nas niby zblizyc to nas zabilo, w sumie i walilo sie wczesniej,ale on uwazal ze wszystko jest w porzadku,ze to moje wyobrazenie,rok rozlaki mial na pokazac czy my na prawde sie kochamy, kontkat byl sporadyczny,widzielismy sie 3 razy w roku,nasze najkrotsze i jedyne rozstanie trwalo 2 tyg,pare lat temu,...,od miesaca nie jestesmy razem,byla miedzy nami rozmowa 2 tyg temu,byl placzi krzyki,i zale,...,kiedy patrze na niego chce wrocic,ale boje sie,ze sytuacja sie powtorzy,te ciagle imprezy,nie przedstawianie mnie swoim kumplom, od 2 lat zaczal zyc po swojemu, ja siedzialam i znosilam to wszystko,srodowisko mi bebnilo ze jest to nienormalne ze nie wychodzimy razem,a nasze WYCHODY zdarzaly sie od czsu do czasu,..., liczylam ze ten rok cos da,przygotowlam sie do decyzji rozstania,obrzydzilam sobie go jak tylko mozliwe,widzialam wszystkie jego wady, powiedzialam NIE,..., od 2 tyg mam inne mysli,o do mnie dzwoni i blaga o powrot,...,mam mieszanie uczucia,chce i nie chce,niby rozumie blad,ale czemu go nie rozumial 2 lata, rok wczesniej? przeciez czlowiek nie moze sie tak zmienic od razu, prawda? czy i wy wrociliscie do siebie bedac ze soba barzo dlugo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz zaraz chwila
kochasz go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem sama
wiesz,te pytanie nie powinno byc zdane,mozna kochac a ta osoba moze ranic,i tak tez bylo,a wiec ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz zaraz chwila
zupełnie nie rozumiem Twojej odpowiedzi chyba, ze po prostu jest cakowicie oczywiste że TAK, kochasz go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie...
NIE ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem sama
ale wchodzic do tej samej rzeki tylk po miesiacu,czy to nie bzdura?wierzysz ze nagle by sie mogl zmienic,przecie jeszcze miesiac temu latal po imprach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka9
Ja mam identyczną sytuację. 8 wspólnych lat. Od pół roku mąż żyjący własnym życiem- imprezy, kumple, późne powroty, osobne pieniądze, zero rozmowy. Od 1,5 miesiąca nie jesteśmy razem. Kazałam mu się wyprowadzić, zostając z dwójką małych dzieci. Układam sobie życie po swojemu od nowa i jestem szczęśliwa. Ale gdyby błagał mnie o powrót.....chyba dałabym mu szansę, ponieważ jestem jednak słaba psychicznie i naiwna, choć wiem że to byłaby błędna decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×