Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakiiwejna

dzieki lekarzowi przenosiłam ciążę

Polecane posty

Gość jakiiwejna

3 tygodnie temu w piatek poczułam skurcze, były silne i co 10 minut. mam już 1 dziecko i wiedziałam, że zaczela sie akcja. wieczorem pojechałam do szpitala na kaśnickich w lublinie i "cudowny" pan doktor pwoeidział, ze histeryzuje i że według jego wyliczeń to nie jest termin porodu. nafaszerował mnie nospą i kazał wrócić do domu i wziąć ciepłą kapiel. tydzień temu urodziłam córeczkę. tuż przed porodem wykonano mi usg i okazalo sie, że dziecko jest bardzo małe za to jest dużo wód płodowych. o 18 urodziłam 4,5 kg klocka a reszta wód płodowych, które jeszcze zostały była zgniła. córka miała szpony jak dracula, wyglądała ma niemowlę a nie noworodka i miała zatrucie. przenosiłam ją chyba siłą woli 2 tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hajotka
witaj, ja też mam zamiar rodzić w Lublinie ( bo mieszkam tuż obok tego szpitala) na Kraśnickich. Kurcze zmartwiłaś mnie tym, możesz napisac który to lekarz tak cie potraktował? Możemy wogóle pogadać na temat porodu? Miałabym kilka pytań, jeśli możesz to odezwij się, bardzo proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiiwejna
nie mam za bardzo czasu, zeby gadać, dwoje małych dzieci:) ale powiem Ci jak sie doktor nazywał Surmacz. Olał mnie totalnie. Chcę zaznaczyc, że wczesniej pierwsza córke tez rodziłam u niego, efekt podobny, przenoszona. ale o dziwo w karcie zmienił daty porodu i mój się zgadza, a wczesniej miałam na połowe wrzesnia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiiwejna
a jaki lekarz prowadzi Ci ciąże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hajotka
dr Taczała, jak miałabyś chwilkę to proszę odezwij się, może podam ci mój nr gg? a o Surmaczu słyszałam właśnie wiele negatywnych opini, i o nim też mam taką (niestety kiedyś trafiłam na niego na izbie przyjąęć, to był koszmar), Dobrze że później na patologii zajmował się mną dr taczała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiiwejna
ok podaj mi gg, ale nie obiecuję, ze będe miała czas żeby sie odezwać. i tak teraz dzięki mamie mam mozliwość żeby sobie odpocząć chociaż juz właściwie nawet nie bo ide mojego wielkiego bobaska nakarmić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hajotka
ok, ale jakby co to czekam na gg mój nr to 8725112, rozumiem że możesz nie mieć czasu, ale byłabym bardzo wdzięczna za wszelkie info na temat porodu. z góry dziekuje i życzę zdrówka Tobie i twoim dzieciaczkom. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sądzę żeby nospa
zatrzymała akcję porodową :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To tylko ona
Hehe, mojej mamie akcję porodową zatrzymał tata :o Wariaci, ale co począć, przy 4. dziecku już się tak człowiek nie cacka. Miałam tego dnia imieniny, przyszło kilka osób, a mama zaczęła rodzić. Ojciec wziął mamę za nogi i podniósł tyłek kołysząc nim lekko, i poród się zatrzymał. Mama urodziła 12 dni później, siostra była przenoszona, miała zielone wody, trzeba było robić cesarkę. Strasznie to było głupie, a najlepsze, że to było "późne dziecko", oboje mieli wówczas prawie 40 lat :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o boze co za ludzie
ale glupi ten twoj ojciec.przeciez mogl doprowadzic do uszkodzenia dziecka.nie ma sie z czego smiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To tylko ona
No masakra! Trudno o głupszy pomysł. Nie wiem, może przy kolejnych dzieciach człowiek już do tego inaczej podchodzi, ale ojciec sam z siebie idiotą nie jest, skończył studia i ogólnie jest życiowo zaradny, no i mama całą akcję też musiała przecież zaakceptować. Póki co, mi się to w głowie nie mieści :o A z sytuacji się nie śmieję, to hehe na początku było w sensie "opowiem Wam większą głupotę" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poród rozpoczyna się dzięki hormonom, nie da się go zatrzymać w sposób jaki opisałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To tylko ona
Teoretycznie tak, ale czy kobieta rodząca po raz czwarty może pomylić skurcze porodowe z czymś innym? Biologiem nie jestem, ale może jest jakieś sprzężenie między naciskiem dziecka na kanał rodny a tymi wszystkimi chemicznymi procesami? Mówią, że aby przyspieszyć poród trzeba dużo chodzić, najlepiej po schodach. "Babcine prawdy", oparte na jakiś obserwacjach, czasem mają naukowe uzasadnienie. Nie wiem, gdybam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam tak
wstawilam sie 2 tygodnie przed terminem do szpitala bo takie mialam zalecenie przed cesarka , zrobiono mi USG i lekarz powiedzial ze musialam pomylic termin ze to conajmniej jeszcze miesiac do porodu .przyszedl maz , i mowie zeby poszedl do lekarza i zapytal czy moge isc do domu no bo poco bede lezec tyle , masz poszedl a ja wstalam i wody mi odeszly:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam tak
oj ale byk......mąż:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×