Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Asshanti

Pieknie jest tylko na poczatku....

Polecane posty

.....Mam chlopaka od 1,5 roku i od pol roku problem.Nasz zwiaazek przezywa wielki kryzys.Tz wedlug mnie bo wedlug mojego chlopaka jest wszytsko ok.Kiedys byl kochany i opiekunczy.Teram mam wrazenie ze mnie sie wstydzi, nie ma dla mnie czasu nie okzuje mi tego ze mnie kocha.Kiedys towarzystwo mu nie przeszkadzalo w tym zeby mnie przytulic teraz sie wstydzi.Jezeli sie kogos kocha to powinno sie okazywac to calemu swiatu.Od czasu kiedy jestesmy razem bylam u niego 5 razy w domu,zazwyczaj to on przyjezdza do mnie.Nie mam nic przeciwko ale dlaczego nie zaproponuje zebysmy spedzili wieczor u niego? Mam wrazenie ze to nie jest milosc tylko przyzwyczajenie.On tlumaczy siie tym ze nie umie okazywac milosci ale przeciez na poczatku bylo inaczej.Widzialam jak o mnie walczy stara sie.Teraz jest strasznie.Dla niego najwazniejsza jest praaca ja jestem tylko malym dodatkiem do jego zycia.A przeciez tak go kocham .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albert A.
końcówka łączy się z ciałem,a ciało jest mniej poręczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bylo tak dobrze
tak sie kochalismy,a potrafilismy z siebie zrezygnowac.Gdzie tu sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albert A.
w nadmiarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt tutajj nie mowi o rezygnacji.Trzeba walczyc do konca.Bo nie poto buduje sie zwiazek zeby z dnia na dzien poprostu runal jak domek z kart.Jestem zawzieta i bede walczyc do konca, ale ile m ozna ?i czy ma to sens?? chciec musza dwie odoby jedna nic ni zdziala..a czy on chce ??chyba tak ale tego nie okazuje. Pomotane to wszytsko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bylo tak dobrze
Wlasnie pomotane bo jak juz jej nie ma to strasznie za nia tesknie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bylo tak dobrze
Mam 38 lat,a bujam w oblokach jak malolat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz trzeba spojrzec
przwdzie w oczy - jemu uczucie przeszlo, jest z toba dla wygody. Jak walczyc? mozesz sprobowac byc bardziej atrakcyjna,niezalezna , pokazac ze ci nie zalezy tak bardzo, niech sie poczuje zagrozony, moze to cos zmieni. Innego sposobu nie widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem niezalezna.Widujemy sie tylko w weekendy bo ja studiuje w in nym miescie.Zargrozony poczul sie jak z nim zerwalam .Staral sie zebym wrocila a z racji tego ze go kocham - wrocilam.Ostatnio sam stwierdzil ze pewnie jak wyjade na studia to znajde sobie kogos z kim bede mogla sie widywac czesciej.Dlaczego on tak mowi czyzby mi cos sugerowal ???ja nie chce innego chce tylko zeby bylo jak dawniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bylo tak dobrze
Chyba sam tego chcialem i dalem jej wolna reke.Tesknie nie dla tego,ze kocham,a dla tego ze cos stracilem? Dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety nie wystarczy
ze ty chcesz, on tez musi chciec. Sama widzisz,ze zagrozenie dobrze mu zrobilo. Idz dalej tym tropem. Przyciagaj i odpychaj. On absolutnie nie moze wiedzic ze zebrzesz i modlisz sie o jego uczucie! Moze cie brzydzic taka gra, ale na litosc go nie wezmiesz.Nie przetlumaczysz,ze ma byc tak jak dawniej. Albo odpusc, albo graj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bylo tak dobrze
Bo tak naprawde to nigdy nie poczul,ze Cie stracil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale co ci poradzic innego
Nie przetlumaczysz. Sila nie zatrymasz. Takie jest zycie.Jemu przeszla wielka namietnosc i sama z siebie ni wroci, chocbys krzyczala , tłumaczyłam, plakala.Uczucie to niejest cos racjonalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dlacze4go tego nie zakonczy ? przeciez ja na sile go nie trzymam..moge tylko sprawic zeby mu bylo szkodaa. mowil mi kiedys ze jestem dla niego pierwsza powazna dziewczyna...ale czy tak [postepuje facet ktoremu zalezy??Kiedys telefony sie urywaly potrafil dzwonic co godzina. przyjezdzal chocby na 1 min, pisal slodkie smsy- czulam sie kochana.Teraz??- stara sie bo nasz zwiazek wisi na wlosku chociaz czasem zapomnii zadzwonic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichutki....
Kobieto stan zakochania nie trwa wiecznie, rany jeża wróć do rzeczywistości, to nie romantyczna ballada. To oczywiste, że jak facet zdobył to troche odpuszcza. Chemia już nie buzuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazabe
On swoje odwalil , teraz czeka na ciebie zebys ty mu pokazala co to znaczy byc kochanym. Ale ty sie nie daj ,za zadne skarby nie dopusc zeby sobie cos takiego pomyslal , a jak poczuje chociaz troszeczke to sie powies na pierwszym slupie .Zmanipulowane manipulatoreczki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli chemia juz nie buzuje to czy to moja wina ? Nie . czyli nie warto wiazac sie z zadnym facetem bo kiedys stan zakochania zawsze mija? ok. Ale po co probowac za kazdym razem skoro po jakims czasie (szyciej lub pozniej)ten stan minie???On alboo nie potrafi kochac albo nie umie tego okazywac- ale czy zasluguje na to zeby byc kochanym????Wracam na ziemie i staram sie myslec racjonalnie. Ale jesli sie z nim rozstane - to co dalej?Nie chce budowac zwiazku od nowa od nowa sie angazowac bo nie wyobrarzam sobie zabym mogla przytulic sie do innego facetagadamy o wszytkim i nie ma u nas czegos takieo jak krepacja..wszyscy mi mowia ze to chory zwiazek ze nie widujemy sie czasem nawet dwa tygodnie (a mamy do siebie 10km jezeli nie jestem na studiach)ale ja glupia wierze ze bedzie dobrze bo sam on mnie o tym zapewnia.Ale ile mozna czekac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do cichutki- stan zakochania nie trwa wiecznie???- to co zrobic poznej jak minie zmieniac w nieskonczonosc????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze faktycznie powinnam wzucic na luz?? Pokazac ze mi nie zalezy??ale niestety nie potrafie.Moja wada- za bardzo sie angazuje i jezeli juz kocham to cala soba.chcialabym byc kochana tak ja ja to potrafie. zyli dlugo i szczesliwie - to chyba nie moja bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sobie ktoś
Ashani - to jest nas dwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielki Kryzys w zwiazku przych
odzi po 4-5 latach i od tego zalezy dalsze jego trwanie.... po poltora roku to sorki, otwieraja sie oczy i albo jest milosc albo wlasnie umiera zakochanie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DOBRaa 1,5 roku moze to dla ciebie malo ale to jest moje 1,5 roku wspanialych i gorszych chwil.Zcze sobie zebym dobila do 4 czy 5 lat ale puki co przejmuje sie problemami na tym etapie (moze sa dla ciebie blahe) ale dla mnie to jest kryzys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie chodzi o to ze to zade
kryzys ;) to po prostu konczy sie zakochanie...i albo czas pokaze ze tylko zakochanie bylo albo cos z tym zrobicie i bedzie milosc, ale Wielki Kryzys nadejdzie pozniej (choc wcale nie musi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz moze masz racje ale ja bedac z chlopakiem chce zeby bylo dobrze zeby bylo tak jak zawsze zeby byl takii jak poznalam go na poczatku mily kochajacy i opiekunczy.Czy to cos zlego ?? hyba nie dlatego staram sie to naprawic przedluzyc to zauroczenie bo na milosc z jego strony to nie wiem czy mozna liczyc.chociaz sie stara to i tak mu to nie wychodzi.Kiedy jest dobrze to jest cudownie a kiedy jest zle to jest jedna wielka kicha. Chociaz ktos kiedys powiedzial JAK JEST CALY CZAS DOBRZE TO JEST ZLE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość max-ona
heh, jakbym swoja historie czytala... za tydzien mamy rocznice - 1 rok. ale tez on tylko do mnie przyjezdza, u niego w domu bylam rowniez nie wiele razy - chyba z 7. zawsze jestesmy u mnie, spedzamy u mnie czas, gotujemy etc. u niego... heh nawet mnie nie przytuli, no chyba ze nie ma nikogo w poblizu. kiedys bylismy u niego w pokoju, ogladalismy film. u mnie jak jestesmy zawsze ogladamy na lezaco, u niego... nie, oczywiscie ze nie. widujemy sie rowno 3-4 razy w tygodniu. na wiecej nie ma on czasu. praca, albo musi cos zrobic w domu. heh jesli chodzi o okazywanie uczuc, jak jestsmy sami tak... w towarzystwie... heh :( z moimi znajomymi widujemy sie, z jego... 5 razy, dokladnie 5... z czego pierwsze dwa mialy miejsce w ciagu 1-ego miesiaca, bo sie tak poznawalismu w wiekszej grupie, jego kolega, on, ja i moja kolezanka. wiem tez ze by nie walczyl... to ja zakazdym razem wyciagalam reke, bo kocham... a przynajmniej tak mi sie wydaje/wydawalo. on czesciej mowi ze mnie kocha, to fakt... bo ja juz nie jestem pewna. bo zawsze to ja mialam walczyc, robic niespodzianki, kupowalam prezenty... po prostu taka jestem, a gdy powiedzialam ze chcialabym zeby i on czasami cos wymyslil, zrobil mi niespodzianke, zbyl mnie slowami, ze niespodziankami zycia sie niespedzi... nic chyba nie ma sens, a zakochanie jest... zawsze... ale czasami przykrosci nie pozwalaja tego dostrzec i sie tym cieszyc... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dZIWNE prawda? ze osoba ktora podobno kocha tak sie zachowuje.Moj mi mowi ze mnie kocha coraz zadziej bo stwierdzil ze to oczywiste.Dla niego jest wszuysko wazniejsze niz ja.Nie jest nauczony z kims byc - tak mowi.ale przeciez najwyzszy czas sie nauczyc. Jezeli chodzi o spotkania to widujemy se z jego kolegami ale zawsze jezdzimy na imprezy tam gdzie on chce i co najgorsze stoi ze swoimi kolegami a ja musze sie zajac soba.TO smutne prawda???? A jak sie bawie z innymi to jest cholernie zazdrosny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×