Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Antoinette

Zmęczona po pierwszym tygodniu studiów...Ktoś jeszcze?

Polecane posty

Gość mejsi
fajna madchen, nauczyciel nie ma prawa omawiać lektur, których nie ma w podstawie programowej :P A co omawiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadal jestem zdania że nauka w Liceum jest łatwa i przyjemna a matura = bzdura na studiach to jest co robić. szczególnie jak się jest na pamięciówie, bo znam też takich co nie robią nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też zmęczona
prowadzący zajęcia "uwielbiają" zmeczonych juz w pierwszym tygodniu zajęć studentów... tak, to bardzo pomaga ciekawie prowadzić zajęcia i mieć pozytywne nastawienie do studentów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie zazdroszczę wam, mój mózg po 5 latach nie przyswaja już żadnej wiedzy teoretycznej (praktyczną owszem - bardzo szybko), jeszcze tylko obrona i luzik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj ja jestem zmeczona ...
ale powoli sie przyzwyczajam :) Najbardziej męczą mnie dojazdy na uczelnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anteczka
no ja po 1 tygodniu nie czuje zmęczenia mam lajtowe godziny tylko własnie....te dojazdy :( tak sie zastanawiam jaką metode nauki obrac bo nie mam zadnych sprawdzianow dopiero testy na koniec semestru a przeciez wszystkiego na sam koniec nie zdaze sie nauczyc :o a znowu jak zaczne sie uczyc teraz tak w miare systematycznie to mi z głowy do stycznia i tak wszystko wyfrunie....jakies pomysły? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepsza metoda do nauki : systematyczność, ja mam samą pamięciówę na studiach i tak właśnie się uczę, systematycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anteczka
no ja tez tylko pamieciowe...mam same wykłady i moze ze dwa ćwiczenia wiec czyliu jednak systematycznosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nie bierzcie ze mnie przykładu dziewczynki, ale ja też mam pamięciówkę i uczyłam się tylko w sesje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sks
witajcie dziewczyny! ja tez jestem zmeczona, nie wiem cos sie ze mna dzieje, niby nie mam az tyle rycia ani nic,ale zupelnie nie mam sily na nic, zajecia na ktore chodze nie podobaja mi sie choc sama je sobie wybralam :( ten tydzien jakos zlecial a ja pomysle o nastepnym to mi sie niedobrze robi, w dodatku nic nie wiem, cwiczeniowcy nie daja zadnych konkretnych wytycznych, babka mi powiedziala,ze mamy znalezc sobie literature, kurde do czego mi to jak mam w jednej ksiazce wszystko co mi trzeba? po co mam grzebac w innych ? nie chce mi sie nooooooooo...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez jestem zmeczony. Od dwoch tygodni prawie dzien w dzien impreza w akademiku. Przez dwa tygodnie wypilismy 120 browarow i 20 litrow wodki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sks
ale tu nie chodzi o fizyczne zmeczenie tylko,a raczej o psychiczne.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sks
onomatopeja --> zazdroszcze takiego podejścia do zycia i mnostwa szczęscia!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co na te
Rozumiem Cię doskonale.Klania się studentka IV r AM .Przede mną cały rok wkuwania,nieprzespanych nocy i stresu z tym związanego.Niestety :(Podsumowywując;co nas nie zabije itepe.pzdr cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psychiczne zmeczenie? Jestem na politechnice :D.. piaty rok. Przez caly rok sie opitalamy dopiero w sesji ostro kujemy i jakos idzie. Nie ma czegos takiego u mnie jak zmeczenie psychiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Miałam takiego kolegę, który idąc na egzamin pytał \"no to z czego dzisiaj zdajemy?\" Ja byłam kujonem - zawsze chociaż czytałam notatki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny a
jesli chodzi o AM ,to czasem bywam kujonem.Anatomia li tylko do wykucia:D;)Da się przezyc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sks
u mnie nie da sie przezyc, na dzien dobry musze sobie znalezc w obcym zupelnie mi meiscie postawowke z dzieckiem z nadpobudliwoscia psychoruchowa i mam go obserwowac i napisac raport,matko jak ja ze swoja niesmialoscia gdziekolwiek pojde?! :(buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sks
onomatopeja--> a co jak pamiec szwankuje? jakies wspomagacze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie ze tak. Bo to raz pojechalo sie egzamin na pustaka? Oczywiscie najbardziej zapierdzielaja ludziska ktorzy chca miec stypendium. Ale np moj kumpel z ktorym balujemy poszedl do jednej firmy.. i ci mu teraz placa prawie tysiaka za to, zeby po studiach pracowal u nich :). Mozna zakuwac ale najwazniejsze zeby miec pasje i sie czyms interesowac. Taka moja teoria

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
miałam takie laski na roku, które jak zdały na 4.0 podchodziły do egzaminu jeszcze raz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sks
jakos nie poprawiacie mi nastroju... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też zmeczona
do sks : "cwiczeniowcy nie daja zadnych konkretnych wytycznych, babka mi powiedziala,ze mamy znalezc sobie literature, kurde do czego mi to jak mam w jednej ksiazce wszystko co mi trzeba? po co mam grzebac w innych ? " ja powiem tak:: 1) to są studia , nie szkoła podstawowa czy liceum, ćwiczenia są po to, zeby ćwiczyć, nie prowadzić wykład, a cwiczenie to nie podyktowanie notatek do zeszytu, lecz twórcza dyskusja, 2) studiowanie to zgłębianie wiedzy, nie polega na tym, ze czyta się jeden podręcznik z danego przedmiotu i juz wszystko gra i jest ok i wszystko wiemy, nie nie nie! 3) jedna ksiażka z danego przedmiotu daje tylko ogólny ogląd spraw, problemów itd, z reguły nie zawiera ani przemysleń Autora, ani żadnych odkrywczych tresci, a właśnie o te treści odkrywcze chodzi. Zatem po to zaleca sie sięgac do wielu [pozycji książkowych, aby poznac więcej, dogłębniej przyjrzeć się poszczególnym zagadnieniom i co najważniejsze zauważyć, ze zdania na poszczególne tematy mogą byc różne i ze student też może mieć swoje zdanie na dany temat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sks
do tez zmeczona--> wybacz,ale przez ostatnie 3 lata siedzialam w biblitece wiecej niz potrzeba bylo, czytalam mase ksiazek, przedzieralam sie przez stosy roznych opinii, a koniec koncow i tak babka podyktowala jedna definicje ktora obowiazywala na egzaminie i trzeba bylo ja wykuc, tym razem nie bede sie tak meczyc bo wiem jak to sie skonczy, po prostu jestem za ambitna i mnie sumienie gryzie jak nic nie robie (tzn.nie siedzie w czytelni i nie szperam), chce jakos uciszyc to sumienie no... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też zmeczona
sks , ale to świadczy tylko o osobie, która zajęcia prowadziła! Ty rzetelnie zdobywając wiedzę, zainwestowałaś w siebie, i tak czy inaczej wygrałaś, i to nie te jedną bitwę - egzamin z przedmiotu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sks
a bo mnie po prostu wkurzaja ci wykladowcy i tyle, moze nie jestem super studentka,ale co wiem to wiem i to jest moje, nie chodzi mi o 5 czy stypendium naprawde,chce spokojnie skonczyc te studia i zajac sie czyms co lubie i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Historia to studia dosyć monotematyczne (w pozytywnym znaczeniu tego słowa). Ja studiowałam administrację i miałam zupełnie zbędne zajęcia jak: statystyka, ekonometria, matematyka, matematyka II, ststystyka II, teoria psychologii. I mogę śmiało powiedzieć - olewałam to równo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też zmeczona
oj, to się nimi za bardzo nie przejmuj, to tylko ludzie, niezaleznie od tego, jak wszyscy inni mają jakieś swoje upodobania itd., rób swoje i już :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
co nie znaczy że się tym chwalę :) gdybym miała wkuwać wzory ze statystyki, zawaliłabym przedmioty kierunkowe, na których najbardziej mi zależało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też zmeczona
poprzednią wypowiedź skierowałam do sks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×