hej

Moja Droga Nie powiem Ci ze mam kogos na jego miejsce bo nie mam... ;) nadal czekam i wierze ze sa jeszcze normalni mezczyzni na tym swiecie... Podobnie jak Ty bardzo go kochalam i nie wyobrazalam sobie zycia z nikim innym, oszukiwalam sie sama bo chcialam wierzyc ze jest idealnie... Jednak do niczego dobrego to nie prowadzilo... W perspektywie ten czlowiek pozbawil mnie pewnosci siebie, stracilam poczucie swojej atrakcyjnosci itd... W koncu stwierdzilam, ze ilez mozna byc ponizanym i zostawilam go poprostu... Ciezko owszem mi bylo ale powoli dochodze do siebie i mam nadzieje na udany zwiazek w przyszlosci z kims innym... Uwierz mi wiem co pisze i tzrymam kciuki za Ciebie nie daj sie pozdrawiam...

Dziewczyny..zrozumcie mnie ze naprawde nie jest mi łatwo..dlaczego odrazu rozstanie..ja nie potrafie..nie chce..za duzo wspomnien,pieknych chwil spedzonych razem.nie chce zeby tak bylo ale i nie stac mnie na rozstanie nie potrafilabym powiedziec:Kochanie odchodze nie jestes tym kogo szukam?nie,nie nie to nie dla mnie..zreszta kazdy nasz zwiazek postrzega za idealny a juz w moim towarzystwie jest on za Boga wprost uwazany..madry inteligentny zaradny..cudo..tylko dlaczego nie potrafi mnie traktowac jak tego bym chciala ale wiem tez ze chcecie mojego dobra..tylko ze tak trudno to wszystko teraz poukładac..dziekuje wam wszystkim raz jeszcze bardzo goraco:*

nie traktuje Cie powaznie bo Cie nie kocha i nie zalezy mu na Tobie... bolesne ale prawdziwe...

jesli teraz czujesz sie na liscie rezerwowej, to to nigdy sie nie zmieni. I tego jedynego mozesz byc pewna. I nie łudź sie, ze jesli znajdzie lepsza, bedzie mial jakiekolwiek skrupuły zeby Cie zostawic. Jesli ma konto na necie, to nie po to zeby je miec, tylko op to zeby szukac okazji. A 3 miesiace to nic, zbyt mało, zeby robic taka tragedię. ja zakonczyłam wlansie taki zwiazek, jest ciezko bo jest, ale ten facet sie nie zmieni. Nie jesteś kobieta, dla ktorej chciał pokasowac konta i przestac sie w to bawić. Prawda bywa brutalna, ale nie jestes sama, jest wiecej kobiet z taka historią... :)

GosiaKr24 chciałabym choc w odrobinie miec takie podejscie do sprawy jak ty..tak optymistycznie na to wszystko patrzysz..podziwiam Cie ze zdobylas sie na ten krok..ile siły na to potrzebowalas..nawet nie potrafie sobie tego wyobrazic..a ja boje sie tego z czego Ty nie robisz zadnego problemu..trwasz dalej i wierzysz ze znajdziesz kogos..naprawde pełen szacunek..

nikt nie mowil, ze bedzie latwo :(; a tak serio: uwazam, ze facet to asekurant, ktory jest z Toba tak na wszelki wypadek, a szuka czegos innego. Moze zaproponuj mu przerwe? jezeli to go nie otrzezwi, to nic juz nie pomoze. I uwierz nam wszystkim na slowo: facet, ktoremu zalezy na dziewczynie tak sie nie zachowuje. pozdrowienia i nie badz miekka, a moze nie badz nieracjonalna - wyglada na to, ze on kombinuje ostro zeby Cie zostawic

Nie wiem jak Ty, ale ja by zaczela postepowac w identyczny sposob jak on, to znaczy....niby niewinnie flirtowala z innymi na necie, smsowala itd. Oczywiscie wszystko z umiarem, ale na tyle dobitnie zeby On to zauwazyl :) Ciekawe co wtedy powie jak znajdzie sie na Twoim miejscu. Jezeli nie bedzie mu to przeszkadzalo, to faktycznie ten zwiazek nie ma sensu, ale jesli Go to zaboli - odpowiedz mu tak samo, ze to nic takiego :)

Ert4e 3 miesiace temu byla ta sytuacja jestesmy dłuzej tyle ze na poczatku nie bylo czegos takiego..bylam wprost pewna ze jestem ta jedyna,tylkoze wlasnie pozniej zaskoczyla mnie ta sytuacja i to z MOJA KOLEZANKA..i sie zaczelo takie błedne koło..choc tak jak mowie on nie widzi problemu..tylko z nia gadal.. przykro mi ze Ty tez znalazlas sie w takiej sytuacji tyle ze Ty jestes ta kolejna odwazna ja niestety nie..

doradzcie: Gosia jest ROZSADNA!!! przeciez ciagniecie takiego zwiazku NIE MA SENSU. po prostu...poza tym, to jest prostsze niz ci sie wydaje, a dlugosc cierpienia zalezy przede wszystkim od nas samych.

Powiem brutalnie: jestes bo nie ma nikogo lepszego, jestes produktem zastępczym, rozumiesz??? Naprawiać w związku to mozna po 3 latach a nie po 3 miesiącach bo to przeciez jest okres (przynajmniej powinien być) zauroczenia, zafascynowania soba. Ty, owszem jesteś zauroczona. On nie. I pójdzie w długa i ani go zobaczysz.

pamietaj, jesli trzy osoby mowia Ci, ze jestes pijana, to cos w tym jest.... Wszyscy widzą, ze facet jest nie fair, ze łapie sie za Twoja kolezanke, ze robi Ci wioche trabiąc na inna kobiete na ulicy, jadąc wtedy z TOBĄ!!! Zrozum kobito, ze tak nie zachowuje sie facet, ktory szanuje swoja kobiete! Ja przerabialam to samo co Ty, facet ma konta na roznych portalach i niby wszytsko bylo wporzadku, ale ja nie chcialam sie czuc ciagle jak ta druga, jak kolo ratunkowe, bo skoro nie skasował odrazu, to juz nie skasuje. Zrobi to wtedy, kiedy naprawde amor strzeli w niego,a le to tak naprawde konkretnie. To jest ty faceta, ktory musi potwierdzac caly czas swoja atrakcyjność, łechtac swoje EGO jaki to on nie jest super itd.... Z tego nic dobrego nie bedzie, nie zrozumiesz teraz, zrozumiesz za jakis czas, kiedy będziesz przerabiala tą sama akcję...

Caliente Robienie tak samo jak on na zasadzie \" Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie\" to nie jest wyjscie z sytuacji bo jesli Ona go kocha to nie bedzie potrafila postepowac w taki sam sposób, bedzie to dla niej meczace i szybko nabawi sie niecheci do mezczyzn... A ten koles jest typowym przykladem niedowartosciowanego i zakompleksionego faceta, ktory szuka ciaglych potwierdzen u kolejnych kobiet... ten typ tak ma i juz sie nie zmieni... niestety...

Marinaaaa odkad sie poznalismy nie widzielismy sie tylko 3 dni nie wyobrazam sobie teraz przerwy..moze inaczej..boje sie ze ta przerwa tylko zakonczy ten.. teatrzyk?tego bym nie zniosła..tak musze byc TWARDA! caliente napewno jest to jakas mysl..ale skad ja mam teraz kogos takiego wynalezc..kurcze normalnie nie umiem tak zrobic,napewno by sie ktos znalazl..ale srio trzeba sie nad tym bardziej zastanowic..wtedy wlasnie moglabym sie przekonac..-masz racje:) to co myslicie zeby cos takiego zrobic?ale bylabym wredna:P

robienie tego samego co on jest smieszne i trąci mi przedszkolem. zakoncz to jak kobieta z klasą. POwiedz mu, ze zaslugujesz na najlepsze, a on Ci tego nie daje. A takie zdanie bedzie dla niego gorszym policzkiem, niz to, ze Ty sobie konto na fotce załozysz... :D

moge Ci pomoc i podawac jakiegos goscia, przysle Ci ze dwa, trzy maile :) ale zastanow sie czy to ma sens; ja wiem, ze tonacy brzytwy sie chwyta ale ZOSTAW GO ZOSTAW GO x100000000000000000000 ja bylam raz z gosciem, ktory wydawal mi sie potworem, ale przy tym, co ty piszesz, to normalnie on byl aniolkiem

Jezeli nie wyobrazasz sobie zycia i dnia bez niego to masz problem, serio...przestan zyc dla faceta, obojetnie jakiego, zyj dla siebie a zobaczysz ze bedziesz szczesliwsza w zwiazkach i szczesliwsza ze sama soba...widocznie masz problem z uzaleznianiem sie od osoby...Ty gdzies tam wiesz ze on Ciebie nie kocha, stad ten topik, ale jeszcze nie umiesz tego samej sobie powiedziec na glos...

Caliente przepraszam ze z malej:) z tym trabnieceim to bylo tak ze juz ze 3 dni opowiadal mi o jakis tam dziewczynach i nie bylo z mojej strony zadnej reakcji..a własnie pozniej jak jechalismy,trabnal a ja nic on z takim glupim usmieszkiem-no co?przeciez nic nie mowilam..to go wtedy troche zbilo..spodziewal sie innej reakcji..a moze on caly czas chce zebym okazywala mu zazdrosc!?

trele mele dudtki Ty gdzies tam wiesz ze on Ciebie nie kocha, stad ten topik, ale jeszcze nie umiesz tego samej sobie powiedziec na glos... otóż to....

ok, a po ile macie lat?

a może a może a może..... Poczytaj samą siebie:) Trzeba miec swoj honor i znac swoją wartoś, zyc swoimi sprawami, a wsz "związek" trwa zbyt krotko... Nie żyj nim, tylko zacznij zyc sobą.

Trele mele dudtki nie skomentuje..moge tylko przyznac Ci racje w 100%..tyle ze boli jeszcze bardziej:(

to sie nazywa kontrola - on wywoluje u Ciebie reakcje zeby sprawdzac czy ma Cie w dalszym ciagu pod kontrola...z tego co piszesz to niestety on jak na razie "wygrywa" - ale to nie ma nic wspolnego z miloscia...w momencie kiedy Ty sie zaczniesz "odsuwac" lub przestaniesz reagowac on zacznie zasypywac Cie milymi smsami...i tak w kolko

Marinaaaa ja 22 on 26..

hehehe, ten z ktorym sie rozstałam tez ma 26 lat, to juz taki typ, sam nie wie czego chce, wiecznie na pozycji szukającego. Znikaj z jego zycia, niech szuka dalej... Posłuchaj tych, ktore juz to przerabiały... :)

trele mele dudki ma 100% racji...to taki pies ogrodnika - sam nie zje a drugiemu nie da; poza tym, naprawde warto zyc dla siebie, nie dla faceta i umiec odejsc kiedy trzeba, nie dac sie traktowac, jak smiecia, manipulowac ecc. troche Cie to wszystko poboli, ale przestanie...

trele mele dudki ma 100% racji...to taki pies ogrodnika - sam nie zje a drugiemu nie da; poza tym, naprawde warto zyc dla siebie, nie dla faceta i umiec odejsc kiedy trzeba, nie dac sie traktowac, jak smiecia, manipulowac ecc. troche Cie to wszystko poboli, ale przestanie...

autorko, posluchaj tego wewnetrznego "krzyku", krok juz do przodu jeden za Toba, czyli ten topik...pewnie zrobisz pare krokow do tylu jeszcze, ale to nic, wazne ze wiesz ze cos jest nie tak...uwierz w siebie...a czym dluzej z takim palantem tym mniejsze bedzie Twoje "ja", niestety

skoro rzeczywiscie przerabialyscie to samo to macie racje..ale ja chyba chcialabym sprobowac to w jakis sposob "ratowac" nie wiem,porozmawiac..moze ta przerwa nie wiem..nie potrafie od niego odejsc..wiecie co..normalnie płakac mi sie chce choc wiem ze łzy nic tu nie pomoga..

ale co ratowac? Chcesz go nauczyc Ciebie kochac? Chcesz go "zmusisc" zeby Cie kochal? Ty nic nie zrobisz, Ty juz go kochasz, szanujesz? To w jego rekach...przestan bawic sie w "Matke Terese" i nie rob z siebie ofiary, serio!

dasz rade, serio i wyjdziesz z tego i madrzejsza i silniejsza; nie pomoze tu ani placz, ani rozmowa, ani podobne pierdoly, tylko natychmiastowa ewakuacja; uwierz w to, ze ogien parzy bez wsadzania reki w plomien!!!!! badz madra przed szkoda!