Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość apolinia999

CZY NAPRAWDE W POLSCE MUDZE SIE STROIC NA KAZDE WYJSCIE?

Polecane posty

Gość fionaa21
a ja z moich obserwacji na ulicach zauwazylam, ze przewazaja 2 typy kobiet: 1) solarka, tipsy, mimi, 3 kg tapety, brokat, biale kozaczki, zloto i roz 2) stare szerokie jeansy, wielki polar, adidasy z supermartetu, zero makijazu, mysie wlosy w kitce. 1 to z reguly laski z zawodowek, 2 studentki.. niestety, ale tak wiekszosc wyglada.. jak patrze na ulicy, to najlepiej ubieraja sie gimnazjalistki(oczywiscie nie chce uogolniac) rurki, bluza, duza torba,lekki makijaz albo wcale..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ReKaFa
kallinka9 - masz 100% racje !!! Juz pisalam wczesniej i na innym topiku, ale powtorze... Wlasnie niedawno widzialam takie panienki za lada w jarzyniaku - makijarz jak na sylwestra, zlota bluzka,tipsy (na marginesie bardzo praktyczne do pakowania ziemniakow na przyklad ... i tak dobrze ze nie suknia wieczorowa... :-D A jak troche pochodzilam po sklepach to mialam wrazenie ze wszyscy wlasnie gdzies "wychodza" - do teatru, na przyjecie do Ambasadora ... dziwne troche z siatami zakupow w garsci i dzieciakiem za reke .. i o godzinie 14 ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fionaa21 nie zgadzam sie z tym co napisalas o studentkach ja akurat studiuje i nie nosze ani starych jeansow ani polarow ani adidasow ani nie mam mysich wlosow no i zawsze mam makijaz wiec nie uogolniaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej ubierają się
pracownice administracji państwowej mające 30 lat, 170 cm wzrostu, 56 kg wagi i jeżdżące zielonym volvo :O Niektóre z was wypisują takie bzdury, że aż się włos jeży. Wiecie, który z typów kobiet jest najgorszy? Te co obgadują innych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My nie obgadujemy, my zauważamy fakty:-D I to jest właśnie błędne koło: jeżeli na zakupy w ekskluzywnym sklepie założę dresik lub dżinsy lub adidaski (do wyboru), to panie sklepowe będą dla mnie niemiłe i albo mnie zignorują, albo obsłużą z wielką łaską. Tak właśnie to wygląda: nie jesteś obwieszona złotem i nie wyglądasz jak dziffka idąca na bal sylwestrowy, no to biedna jesteś i tyle:-P Polskie stereotypy. Tymczasem na zachodzie to własnie najwięksi bogacze, którzy mogliby wykupić cały sklep, przychodzą do niego w dresach albo krótkich spodenkach i klapkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na zachodzie na zachodzie
bla bla bla zapatrzyłyście się na zachód i chrzanicie jak potłuczone. Ktoś tu dał dobry przykład z tą babką w mięsnym - nie ma prawa się wystroić " bo pracuje tylko w mięsnym". Super! Powinna zatem przywdziac fartuch, foliowy czepek na głowę i broń Boże żadnego makijazu, po co jej skoro tylko przy mięchu robi. Młode dziewczyny natomiast powinny nosić "rurki, bluzy i duże torby" bo wtedy są ładnie ubrane (hmmm, ciekawe kto o tym orzeka) Natomiast zamożni dla zamanifestowania swojego bogactwa powinni nosić jedynie krótkie spodenki i klapki... w czasie mrozu mogą narzucić na siebie dodatkowo jakąś kurtkę. A słyszałyście o tolerancji? Na zachodzie jest bardzo modna, szkoda, ze akurat tego nie potraficie naśladować. Czy wy wszyscy tak myslicie? Niech ktoś się wypowie bo powoli tracę wiarę w człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkam w duzym miescie i nie zauwazylam, zeby wszyscy sie tu strolili. Wrecz przeciwnie, ostatnio zauwazylam, ze coraz wiecej kobiet ubiera sie i maluje ze smakiem, nosza dobrze skrojone ubrania, ciekawie zestawiaja kolory i dodatki. Absolutnie nie zgadzam sie, ze studentki mozna rozpoznac po adidasach i polarze. Jestem studentka i ubieram sie ze smakiem, buty sportowe (nie adidasy) nosze na korcie albo nad woda, na co dzien pantofle albo kozaki. Zawsze przed wyjsciem robie makijaz, bo tak lubie i dobrze sie czuje z delikatnym makeupem. Zauwazylam, ze swietnie ubieraja sie gimnazjalistki i licealistki, rurki, kurteczko-plaszczyki np w jodelke, baletki albo kozaki, na wlosach przepaska. Co prawda wszystkie wygladaja podobnie, ale kazda nieco inaczej. Nie widuje dziewczyn w mini i z tona tapety, natomiast b. czesto dziewczyny w obcislych dzinsach, z odslonietym brzuchem (juz niemodne;) )tlenionymi wlosami a`la Doda, tipsami i pomaranczowa od solarium skora, w sportowej kurtce i butach. I to te mi sie najmniej podobaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
na zachodzie na zachodzie -------> akurat pani w mięsnym czy tego typu sklepie powinna ze względu na NORMY higienicznie nie nosić tipsów czy lakieru do paznokci, a najlepiej w ogóle nie mieć makijażu :/ swoją drogą panie za ladą mają manierę malowania się niemodnymi intensywnymi chabrowymi cieniami :/ naprawdę wyglądają wtedy jak \"Ruskie\" z rynku :/ a ja na codzień noszę wytarte dżinsy, trampki, ogólnie ciuchy z lumpeksu, a maluję się mniej lub bardziej intensywnie, nie kładę fluidu i tuszu do rzęs, nie chodzę na solara.... no ale ja odstaję od większości :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na zachodzie na zachodzie
Jakie to "normy higieniczne" zabraniają się malować ekspedientkom w mięsnym??? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
wydaje mi się, że te same co obowiązują podczas pracy w gastronomii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
chyba byś nie chciała żeby kroiła ci mięso pani, której lakier odpryskuje z paznokci? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na zachodzie na zachodzie
A jakie obowiązują w pracy w gastronomii? Poza tym chodzi o makijaż a nie o paznokcie. Co do paznokci to zazwyczaj są uzbrojone w foliowe rękawiczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawdę.. lepiej się wystroić
niż nie dbać o siebie i łazić w tłustych kudłach i rozciągniętej podkoszulce.....Fuuuj.....a przeciwniczkom strojenia, nikt się ładnie prezentować nie każe. Bądźcie sobie niezadbane, niegolcie nóg i zapuście wąsy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuraiko ja nie pracuje w mięsn
ym, ale jak się zrobi żele albo akryle, to nic nie odpryśnie do mięsa, także zawsze zerkaj albo pytaj Panie w sklepie jakie mają pazurki...albo wiesz co, najlepiej idź na pole i osobiście ubij krówkę albo świnkę i będziesz miała pewność, że niczyj lakier na mięsko nie odprysnął. Poza tym Panie w sklepie nakładają mięso przez foliowe rękawice (do takich sklepów chodzę ja, przynajmniej), bo o wiele gorsze od odrobiny lakieru do paznokci są zarazki, które mogą się czaić na skórze dłoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plumek-plum
"jak patrze na ulicy, to najlepiej ubieraja sie gimnazjalistki(oczywiscie nie chce uogolniac) rurki, bluza, duza torba,lekki makijaz albo wcale.." chcialam tylko zauważyć, że rurki itp. nie kazðemu pasują. gdybym spróbowała zalożyć rurki, to moje nogi wygladalyby w nich jak balerowny. Cóż - takie już mam ;) Poza tym, gdy się pracuje np. w banku, to trudno iść do pracy ( jechać autobusem) w stroju jak powyżej. Nie zawsze ma się też kasę na fajne rzeczy - marzy mi się duża torba, ale zbędnej 100-wki nie mam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plumek-plum
balerony - miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Slawka
Mieszkam poza granicami Polski okolo 20 lat,jestem Polka i jestem z tego dumna.Definitywnie nasze dziewczyny slyna z dobrego smaku w sposobie ubierania sie a takze z urody:)(Nie mowmy tutaj o wyjatkowych przypadkach ;))Anonimowosc(czytaj niedbalstwo w ubiorze) jest dobre ale nie codziennie,a to niestety po pewnym czasie niektorym wchodzi w krew...rozciagniete i o 3 rozmiary za duze spodnie dresowe,rozczlapane adidasy,fryzura z lat 80-tych(a moze wroci moda?) 3 faldy wystajacego brzucha(brrr),etc. Wiec ubierajmy sie(oczywiscie stosownie do okazji i miejsca)i dbajmy o siebie,gdyz nic w tym zlego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kermittt
fiona gdzie ty mieszkasz? ja studiuję na uw i tam studentki wyglądają modnie, są zadbane. szarych mysz jest jak na lekarstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam w Niemczech i tez zawsze si.ę nieszczególnie czuję, jak się w Polsce wybiore do miasta Nie uważam, żeby moje dżinsy, w moim rozmiarze, a nie o 3 rozmiary za duże, i zwykły tshirt, równiez w moim rozmiarze i nierozciagnięty, były zbyt mało eleganckim strojem na chodzenie po sklepach albo wyjściem na piwko. Ale widze , że w moim rodzinnym mieście, takim racxzej z większych, ale nie największych, powoli ludzie przestają sie tak odpieprzac bez okazji i coraz więcej widzę osób ubranych na luzie. Mnie tam wszystko jedno, jak ktoś woli latac po sklepach na szpilkach, w garsonkach i z natapirowanymi włosami, to jego sprawa, ale nie podoba mi się, że ktos sie na mnie krzywo patrzy, bo mam na przykład gacie od dresu. Moja dupa, moje gacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się stroję tylko jak idę do szkoły albo na zakupy do centrum a tak to do mojego osiedlowego sklepu typu lidl chodzę w dresach i bez makijażu bo jest mi tak wygodnie i nie zwracam uwagi na to jak inni chodzą ubrani każdy nosi to co lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak naprawde
DO Slawki- tak sie sklada ze wlasnie wrocila moda na fryzury z lat 80-tych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tylko jest różnica pomiędzy fajnie obciętą fryzurką w stylu lat 80tych, gdzie włosy są lśniące i zadbane, a fryzurą typu \"piorun strzelił w rabarbar\", z odrostami, rozdwojonymi końcówkami, ewentualnie \"czeski piłkarz\", przetłuszczony itd. To też było modne w latach 80:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apolinia999 - a czym ty się przejmujesz ? Czy naprawde uwarzasz panienki w brokatach, kabaretkach i makijazu za wystrojone ?? Wydaje mi się ze i tak lepiej wyglądałaś od nich ponieważ one wyglądąły 5 lat starzej i napewno te ich stroje były bezgustu. Nie zwracaj uwagi na to że ktoś czuje sie nie dowartościowany i musi odkryć brzuch pokazac nogi czy zrobić czarne pasemka na blond włosach. Te dziewczyny i tak wyglądaja żąłośnie. Juz dawno skończyly sie czasy strojenia - one sa nei modne. Trendy to czuć się luźno i swobodnie, owszem miec makijaż to nic złego, ale ta laski wyglądaja jak przebrane za dziw.ki. Ja lubie lus i klasykę. Żadnych kabaretek , miniówek i złotych pasków ! A fe, za dużo tego jest !! Prawda jest taka ze te idiotki nawet tak by sie do lasu ubrały ! I nawet nei maja stroju do lasu tylko te swoje złoto brokatowe stroje i uwazaja sie za trendy i bogate. A one porządnego dresu nei mają do lasu i puchowej kurtki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylam ostatnio 3 miesiace w USA.Dbalam tam o siebie jak zawsze ale nie przejmowalam sie zbytnio doborem stroju, cokolwiek nie ubralam bylo dobre pod warunkiem ze bylo czyste schludne i pasowalo. Mneij sie malowalam, czasem zdarzalo mi sie wyjsc bez makijazu, nie myslalam o wygladzie gdy szlam na zakupy rano, na poczte, do sasiadki..Nie ubieralam sie elegancko ani zbyt orginalnie jak na polskie warunki a i tak wyroznialam sie ubiorem (a takze fryzura i makijazem). Przylecialam z powrotem..i przezylam szok. Wszedzie takie wystrojone dziewczyny! Na ulicy, w spozywczaku, na poczcie, na uczelni..Na wyklady przychodza laski w kozakach na szpilkach ,spodnicach, eleganckich plaszczach ,z tona bizuterii,mocnym makijazem i fryzura jak prosto od fryzjera. Moze i wygladaja ladnie ale pasuja na impreze albo randke. A przeciez mozna sie ubrac na zwykle wyjscie fajnie i oryginalnie nie robiac z siebie lalki, mozna zrobic fajny makijaz ktory nie jest teatralny! Tutaj nigdy nie wychodze bez makijazu, ciagle mysle co by tu ubrac, czesto mam watpliwosci czy cos pasuje i jak wygladam. Tam tak nie bylo.Bardzo brakuje mi tego luzu. Czuje wszedzie te krytyczne spojrzenia eh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sztucznie wypicykowane panny z nienagannym makijazem oraz fryzura ktorej nie zburzy zaden wiatr, z torebka dobrana kolorystycznie do szpilek sa niestety niemodne, lub raczej powiedzialabym - modne tandetnie. Wystarczy spojrzec na swiatowe trendy i na kobiety, ktore uznawane sa za ikony mody: one ubieraja sie nonszalancko, na luzie, z fantazja, obecnie w modzie panuje artystyczny nielad, ktorego nie rozumieja modnisie z gustem latynosek. ;) Oczywiscie jak komus podoba sie styl barbie to niech sie tak ubiera na zdrowie, smieszy mnie tylko ze takie dziewczyny tak chetnie krytykuja innych, zyjac w swoim wlasnym swiatku mody zasciankowej. PS. Nie krytykuje tu zadnej uczestniczki forum, bo nie mam pojecia jak sie ubieracie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, a fryzury z lat 80-tych juz od jakiegos czasu sa modne na zachodzie, w Madrycie juz 3 lata temu byl na nie szal ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikodem17
A ja tam uważam ze modnie ubrana dziewczyna, to tak ktora nosi jedna modna rzecz, np. spodnie rurki i do tego np. biala bluzka lub zakiet ktory zawsze jest modny lub buty na niewielkim slupku. A nie rurki+ szpilki+ zloty pasek+ krociotka kurteczka+ wielkie okulary przeciwsloneczne. taki zestaw "samych modnych rzeczy" jest dla mnie kwintesencja kiczu i glupoty. Ale to tylko moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×