gdy sie smieje wszyscy smieja sie ze mna, gdy placze jestem sama

mam 22-lata, jestem sama; mam przyjaciolke ktora jest nieszczesliwie zakochana, zawsze rozmawiamy o tym jej facecie, ogolnie jest spoko, ale gdy ona jest nieszczesliwa bo on ja olal i nie odp. na esa to zawsze moze na mnie liczyc, gdy jest szczesliwa bo wieczorem sobie na gadulcu gadaja to im nie preszkadzam, jednak gdy ja mam jakis problem ( ona uwaza ze moim jedynym problemem jest brak faceta) to owszem pociesza mnie : zobaczysz znajdziesz sobie kogos; ehhh... kompletnie nie rozumie, ze nie szukam na sile kogos, ze moge miec inne problemy...

Z tego co piszesz wynika, że Twoja przyjaciółka nie ma dla Ciebie czasu, a jak ma to nie odgaduje przyczyn Twoich dołów. Skoro nazywasz ją przyjaciółką, to może bądź z nią szczera i wyjaw jej, co Cię męczy. Nawet najbliższa osoba, nie zawsze odgadnie, co nam leży na sercu i zwyczajnie tzreba z nią pogadać i podpowiedzieć co się dzieje:) Pozdrawiam

Norma- w życiu tak jest zawsze:)

mam taki wpis w pamietniku: śmiej się wśród ludzi/ płacz tylko w ukryciu/ badż lekką w tańcu/ ale nigdy w życiu/ dooobre, co?