Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Skąd oni się biorą

Czemu dla niektórych facetów aż tak ważna jest przeszłość seksualna kobiety?

Polecane posty

Droga Autorko. Odpowiedź na Twoje pytanie jest prosta. Bo tak zostaliśmy ukształtowani w toku ewolucji. Kobieta z bogatą przeszłością seksualną to dla faceta: 1.Zagrożenie zdrowia - zważ że dawniej nie było antybiotyków i dlatego matka natura tak ukształtowała ród męski żeby był ostrożny, ci nieostrożni po prostu nie przeżyli 2.Zagrożenie wierności - kobieta która miała wielu partnerów będzie miała mniejsze opory przed zdradą niż ta z mniejszym dorobkiem 3.Zagrożenie ekonomiczne - kobieta z przeszłością to najczęściej jak to może nieładnie mówią \"kobieta z bagażem\" a więc z dzieckiem (dziećmi) - a przyroda zaprogramowała nas na przekazywanie własnych genów a nie na troskę o cudze potomstwo. Pewnie że to co nas wyróżnia ze świata zwierząt to altruizm - ale trzeba tu pokonać własne zwierzęce instynkty odrzucenia cudzego potomstwa a nie jest to rzecz łatwa. Instynktownie hołubimy emocjonalnie i EKONOMICZNIE własne dzieci bo to leży w podstawowym zadaniu każdego żywego organizmu. Rozmnażanie i troska o przekazywanie genów. WłASNYCH genów. Tak już jest. To spuścizna po tysiącach lat ewolucji. I pretensje kobiet o to ze tak jest są równie bezprzedmiotowe jak o to że woda jest mokra a ogień gorący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie chłopy kafeterii
Ostatnie zdanie poprzedniego wpisu jest właściwą odpowiedzią na pytanie zawarte w tytule.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie chłopy kafeterii
Chodziło o wpis autorstwa ZYCIE PO ZYCIU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale macie problemy....
ten topik jest jak w polityce - żeby czasem nie rozwiazac jakiegos problemu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tok ewolucji
polega na zmianach. Gdybyśmy wszystkie zmiany tępili i trwali w "bezruchu", nie byłoby ewolucji. Dlatego to, co przedstawił pan życie po życiu jest zwyczajną tautologią nieposiadającą uzasadnienia w nauce:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobnie nie można mieć pretensji o bogatą przeszłość seksualną kobiet. To też ewolucja. One szukają najlepszego samca. Szukają metodą prób i błędów - niestety. Który ma (albo wydaje się jej że ma) dobre geny zostanie dopuszczony do kopulacji a pozostali won na drzewo. I możesz się człowieku starać ze wszystkich sił - ona \"nie czuje motylków\" czytaj nie uważa że dzieci z Tobą spłodzone będą miały odpowiedni genotyp. Ten model bardzo dobrze tłumaczy wiele z pozoru irracjonalnych zachowań kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Pani. Zmiany ewolucyjne trwają tysiące lat. To nie dzieje się z wtorku na środę. Tu właśnie jest cały dramat. Socjologicznie następują ogromne zmiany a biologicznie jesteśmy ciągle takimi trochę mądrzejszymi małpami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tok ewolucji
Hmmm... to jak w takim razie zeszliśmy z drzew, drogi panie? Skoro nie odbyło się to "z wtorku na środę" i dodatkowo byliśmy uwarunkowani do na tychże drzewach siedzenia i nic nie miało prawa nas z nich zgonić? Przecież, w myśl pańskich teorii, powinniśmy na nich pozostać. Proszę sobie wyobrazić, drogi panie, że znam zasady teorii ewolucji i absolutnie nie zamierzam z nimi polemizować. Polemizuję z pańskim konformizmem i niechęcią do wprowadzania zmian a także do motywowania swoich poglądów teoriami ewolucji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kroguletka
smieszne sa niektóre poglady facetów:D Mam madrego faceta, który kocha mnie taka jaka jestem i ma w nosie ilu facetów miałam przed nim:) A taki sobie facet......nie wiesz co Cie czeka za 10 lat....czy tez bedziesz szukał dziewicy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tok ewolucji
1.Zagrożenie zdrowia - zważ że dawniej nie było antybiotyków i dlatego matka natura tak ukształtowała ród męski żeby był ostrożny, ci nieostrożni po prostu nie przeżyli Zważywszy, że sposoby przenoszenia chorób, dajmy na to drogą płciową, poznaliśmy stosunkowo niedawno, ci mężczyźni, którzy przeżyli, to albo byli wizjonerami, albo posiadali wiedzę medyczną wyprzedzającą mocno swoje czasy. Oczywiście w myśl pana teorii. 2.Zagrożenie wierności - kobieta która miała wielu partnerów będzie miała mniejsze opory przed zdradą niż ta z mniejszym dorobkiem Kobiety posiadające dzieci, czyli z udowodnioną płodności, najlepiej od pokoleń (czyli z przeszłością seksualną), były dużo cenniejszym nabytkiem niż bezdzietne stare panny. A dlaczego? Dlatego, że chodziło o spłodzenie potomka. Polecam lekturę Eliadego, Gravesa, Fraezera... 3.Zagrożenie ekonomiczne - kobieta z przeszłością to najczęściej jak to może nieładnie mówią "kobieta z bagażem" a więc z dzieckiem (dziećmi) - a przyroda zaprogramowała nas na przekazywanie własnych genów a nie na troskę o cudze potomstwo. Pewnie że to co nas wyróżnia ze świata zwierząt to altruizm - ale trzeba tu pokonać własne zwierzęce instynkty odrzucenia cudzego potomstwa a nie jest to rzecz łatwa. Instynktownie hołubimy emocjonalnie i EKONOMICZNIE własne dzieci bo to leży w podstawowym zadaniu każdego żywego organizmu. Rozmnażanie i troska o przekazywanie genów. WłASNYCH genów. Patrz punkt drugi. Tak już jest. To spuścizna po tysiącach lat ewolucji. I pretensje kobiet o to ze tak jest są równie bezprzedmiotowe jak o to że woda jest mokra a ogień gorący. To nie jest spuścizna ewolucji, lecz kulturowa. Wprowadzona wraz z podrzędnością roli kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tok ewolucji
Dodam, iż bronienie się przed zjawiskiem, jakim jest domaganie się przez kobiety swoich praw, jest powstrzymywaniem nie toku ewolucji, a prądu, który prostuje to, co wypaczyło Cesarstwo Rzymskie, chrześcijaństwo i inne szowinistyczno - patriarchalne ruchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to jest tak.. niby jest wszystko OK, ale w koncu przychodzi taki (w sumie czesto ni stad ni zowad) dzien ze fakt iz moja kobieta spala z innym czy tez barla do ust itp itd staje sie nie do zniesienia... przynajmniej u mnie tak jest. kurwa!!!! co ja bym dal zeby dla mojej ukochanej byc tym pierwszym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tok ewolucji
Bywa, ale wierz mi, to działa też w drugą stronę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiadam: 1.Faceci którzy kopulowali z kobietami o bogatej przeszłości seksualnej częściej chorowali i umierali stąd naturalna selekcja genetyczna. Ci którzy mieli predyspozycje genetyczne do ignorowania przeszłości seksualnej kobiet byli częściej eliminowani. Oczywiście nie wszyscy ale mówimy o zjawiskach statystycznych. Ci co przeżyli nie byli wizjonerami ani nie posiadali wiedzy medycznej widzieli ( w przeciwieństwie do wielu dzisiejszych młodych chłopców) że panienki sypiające z całą wioską wcześniej czy później łapią jakąś francę. 2.Bezdzietne stare panny to niestety wymysł naszych czasów podobnie jak bezpłodność- będąca często wynikiem przerywania pierwszej ciąży, niewłaściwą dietą lub np. ubiorem (tak, tak -kuse spódniczki i pępki na wierzchu to w naszym klimacie bankowe zapalenie jajników czy innych fragmentów układu rozrodczego. Tysiąc lat temu staropanieństwo prawie nie istniało było za to bardzo dużo wdów. 3.Naczelne hasło feministek z którym nie będę nawet polemizował. Rola kobiety była różna w różnych krajach i różnych warstwach społecznych. Rola wielu facetów zarówno kiedyś jak i teraz też jest podrzędna. Mężczyzna to nie kobieta a kobieta to nie mężczyzna. Różnią się od siebie nie tylko fizycznie ale i psychicznie. Facetom wpaja się aby to zrozumieli i zaakceptowali. Kobiety to ignorują i mają w d..pie. Podrzędność roli mężczyzny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
życie po życiu, Zgadzam się z tobą w zupełności. Na co dzień zajmuje się naprawianiem błędów u trzydziestolatków, które popełnili będąc dwudziestolatkami. Tylko powiedzcie jak to zrobić aby ustrzec tą całą młodszą część społeczeństwa przed takimi błędami. Autorka zadała pytanie; \"Czemu dla niektórych facetów aż tak ważna jest przeszłość seksualna kobiety?\". Odpowiedź brzmi nie dla niektórych facetów tylko prawie wszystkich. A już na pewno dla każdego, który chce stworzyć stały związek. W czasie kiedy trwa miłość między dwojgiem ludzi, te sprawy mają mniejsze znaczenie, natomiast jak już opadną motylki zauroczenia zaczynają się wątpliwości. To właśnie te wątpliwości powstające głównie u mężczyzn: czy na pewno dobrze zdecydowałem żeniąc się z kobietą dla której nie byłem pierwszym partnerem - są najczęstszą przyczyną rozwodów. Reszta przyczyn rozwodów ze strony mężczyzn jest najczęściej nadbudową na tym fakcie. To też jest najczęstszą przyczyną zdrad mężczyzn. Bardzo trudno o takiej rzeczywistości przekonać młode kobiety. Myślą że powszechne równouprawnienie obu płci załatwia temat. Bardzo błędnie interpretują to równouprawnienie lub może bardzo chcą aby tak było i w to święcie wierzą. Natomiast ta wiara kobiet jest dla nich samych bardzo zgubna. Zgubna dla tego bo bardzo komplikuje im życie a mężczyźni w cale nie mają zamiaru szanować tak pojętego równouprawnienia i zachowują się po staremu. Często też zdarza się, że wielu młodych mężczyzn okresowo przyjmuje nowe zasady równouprawnienia ale one zawsze w późniejszym czasie zostają zweryfikowane i są źródłem bardzo wielu męskich problemów. Tak jak mówi \"życie po życiu\" Prawdziwej natury mężczyzny na dłuższy dystans nie da się oszukać. Młodsze pokolenie zapewne sądzi że ten temat dotyczy jedynie wyjątków. Ale \"młodszy pokoleniu\" muszę cię zapewnić że za parę lat odczujesz na sobie skutki bagatelizowania tych spraw i przekonasz się że ten temat jednak dotyczy bardzo wielu. Trudno powiedziałem A to muszę też powiedzieć B. Zdaje sobie sprawę że bardzo wiele młodych ludzi podchodzi do tych tematów dosyć swobodnie nie zdając sobie sprawy z przyszłych zagrożeń. Dam wam dwie rady na wypadek gdyby taka sytuacja dotyczyła kogoś z was. Po pierwsze: Musicie szczerze powiedzieć swojemu partnerowi o własnym wcześniejszym życiu seksualnym i wyczerpująco odpowiedzieć mu na wszystkie przez niego zadawane pytania. Taką rozmowę zawsze przeprowadźcie na początku waszego stałego związku. I bardzo ważne bo o szczegóły z tej rozmowy będziecie przez swojego partnera pytane jeszcze wielokrotnie -nigdy i jeszcze raz powtarzam nigdy nie zmieniajcie szczegółów tej na początku przeprowadzonej rozmowy. Jeżeli w późniejszych latach pytane o te sprawy zmienicie co kol wiek coś dodacie lub ujmiecie - na zawsze utracicie zaufanie swojego partnera. Tak utraconego zaufania nie da się już nigdy odbudować. Jeszcze raz powtarzam to jest bardzo ważne - nigdy nie zmieniajcie wersji takich tematów z przeszłości. Ta wersja może być nawet trochę łagodniejsza od faktycznego stanu ale zawsze musi być taka sama. Po drugie: Jeżeli już jesteście w stałym związku więcej niż dwa lata a wasz partner nie był waszym pierwszym partnerem to musicie go dokładnie obserwować. Jeżeli zauważycie że zaczyna patrzeć na was dziwnie smutnym wzrokiem i taki stan trwa dłużej niż trzy cztery tygodnie lub często się powtarza. I jednocześnie staje się małomówny a pytany dlaczego nie ma humoru odpowiada coś zdawkowego to bardzo często może oznaczać to że w jego umyśle zaczynają pojawiać się poważne wątpliwości i to głównie związane z przeszłością swojej partnerki. Jeżeli nic nie zrobicie i pozwolicie partnerowi na rozbudowanie tych wątpliwości aż do powstania obsesji to do rozwodu pozostało wam od półtora roku do trzech lat. Tak nabudowanych emocji bardzo wielu mężczyzn nie potrafi przezwyciężyć. Jeśli zauważycie takie objawy u swojego mężczyzny to jest to ostatni dzwonek aby mu bardzo pomóc pokonać taki stan. Tu teraz cała wasza przyszłość jako związku jest w waszych rękach. Musicie stać się dla swojego mężczyzny bardzo, delikatne, czułe i kochane. Każde coś nie tak z waszej strony będzie odbierane przez niego jako podwójne coś nie tak. Musicie stać się najlepszymi żonami, kochankami, przyjaciółkami na jakie was stać. To wy teraz musicie się stać stroną, która wszystko co dobre inicjuje. Jeżeli umiejętnie będziecie umiały pomóc waszym partnerom przechodzić przez takie trudne dla nich okresy to utrzymacie wasz związek, szczęście i zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety musicie zrozumieć jedno: mężczyzna ma bardzo delikatną psychikę o wiele bardziej delikatną niż kobiety. To tylko na zewnątrz to wygląd inaczej. Dlatego nie ma tu żadnego równouprawnienia. Mężczyźni znacznie bardziej niż kobiety mają kłopoty poradzenia sobie z własną psychiką. Dlatego też znacznie trudniej im jest zaakceptować zmiany jakie niesie postęp społeczny a niektórych zmian nie są w stanie zaakceptować nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azazaz
przeszłość określa przyszłość :P jakby twój facet w przeszłości był złodziejem albo co gorsza gwałcicielem :P to co byś sobie pomyslała? że jest duża szansa na podobne wyskoki w przyszłości więc faceci oceniaja wlasnie w ten sposób i jest to jak najbardziej normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze jedno. Dziewczyny - to że wasz obecny partner mówi, że wasza przeszłość nie ma dla niego żadnego znaczenia to jest to jego stan obecny. Najczęściej ten temat pojawia się dopiero znacznie później w trzecim czwartym roku związku. Z przykrością też muszę wyznać że nie jest to temat dotyczący nielicznych wyjątków tylko prawie wszystkich mężczyzn w takiej sytuacji. Fakt, niektórzy z tym tematem radzą sobie lepiej inni gorzej ale problem dotyczy zdecydowanej większości. Jest to rówinież najczęstszy problem męski, który przewija się w mojej pracy zawodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko że wiele kobiet nie chce tego zrozumieć. Stawiają sprawę jasno. Moja przeszłość moja sprawa. A ty ciesz się że ci pozwalam ze sobą być. Masz zaakceptować ICH wybór w sprawie płodzenia potomstwa - gdzie z kim i kiedy. Niestety to samicze szukanie najlepszego buhaja kończy się dla kobiet nieciekawie. I to nie dlatego że mamy patriarchat i \"podrzędną rolę kobiet\" tylko za przeproszeniem samo \"dawanie dupy\" nie rozwiązuje na dłuższą metę relacji mężczyzna-kobieta i facetom trudno zaakceptować niektóre poczynania kobiet. Ale co mnie najbardziej zaskakuje. Matka natura dała kobietom umiejętności lepszej komunikacji. To one lepiej odczytują mowę ciała są bardziej elokwentne, łatwiej uczą się języków, nawiązują kontakty międzyludzkie (podobno za sprawą budowy ich mózgu). Ale to od mężczyzny oczekują że to oni będą inicjować kontakty, prowadzić rozmowy i odgadywać ich pozawerbalne komunikaty. LITOŚCI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja Wam powiem, że kiedy jeszcze Polska z zachodu kultury nie przejęła, o czym oczywiście nikt dzisiaj nie lubi pamiętać, bo przeciez Zachód jest zły, a my jesteśmy prawi, kiedy jeszcze w ogóle Polski nie było a Wasi przodkowie fikali nad ogniskiem w święto Kupały, jak sobie chłop wziął za żonę babę i się okazało, ze to dziewica, to miał prawo ją zwrócić rodzinie, bo to oznaczało, ze coś z nia nie tak, a każdy chciał towar najwyższej jakości. Praktyki takie miały miejsce zanim do naszych ziomków dotarły religijne prawdy und kultura zachodnia. WIęc jak to się ma do teorii ewolucji według \"życia po życiu\"? Co więcej, to kobietom bardziej zależy na tym, żeby mieć zdrowego chłopa, bo jak ja czymś zarazi, to mogą nie donosić ciąży, być bezpłodne, mają syfa itd. Wiele infekcji u facetów nie ma żadnych objawów, a u kobiet owszem. Dlaczego więc to facet ma się bać chorób, a nie kobieta?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem deską przegrałam życie, ty też masz rację. Ale jak myślisz te pomysły z nocy Kupały mają jakiś sens w toczącej się dyskusji. A może zdecydowanie lepszym pomysłem jest dziesięć razy się zastanowić nim z kimś się pójdzie do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniol - Stroz....Twoja wypwiedz to nawieksza bzdura jaka w tym roku przeczytalam.Tylko zakompleksony facet jzwraca az tak wielka uwage , na przszlosc partnerki.Mezczyzna znajacy swoja wartosc , nie bedzie dociekla ilu miala przed nim chlopakow. Bo dla niego wazne jest czy ona go kocha , jaka ma osobowosc, czy dobrze im jest razem itp.A tak szczerze powiedziawszy, czesto dziewczyny, nie majace doswiadczen sexualnych, sa ciekawe przezyc z innym mezczyzna niz te ktore juz ich doswiadczyly.Wogole sie z Toba nie zgadzam!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do teorii ewolucji ma się to ni jak bo na przestrzeni parunastu tysięcy lat różne zwyczaje panowały. Ale spójrz sama - nie były to chyba dobre zwyczaje bo się nie uchowały. Faceci jednak jak te dzieci tylko im dziewicy i dziewicy, a używanych nie chcą. No wytłumacz mi wg Ciebie dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeszlosc jest wazna, bo jak miala wielu to znaczy ze zmienia facetow jak rekawiczki... jaki porzadny facet by taka chcial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×