samotność moja przyszłóść

starasz sie byc dowcipny i kiepsko ci to idzie

to nie byl dowcip chociaz nazwisko mam podobne do braci rozsmieszaczy chcialem Ci pokazac ze sama sobie dopowiadasz pewne rzeczy spojrz na moje wczesniejsze pytanie o co pytalem? a Ty juz odpowiedzialas 26 tam nie bylo skonkretyzowane o co pytam przeczytaj uwaznie to byla mala lekcja o sluchaniu a w tym przypadku uwaznym czytaniu

Dziewczyny przestancie biadolic. Myslalam tak samo jak wy, juz nawet oswoilam sie z samotnoscia i zaczelam ja lubic a mam 32 lata. Bylam przekonana o tym, ze bede do konca zycia sama, ciagle trafialam albo na emocjonalnych niedorozwojow albo zakochiwalam sie bez wzajemnosci. 9 miesiecy temu spotkalam cudownego mezczyzne,odpowiedzialnego, czulego, wiernego. Wierze, ze kazdy w koncu trafi na swoja drugo polowe, czasem trzeba poczekac troche dluzej i trzeba miec oczy szeroko otwarte, ja o maly wlos nie przegapilabym swojej szansy. Pozdrawiam wszystkie stesknione milosci.

cynamonowo-waniliowa Ty to masz farta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a mowia ze idealow nie ma GRATULACJE

przyznam nie wiem o co pytałes jesli nie chodzilo ci o wiek :( bo pytanie a ile masz podciągnełam pod wiek

\"Kazda potwora znajdzie swego amatora" dlatego glowa do gory kobietki

A ja tam wierze w miłość mimo, że kolorowo nie jest. Wszystko będzie dobrze, to kwestia czasu, tak sobie powtarzam :)

oj jaka biedna a szczera do bolu

tulipan ale ty podły jestes :P:P:P

po x próbach walki i stawianiu oporu rękami i nogami poddaję się zasilając szeregi samotnych a kij z tym, gorsze tragedie spotykają ludzi

i też planuję samotną przyszłość. ktoś tu bardzo dobrze napisal, chyba na pierwszej stronie, ze posiadanie faceta nie powinno byc wyznacznikiem szczescia. jak nie mozna nikogo fajnego znaleźć to lepiej byc samemu i w sobie samym szukac szczescia a nie na silę w drugiej osobie, ktora niestety nigdy nam tego szczescia nie zapewni, bo np. pewnego dnia może odejść bez powodu. wiadomo jacy są faceci. ja mam 23 lata ale już czuję, że cięzko mi bedzie kogos znaleźć. po pierwsze to jestem b.niesmiala i malomowna, a po drugie to cieżko się zakochuję. a poza tym jestem po jednym nieudanym zwiazku z tzw. niedorozwojem emocjonalnym (ktoś wyżej tak napisal i mi sie to okreslenie bardzo spodobalo i pasuje do mojego bylego chlopaka jak ulał). jestem sama i dobrze mi z tym, nikogo już szukać nie będę. i na byle co, na jakiegos kolejnego niedorozwoja juz na pewno nie polecę, tylko najpierw dobrze sie przyjrzę z kim mam do czynienia. trzeba byc ostrożnym dziewczyny i to bardzo :)

hmmm.... to nie jest tak jak sie wydaje. Pan Tulipan bezwiednie ocenia wszystkich jakby dokładnie znał osoby tu wypowiadające się.najgorsze jest chamstwo i arogancja. w kazdym razie chciałam trochę wytłumaczyć tych \"samotnych\", mówi się, że zycie jest piękne i nie warto z takiego powodu być smutnym. tak się tylko mówi, w rzeczywistości jest inaczej. Otoczenie nie daje mi zapomnieć, że jestem sama i to naprawdę oni wywierają na mnie presję. i wtedy czuje się tak, jakbym była gorsza, a wcale tak nie jest. nie wspominam oczywiście o wewnętrznej potrzebie miłości...

życie, życie.. nie zgadzam się z posiadaniem - to słowo proponuję wymazać ze słownika, czy się z kim jest, czy nie

Na mnie na szczescie nikt presji nie wywiera (jeszcze ;) ) wewnetrzna potrzeba milosci... wiem co czujesz. u mnie tez jest ta potrzeba bardzo silna, zreszta pewnie jak u kazdej kobiety. mi pomagają marzenia, wyobrazam sobie, ze jestem z fajnym facetem i to mi pomaga jakos.

naprawdę pomagają Ci marzenia? tzn. o tym, że z kimś jesteś, kiedy nie jesteś obawiam się żeby nie wpaść w chorobę psychiczną przez takie marzenia.. ;)

ja po prostu tak organizuję sobie czas, żeby się nie nudzićm ale wiadomo, że są te gorsze i lepsze dni. w każdym razie desperatką nie jestem i nie zwiążę się z kimś, byleby był...................... nie potrafię okłamywać siebie ani kogoś. poza tym słyszałam, że nie wolno tracić nadziei ponieważ cuda zdarzają się codziennie.;)

też mi o tym wiadomo, piękne ale jakoś nierealne... ;)

tak, marzenia bardzo mi pomagają. zawsze mi pomagaly. jak bylam mlodsza i jeszcze nie mialam zlych doswiadczen z facetami to tez sobie marzylam i bylo super. tak najlepiej, trzeba cwiczyc wyobraźnię, a nuz pewnego dnia marzenia sie spelnią? ;)

predzej wpadniesz w chorobę psychiczną po nieudanym związku z jakims niedorozwojem emocjonalnym niż po prostu sobie marząc... tak myslę :)

tak czytam panstwa wypowiedzi i stwierdzam ze chyba jestem z innego swiata tez czuje sie samotny nie moge jednak znalezc kobiety ktora docenilaby to ze jestem uczciwy, odpowiedzialny, sex jest dla mnie niewazny, poprostu nie interesuje mnie i wszystko co robie robie z mysla o mojej ukochanej z poczatku partnerka jest zachwycona, ale po kilku miesiacach stwierdza ze to jednak nie to i odchodzi juz nawet nie probuje zbyt duzo razy zostalem zraniony dlaczego tak sie dzieje?

szczera do bulu to jedna z cech prawdziwego mezczyzny PODLOSC

Najwazniejsze to przestac wypatrywac tego jedynego (tej jedynej) uwierzcie mi to przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie. Na poczatku tego roku mialam strasznego dola, bylam sama i bez pracy, do tego 31 lat na karku - dol na maxa. Praktycznie w tym samym czasie dostalam swietna prace i poznalam wspanialego mezczyzne, od tak z dnia na dzien. Teraz mieszkamy ze soba i planujemy wspolna przyszlosc. Az boje sie, ze ta bajka kiedys sie skonczy.

tulipan nie zgodze sie z toba :) mój synonim pdłośći to to ze mi dokuczasz :P

szczera do bolu czyzbys wszedzie widziala ze mezczyzni Ci dokuczaja, w tym i ja? idz do tatusia albo mamusi i pozal sie na naskarz na mnie

z ojcem bedzie trudniej :(a mamusi guzik to obchodzi :*

szczera do bolu czymyslisz zewszyscy mezczyzni Ci dokuczaja czy tylko mnie tak spostrzegasz i masz takie odczucia? dlaczego z ojcem bedzie trudniej? ja sobie dam rade i z ojcem

ja lubie sie przekomażać z facetami a ojciec nie żyje :):(

ej tulipanie może Ci się coś pomieszało, ponieważ tulipany to bardzo subtelne kwiaty, do Ciebie bardzij narcyz pasuje :P

szczera do bolu to jednego konkurenta mam mniej specjalistko20 ale narcyz po 40 tochyba smieszne? wole skakac z platka na platek

coż tulipanie......... skoro możesz byc przystojny po 40tce to narcyz również. zreszta wiek nie gra roli, jak się jest zapatrzonym w siebie ;p