Gość wracam do wczoraj Napisano Październik 3, 2007 Mam problem. Mam nadzieje że ktos mi pomoże (tzn oceni obiektwynie) W zeszłym roku zaprzyjaźniłam sie z chłopakiem z mojej szkoły. Myślałam że moze z tego byc cos wiecej( bo od pocztku naszej znajomosci bardzo mi sie jak facet podobał i troche go podrywalam). On z kolei bardzo czesto ze mna rozmawiał przez neta( często i długo!!!). Potem zaczyły sie jakies kombionowane spotkania tzn "dobry pretekst nie jest zły... " wiec pomyslalam ze z jego strony to tez cos tam jest innego. Próbowałam go podpytac ale raczej nie zrozumiał moich aluzji;) Potem jak juz mielismy wakacje to rzadziej sie widywalismy i przestał juz sie odzywac. Nie chce mu sie narzucac... (no dobra rozum nie chce bo serce sobie....co innego) Trzymam dystans nie zgaduje w szkole, moze nawet troche ignoruje. Tylk onie wiem czy to całkiem w porzadku. Bo przeciez kolega był i jest.. Poradzcie coś... chociaz szans na bycie para tojuz raczej nie mamy:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach