stosunek oralny

moj facet ostatnio trzymal moja glowe ,a potem doslownie mial stosunek z moimi ustami tzn:ja nawet nie ruszylam glowa,a on r...al mnie w buzie,ostro i nawet to bylo podniecajace,ale czy to normalne,cz moze ma jakies sadystyczne upodobania?

i ty sie dalas?

w sumie to fajnie bylo...tylko dziwnie troche ,bo nigdy tak nie robil

ja bym mu plaskacza sprzedala

To bylo niezwykle podniecajace bo ja w tym czasie wkladalam swoja niezwykle przerosnieta lechtaczke w odbyt Stefana (naszego lokalnego palacza z kotlowni) ktory akurat skonczyl wieczorna zmiane i wpadl do nas na ma male co nie co :P

To wyżej to podszyw. Naprawde to ugryzłam faceta tak, że wrzasnął z bólu

>>Michaił Ale obejrzy się,gdy powiesz \"proszę pani\".Bo kobiety wymagają szcunku,a ludzie się nie szanują ;P

do anikaq: widzę, że wszyscy odeszli od tematu, a ty czekasz na odpowiedz. Nie ma co, facet zaszalał, bo mu pozwoliłaś. Skoro cię to jednak kręciło, nie szukaj podtekstów w seksie, bo tam ich nie ma. Pozycja, jaką mu zafundowałaś jest dla mężczyzny niezwykle przyjemna i trudno się oprzeć pokusie. Jeśli by ci to nie odpowiadała, zawsze możesz chłopakowi powiedzieć o tym. Jeśli dostałaś też coś w zamian, to nie ma o czym mówić. Gdyby tylko cie tak wykorzystał i nie dał nic w zamian, to wtedy szukaj przyczyny. Może rzeczywiście, traktuje cie w seksie przedmiotowo. Jeśli w trakcie wspólnych igraszek dajecie i bierzecie oboje, to nie szukaj dziury w całym. Takie zastanawianie się, zamiast czerpanie przyjemności powoduje, że potem na tym forum są wypowiedzi nie zaspokojonych partnerów (i pań, i panów), którzy myślą za dużo w trakcie seksu i straaasznie chcą wszystko kontrolować. A to daje tylko frustrację i zero orgazmu, co na dłuższą metę jest nie do przyjęcia. Pozdro dla ciebie.

Ciesz się, że ci nie nasrał na twarz.

Tragiczne jest to forum. Powiem krótko: brednie, że ostry seks z elementami dominacji, oznacza traktowanie partnera jak przedmiot. Normalny człowiek umie rozgraniczyć zabawy łóżkowe od relacji na wszystkich innych płaszczyznach. W moim związku jest mnóstwo szacunku, delikatności i czułości. Ale w łóżku oboje lubimy mocny, odważny seks. Uwielbiam to, o czym mówi autorka (oczywiście partner uważa, by nie sprawić kobiecie dyskomfortu, np. wpychając penisa zbyt głęboko) i śmieszą mnie takie hasełka o szacunku. Ludzie, to jest seks, a nie patrzenie sobie w oczka przy księżycu. Każdy lubi to robić inaczej, każdego kręci co innego, a szacunek w seksie nie opiera się na jego formie, ale treści (nieważne jak to robimy, ale z kim, z jakich pobudek, z jaką intencją itd.)

jak ci sie podobalo to co ty sie martwisz-robcie to czesciej-ja tam lubie takie zabawy:)

Michaił --> jesteś żenującym chamem :) Ale to już na pewno sam wiesz :P

co niektóre dziewczyny to przy okazji seksu się nawet najedzą, tanie one w utrzymaniu

stosunek oralny mowisz? dla mnie osobiscie to cos w rodzaju gwaltu oralnego raczej:O

niesmaczne to ,co napisałeś

stosunek w usta, gwałt w usta... paskudnie to brzmi. Ja tak pozwalam mojemu Misiakowi czasem, ale on jest wtedy bardzo delikatny i jest to podniecające dla nas obojga. Zresztą kiedyś znalazłam takie coś: http://mojasypialnia.bloog.pl/id,2019795,title,Pasywne-fellatio,index.html Tam jest opisane jak delikatnie mozna to robic i z wyczuciem i uczuciem. Oczywiście nie popieram aktu agresji jaki opisuje autorka topiku. Ale skoro jej sie podobała i nato pozwoliła - jej sprawa. Ale mimo wszystko polecam - w wersji light to fantastyczne doznanie.

polecam również to: http://extreme-board.com/files/capture_07012001_000729_195.jpg

w wersji mocniejszej nieco,ale wciąz dopuszczalnej polecam dodatkowo autopenetrację analną ubiajczką do jajek,wykorzystując technikę skrętowo-pychową

taaaa...jakie piękne gówienko na tym zdjęciu-chyba sie przekonam do scatu

Widok spoconej, zwyczajnie rozpieprzonej od orgazmów kobiety nie sprawia mi większej satysfakcji TO SPRAWIA CI CZY NIE SPRAWIA?!

Bardzo fajnie piszesz ;-) Do dziewczyny "uzytej", troszke to agresywnie brzmi i przedmiotowo niestety.

Taki pasywny ze strony kobiety seks oralny, jak w tym blogu - mniam :P Nie miałabym nic przeciwko takiemu przebudzeniu przez moje kochanie. :P Podszywacze z tego forum są nieustannym obiektem mojej głębokiej litości :) Biedni koniobijcy, którzy kobietę obejmującą ustami ich penisa, mogą mieć tylko w mokrych snach :) Wyrazy współczucia, podszywaczu, może kiedyś Ci się uda nie przegrać życia ;) A ja jeszcze pamiętam, jak na erotycznym pisali mężczyźni, którzy kobietę w łóżku mieli nie tylko w postaci gumowej lali lub Reni Grabowskiej. Ech, to były czasy...

A facetpoprzejsciach ma 100% racji. I dla niekumatych - nie chodzi o jakieś brutalne "walenie" kobiety w usta. :O Bo może tak się wydaje gnojkom wyrosłym na pornolach. Chodzi o sytuację, kiedy to mężczyzna "prowadzi" przy fellatio. On decyduje, nie ona.

a motłoch jak zwykle swoje ----> mądrze piszesz! taki 'stosunek oralny' nie jest równoznaczny z poniżaniem i traktowaniem kobiety jak przedmiotu a gdyby nawet, mnie na przykład bardzo podnieca takie 'poniżanie', lubię czuć się zdominowana - zatem jeśli oboje partnerzy to akceptują, to tylko pogratulować i życzyć miłych wrażeń

nie wszystkim sprawia radość

Michaił - Nie, Ty nie możesz, nie czujesz bluesa, chłopcze ;) Jesteś na to zbyt ograniczony :) W swojej biednej wyobraźni, w takiej sytuacji seksualnej potrafisz zobaczyć tylko poniżoną dziwkę w burdelu. Cóż, jak masz tak ubogie skojarzenia, to Twój problem i Twojej kobiety. Ja z Tobą nie sypiam, więc mnie to wisi :) A Twoje poglądy oczywiście szanuję :)

Ja nie akceptuję przemocy, SM i inne tego typu to dla mnie gówno. Ale uległość to nie masochizm. Lubię jak w łóżku mężczyzna jest mężczyzną ze wszystkim, co się archetypowo z męskością kojarzy. Zdecydowanie nie nadaję się na dominę :)

ja nigdy nie chciałabym być poniżana

jak już napisałam wyżej, lubię czuć się poniżana (ale bez żadnych hardcorów typu bicie do krwi itp.), więc mój partner zgadza się mnie poniżać - ja też robię dla niego to, co go podnieca:)

No więc własnie,rzecz gustu,jesli ktoś lubi niech to robi