Co dajesz dla swojej miłości ?

dziewczynie zrywam byle co! , tak po prostu byle co rosnie na lace, bo mdli mnie jak widze dwudziesty razy w tygodniu faceta który zapierdyla z bukietem i pokazuje swoja milosc. Oczywiscie ze dostaje ode mnie roze i rozne duperele, ale mam wrazenie ze w milosci potrzeba orginalnosci, staram sie robic wiecej niz wszyscy, tez macie takie podejscie ? nie meczy was na rutyna w zwiazkach \"chodz kochanie na spacerek\" .

Mnie nie bo nasze "chodźmy na spacer" to nasze "chodźmy na spacer" i nie musimy tego porównywać do czyjegoś innego. Niech sobie inni robią co chcą, to ich sprawa. I co z tego że ktoś daje kwiaty i ja dostaję kwiaty. Każde ludzkie zachowanie jest powtarzalne, nie wymyśli się niczego nowego, co nie naczy że trzeba być nastawionym na te podobieństwa i się nimi interesować.