Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość apprrii

czy tam musi być juz zawsze ??

Polecane posty

Gość apprrii

Witam. Jeżeli ktoś to przeczyta i dotrwa do końca należy do osób wytrwałych :) 2 lata bycia razem z czego 1,5 roku wspólnego mieszkania. Ja 24 on 33. To nie była miłośc od pierwszego wrażenia. Zostawiłam dla niego wszystko dom, rodziców, przyjaciół. Po to tylko żeby z nim być. I co z tego ?? Po 1,5 roku wyprowadziłam się. Z podkulonym ogonem i brakiem szacunku do samej siebie wróciłam do domu. Minęły dwa tyg a tu proszę. Taka zmiana. Taki nagły przypływ uczuć. Taka miłośc między nami. Tylko gdzie to wszystko było przez te 1,5 roku... ?? Jego mama nigdy nie da nam spokoju a on nigdy się jej nie postawi a ja go kocham ... Koło sie zamyka a ja się łamie i cierpie... W imię czego ?? W imię jakiegoś wyimaginowanego uczucia, którego nie ma i nigdy nie było - tylko nie mam odwagi sama się przed sobą do tego przyznać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kieruj się tym co się działo przez 1,5 roku - bo to było realne życie razem i tak wyglądałyby zapewne następne lata (jeśli nie gorzej) a te ostatnie 2 tygodnie - cóż niechętnie godzimy się ze stratą i czasem walczymy o coś wbrew logice; gdy to zdobędziemy wszystko powoli wraca na stare tory;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apprrii
Canberra widzisz żeby to takie proste było :) ja zawyczaj ciągle "naprawiam śwait" i co gorsza czasami nawet wierze że to mi się uda :) Tylko boję się tego milczącego telefonu, pustych ścian ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to lepiej się szarpać z niewłaściwym człowiekiem w nieudanym życiu? masz 24 lata - do samotności ci daleko masz czas żeby poznać kogoś odpowiedniejszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apprrii
Widzisz ja wbrew temu co piszę jestem dość rozsądną osobą... analizując to wszystko sto tysięcy razy dochodzę do wniosku że to była nasza wina. On się do tego przyłożył ale ja nie byłam dłużna... może trzeba to ratować skoro oby dwoje stwierdziliśmy, że warto ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a - to inna sytuacja jeśli oboje serio chcecie to naprawiać to ma to sens i może się udać tylko weź pod uwagę że on ma 33 lata - to facet z ukształtowanymi nawykami będzie musiał dużo pracować nas sobą (ale i ty też) aha - i chyba będzie musiał dojrzeć w sprawie pod kryptonimem \"mamusia\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apprrii
No właśnie sprawa pod kryptoninem mamusia spędza mi sen z powiek :) ale myślę że z czasem jakoś to chyba może się zmienić jeżeli będzie nad tym pracował ... tylko na to już wpływu nie mam... Związek to sztuka kompromisu a mnie tego nikt nie nauczył dlatego mi tak strsznie ciężko podporządkować :) Jeszcze do końca nie mam pewności czy to co mówi to prawda ale chyba trzeba zaufać osobie, którą się kocha i która twierdzi że czuje to samo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apprrii
Taa tylko ja nie potrafię być cierpliwa ... Jak chcę czegoś to to chcę natychmiast ... A ja wiem że trzeba czasu :( muszę nad sobą cieżko popracować tylko nie wiem jakie będą efekty. Sama chęć tu nie wystarczy ale ja chcę się zmienić i nie myśleć że to ja zawsze muszę być najważniejsza .. i mi się to uda... dla niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apprrii
Ale skąd brać na to wszystko siły ... ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×