Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Asshanti

Pieknie jest tylko na poczatku....

Polecane posty

Gość max-ona
szczerze powiedziawszy jestem teraz w pracy, ale czytajac to wszystko sie poplakalam... czasami czuje sie wrecz wykorzystywana w tym zwiazku... jakbym tylko ja go chciala... a on jest bo po prostu jest mu wygodnie. jak idzie popoludniu do pracy zawsze robie mu cos do jedzenia, mimo ze sama jestem juz w pracy, robie bulki, kupuje paczki, i co mi przyjdzie do glowy. przygotowuje kolacje, kupuje drobiazgi, bielizna etc... wzamian za... no wlasnie... :( mowi ze kocha, ale ostatnio mam wrazenie jakby to byl tekst na odczepnego. gdy sie klocimy: kocham Cie, koniec. chce sie czegos dowiedziec, kocham Cie, koniec. o cos go prosze, kocham Cie, koniec rozmowy :( czy to ma wszystko sens? dodam ze ja mam 20 lat on 35...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wuesz myslalam ze tak sie zachowuja tylko niedojrzali faceci.uwazalam ze powinnam soie znalezc prawdziwego faceta starszego o 10 lat ktory bedzie mogl skupic sie na budowaniu zwiazku na stale.Jednak hyba nie.Nie ma co plakac fajnie ze nie jestesmy same.jA TEZ tylko pamietam o jego swietach, robie kolacje ktore mu nie smakuja jezeli zwracam mu uwage ze mnie zaniedbuje mowi ze przesadzam.KOCHANY PRZESADZA TO SIE KWIATKI W OGRODKU JA CHCE ZEBYS MNIE KOCHAL!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo jezeli o mnie chodzi to czuje ze go kocham.tesknie za nim i jak tylko sie rozstaniemy czekam na nasteone spotkanie.Ale ta bezsilnosc doprowaadza mnie do szalu.ALbo przetrwac albo pocekac az sprawi ze prrzestanie mi na nim zalezy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej też czasem mam takie wrazenie, ze gdzieś od siebie \"odpływamy\"... ale kiedy mu o tym mówię, wtedy zawsze mi odpowiada, ze sobie wymyśliłam, a w najlepszym wypadku wyolbrzymiłam sprawę i że wsio ok jest w sumie nie wiem, moze tak, moze nie? kupił dom, dla nas, pracuje na niego cięzko, i wg niego w ten sposób okazuje, ze mu zależy i ze kocha i to jest super, ale mi przy tym brakuje czasem kwiatka danego ot tak sobie, jakis czekoladek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie wspolne plany i perspektye na przyszlosć.Ja niestety nie wyobrazam sobike takiej przyszlosci jak on chce. i tu pojawia sie kolejny problem.Wiec chyba lepiej wycofac sie na poczatku, a glupiego kwiatka tez sie nie moge doprosic. tzn zartuje ze zawse zamawia w kwiaciarni ale widocznie nie moga znalezc adresu... heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chyba bym zapytała wprost, czy mu zależy i jeśli tak, to czemu tego nie potrafi okazac? nie zadowoliłabym sie zbyciem, tylko dopytywala... jak odpuścisz, to albo i on odpusci, albo on sie zbierze w garść i zacznie walczyć ale na to nie ma reguly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość max-ona
starszy nie znaczy lepszy, wiem z doswiadczenia :) czasami mlodsi porafia bardziej okazywac uczucia, fakt niby starsi szukaja twarszego zwiazku ale i to nie zawsze sie sprawdza. w sumie to juz sama nie wiem czego chce od zwiazku... niby go kocham, i on twierdzi ze mnie tez kocha, i bardzo czesto mi to powtarza, ale chyba jakos nie potrafi okazac, jak dlba o nasz zwiazek, bo ja tego nei widze... nie widze jego staran, i chyba sama podswiadomie staram sie przekonac ze to nie to, bo coraz mniej mi chyba zalezy, kiedys bardziej sie staralam, tesknilam, on nie... wiec i ja zaczynam nie tesknic.. :(( a gdy mu zwracam na cos uwage: "Kochanie przesadzasz", ehhh :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie najlepiej odplacac mu tym samym.Jezeli on zachowuje sie obojetnie i nie okazuje ci tegoo czego od niego oczekujesz trzeba dzialac tak samo.Gorzej jezeli jeszcze bardziej sie od nich oddalimy, ale to przekona nas czy to naprawde jest to. wczoraj byl u mnie i zapomnialam zamknac strony z forum wiec szybko zamknelam, on sie obrazil i nie odzywal.Ja stwierdzilam ze skoro ma siedziec obrazony to niech wyjdzie.WYSZEDL - ale zaraz wrocil.. Dziewczyny nie dajmy sie zwariowac. Jezeli facet nie zasluguje na nasza milosc to trudno...wiem ze tak sie latwo mowi. Moze uczcie powroci, albo wspolnie dojdziemy do wniosku ze nie warto dalej sie w to pakowac.wiec???- pozostaje tylko czekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×